Rabat: Dobrze było mieć dwutygodniową przerwę

Podczas domowej rundy w Barcelonie Tito Rabat ukończył wyścig na 14 miejscu. Zajęcie punktowanej pozycji wiązało się jednak z ogromnym wysiłkiem związanym z jazdą z kontuzjowanym obojczykiem, który Tito uszkodził podczas weekendu na torze Mugello. Przerwa między GP Katalonii a Holenderskim Tourist Trophy była więc dla debiutującego w królewskiej kategorii Hiszpana czasem na odzyskanie pełni sił i sprawności.

Dla Tito Rabata debiut w MotoGP okazał się być szczególnie trudny, ponieważ Hiszpan jest jedynym, który w tym sezonie zaczął jeździć w klasie królewskiej. Nie ma więc innych debiutujących, z którymi mógłby porównywać swoje rezultaty. Pierwsze wyścigi w wykonaniu młodego zawodnika ekipy Estrella Galicia 0,0 Marc VDS nie należały do najlepszych. Rabatowi co prawda udawało się zdobywać punkty, ale nie we wszystkich rundach i na chwilę obecną Hiszpan z rezultatem 13. punktów plasuje się na 19. pozycji w klasyfikacji generalnej.

Ponad dwutygodniowa przerwa między siódmą a ósmą rundą Mistrzostw Świata pozwoliła hiszpańskiemu zawodnikowi z dala od toru skupić się na rehabilitacji lewego obojczyka. #53 jest przekonany, że podczas weekendu w Assen będzie w stanie dać z siebie maksimum.

„Wyścig w Barcelonie podniósł moją pewność siebie, a potrzebowałem tego po problemach na Mugello. Teraz dobrze było mieć dwutygodniową przerwę. Okazała się być niezbędna aby w pełni odzyskać sprawność w moim lewym ramieniu. Pracuję bardzo ciężko, aby z powrotem osiągnąć najlepszą kondycję i mam zamiar wykorzystać to w Assen na 100 procent.” – powiedział Rabat.

„Naprawdę lubię Assen i byłoby wspaniale móc ścigać się na motocyklu MotoGP po raz pierwszy, w tym charakterystycznym miejscu. Istotne jest to, że udało mi się zdobyć punkty w Barcelonie. Nowym wyzwaniem jest być w najlepszej 15. w ten weekend.”  – dodał Hiszpan.