Marco Bezzecchi (VR46 Ducati) absolutnie zdominował dotychczasową rywalizację na torze Assen. Pierwszy w każdym treningu, pole position w kwalifikacjach, i zwycięstwo w Sprincie. Podobnie jak na Sachsenringu, drugi dojechał Pecco Bagnaia (Ducati). Trzeci linię mety przeciął Brad Binder (KTM), jednak kara za wyjazdy poza tor spowodowała, że Południowoafrykańczyk został sklasyfikowany piąty, a na podium wskoczył Fabio Quartararo (Yamaha), który zdobył swoje pierwsze podium w sobotnim wyścigu. Pełne wyniki znajdziecie tutaj, natomiast poniżej wypowiedzi zawodników po Sprincie na torze Assen.
Marco Bezzecchi: P1 (start) -> P1 (finisz): „Jestem bardzo zadowolony. Bardzo dobrze wystartowałem, potem próbowałem odeprzeć atak Pecco, ale wyjechałem za szeroko i Brad też mnie wyprzedził. Starałem się nie tracić czasu i przejąć prowadzenie. W Sprintach zawsze szło mi gorzej niż w GP, więc to zwycięstwo ma specjalny smak.”
Francesco Bagnaia: P2 -> P2: „Z pewnością, starałem się być blisko Marco, ale dzisiaj wykonał świetną robotę, był dla mnie za szybki i mógł lepiej wykorzystać tylną oponę. Przez połowę wyścigu próbowałem zmniejszyć stratę, ale na ostatnich okrążeniach byłem trochę na granicy z tylną oponą, zacząłem odczuwać zużycie, więc lepiej było po prostu dojechać do mety, ponieważ Brad zaczął się zbliżać. Zwiększyliśmy przewagę w mistrzostwach, to było ważne. Jutrzejszy wyścig będzie dłuższy i ważne będzie, aby nie podejmować zbyt dużo ryzyka. Musimy coś poprawić w moim motocyklu, potrzebuję łatwiej skręcać; zazwyczaj w długim wyścigu mamy większe szanse, poczekamy i zobaczymy jutro.”
Fabio Quartararo: P4 -> P3: „To był świetny Sprint. Z jednej strony cieszę się, ale jestem też trochę sfrustrowany. Byłem za Bradem przez cały wyścig. Czułem, że mam nieco lepsze tempo niż on, ale nie mogłem go wyprzedzić. Plusem jest to, że skończyłem w dobry sposób, byliśmy naprawdę blisko czołówki, więc jestem szczęśliwy. Mam nadzieję, że jutro, w dłuższym wyścigu, też uda nam się tam być. Od samego początku miałem ostrzeżenie za limity toru, więc starałem się być bardzo ostrożny. To część gry, ale żal mi Brada, ponieważ nie lubię zdobywać tego rodzaju miejsc na podium. Ale zawsze daję z siebie 100% i biorę to, co mogę dostać. W tym przypadku jest to trzecie miejsce, i to jest dobre.”
Aleix Espargaro: P6 -> P4: „To był dobry wyścig. Straciłem trochę czasu na starcie z Zarco. Myślę, że był trochę zbyt agresywny, ale wiemy, że to może się zdarzyć w wyścigu sprinterskim. Udało mi się dość szybko odrobić stracone pozycje, a potem, gdy dotarłem do grupy walczącej o podium, miałem problemy z czuciem przodu. Być może byłem od nich szybszy w niektórych miejscach, ale nie byłem na tyle szybki, by ich wyprzedzić. Myślę, że w jutrzejszym, długim wyścigu będę miał większe szanse.”
Brad Binder: P5 -> P5: „Dałem z siebie wszystko i myślę, że pojechałem całkiem niezły wyścig. Bardzo chciałbym być na podium, ale rzeczywistość była taka, że dotknąłem zielonego. Nie miałem o tym pojęcia, musiało to być kilka milimetrów. Jakimś cudem przegapiłem informację o ostrzeżeniu na wyświetlaczu. Tyle; jutro dam sobie jeszcze kilka centymetrów! Ogólnie rzecz biorąc, jest to trochę frustrujące, ponieważ nie wiesz, że dotykasz tego obszaru, a to oznacza, że jesteś wściekły po wyścigu! Ale wyjechałem; właściwie to dwa razy straciłem przód w zakręcie [przed ostatnim wyjazdem na zielone] i myślę, że to mnie wyrzuciło. W każdym razie, jutro jest kolejny dzień!”
Jack Miller: P12 -> P11: „Kwalifikacje były skomplikowane. Motocykl często wpadał w wibracje, próbujemy zrozumieć dlaczego. Czułem się bardzo komfortowo w piątek, ale dzisiaj, w Q2 zabrakło mi trochę pewności siebie, co wpłynęło też na nasz wyścig. Pierwsze okrążenie było chaotyczne, ale udało nam się przetrwać. Moje tempo było okej, jeśli sprawimy nasz motocykl stabilniejszym na jutro, będziemy walczyć. W czołówce jest bardzo ciasno. Po prostu musimy być jutro lepsi.”
Marc Marquez: P17 -> P17: „Miałem naprawdę dobry start do wyścigu; Udało mi się nadrobić wiele pozycji na pierwszym okrążeniu. Potem trochę się uspokoiłem i po prostu jechałem swoim tempem, skupiając się na swojej jeździe. Dziś cierpiałem trochę bardziej z żebrem, szczególnie jeśli chodzi o oddychanie i najlepsze wykorzystywanie mięśnia piersiowego. Celem na jutro jest ukończenie wyścigu. Chcę też przeprosić Eneę za dzisiejszy poranek, to był mój błąd.”
Źródła: inf. prasowe