Randy de Puniet zakończył testy na ósmej pozycji, natomiast Loris Capirossi na czternastej. Obaj zawodnicy są zadowoleni z przeprowadzonych prób.
Zespół Pramac Racing zwerbował w swoje szeregi Randy’ego de Puniet, który dotychczas ścigał się na Hondzie w teamie LCR. Francuz po raz pierwszy dosiadł Ducati Desmosedici i był z tego powodu bardzo zadowolony. Randy podczas testów od razu zebrał się do szybkiej jazdy, co w efekcie dało mu ósmą lokatę drugiego dnia.
„Bardzo podoba mi się mój nowy motocykl. Ducati wydaje się być maszyną bardzo pasującą do mojego stylu jazdy. Jestem przekonany, że zmiany jakich dokonamy w 2011 roku, sprawią że będzie jeszcze lepiej.” – rozpoczął Randy de Puniet. Francuz chwali w Desmosedici uwalnianie mocy, które jego zdaniem odbywa się bardzo płynnie. Podobnie ma się w przypadku prowadzenia tego potwora, który jak się okazuje wcale nie musi być taki straszny. Zdaniem nowego nabytku Pramac Racing, Ducati bardzo dobrze się prowadzi, zwłaszcza w wejściach w zakręty, co pozwoliło mu na szybkie zaufanie jednośladowi.
Nie jest oczywiście tylko dobrze. Nie zabrakło także kilku mniej radosnych słów, które padły z ust francuskiego motocyklisty – „Muszę jeszcze poprawić swoją pozycję na motocyklu w zakrętach, ponieważ nie zdążyłem zgrać się odpowiednio ze swoim siedzeniem.” Dla de Punieta czasy jakie uzyskiwał są bardzo dobre, co pozwala mu pozytywnie myśleć na temat przyszłości. Francuz na koniec dodał – „Miałem kilka problemów z uślizgami na wyjściach z zakrętów, ale to mogło być przyczyna niewystarczająco rozgrzanych opon. Kiedy chciałem poprawić swój najlepszy czas, tylne koło straciło przyczepność i zaliczyłem niegroźną wywrotkę. I tak jestem zadowolony, ponieważ znaleźliśmy z zespołem dobre ustawienia bazowe, czuję się świetnie w teamie i to może nam tylko pomóc w dalszej wspólnej przygodzie.”
Loris Capirossi w drugim dniu testów uplasował się dopiero na czternastym miejscu, ale nie jest to dla niego problemem. Włoch ma pozytywne odczucia po próbach na Ducati Desmosedici. Przecież z tym motocyklem Włoch miał nie raz do czynienia. W jego sprawie, a także na temat ogólnego przebiegu testów wypowiada się dyrektor techniczny Pramac Racing: „Te dwa dni były dla nas bardzo przydatne. Podczas tej zimy będziemy mogli lepiej przygotować niektóre rozwiązania, które zastosujemy w pierwszych testach nowego roku. Loris widzi wiele obszarów w których należy poprawić motocykl i podczas pierwszego testu na Sepang, będziemy pracowali nad wydajnością motocykla na przestrzeni pojedynczego okrążenia. Jesteśmy zadowoleni z naszych nowych zawodników i jesteśmy przekonani, że w przyszłym roku Pramac Racing, będzie bardzo usatysfakcjonowany ich wynikami.” – zakończył Fabiano Sterlacchini.