Home / MotoGP / Redding: Jechałem na 80 procent możliwości

Redding: Jechałem na 80 procent możliwości

R18_MotoGP_Valencia_Awards_10-11-15_022

Scott Redding ujawnił mediom, że jechał tylko na 80 procent swoich możliwości. Być może stąd odnotował dopiero 13. czas dwudniowych testów w Walencji. Było to jednak związane z posiadaniem tylko jednego motocykla do dyspozycji, którego ubiegłoroczny kierowca Marc VDS Honda w dodatku dopiero się uczył.

Brytyjczyk był jednak zadowolony z testów. Zważywszy na fakt, iż to jego pierwsze testy motocykla Ducati, 22-latek cieszy się ze straty „zaledwie” 0,841 sekundy do najlepszego czasu Marca Marqueza.

Podczas, gdy Włoch Danilo Petrucci miał do dyspozycji zarówno przyszłoroczną, jak i ubiegłoroczną maszynę, Redding musiał zadowolić się jedynie jednym motocyklem. Stąd też jechał jedynie na 80 procent możliwości, aby nie zaliczyć przedwczesnego upadku. Brytyjczyk stracił niecałą 0,1 sekundy do zespołowego partnera, więc tak naprawdę trudno stwierdzić, czy mówi prawdę: – ,,Myślę, że dziś jechałem jedynie na 80 procent możliwości. Mamy tylko jeden motocykl. Jeśli bym go zniszczył, nie miałbym czym testować”.
Jego celem było przede wszystkim oswojenie się z Desmosedici GP: – ,,Dla mnie w tej chwili ważne jest, aby przejechać sporo okrążeń i zrozumieć maszynę. Kiedy jechałem każde okrążenie, chciałem robić to po prostu bezpiecznie. Gdy zaczynam naciskać, ryzyko jest większe. Kiedy będziemy mieć dwa motocykle, zmienimy podejście”.

Scott przetestował wiele części w swoim motocyklu: – ,,Dziś był dobry dzień. Testowaliśmy kilka części w naszej maszynie. Próbowaliśmy kilka rozwiązań, które miały dobrze współpracować z nowymi oponami, jednak nie mogłem poprawić czasu okrążenia. Gdy powróciliśmy do poprzednich, byłem w stanie jechać szybciej na zużytym ogumieniu. Zaczynamy powoli rozumieć, które rzeczy są dla mnie dobre, a które nie. Ogólne odczucie nie jest złe. Poprawiliśmy przód, z którym wczoraj się zmagałem. Ale kiedy próbuje przycisnąć, ponownie wracają problemy, co jest dziwne. Czasami bowiem dochodzi do uślizgu przodu. Innym zaś razem ciężko zmieścić motocykl w zakręcie. To chyba zależy od ciśnienia opon”.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Redding był zadowolony z ogumienia i elektroniki: – ,,Przejechałem dwadzieścia siedem okrążeń i ostatnie było tylko 0,9 sekundy gorsze od najlepszego. Czułem się dość dobrze w stosunku do ubiegłego roku. Tempo nie spada więc szybko. Mogę utrzymać opony w lepszym stanie. Czas okrążenia mógł być o dwie dziesiąte sekundy lepszy, jednak musiałbym pojechać bezbłędnie. Ogólnie rzecz biorąc jestem bardzo zadowolony. Cały czas byłem sam na torze. Nikt za mną nie podążał, więc mogłem zrozumieć motocykl i wykonać dobrą pracę. W każdym teście będziemy chcieli się poprawiać”.

Pod koniec listopada Anglik będzie testować na Jerez de la Frontera: – ,,Każde okrążenie przejechane na motocyklu jest ważne. Wybieramy się na 2-3 dni testów do Jerez, co jest miłe. Mamy wiele dni do wykorzystania, ale większość chcę przebyć na początku roku, aby zrozumieć jak najlepiej motocykl i to, jak reaguje. Będziemy testować na innym obiekcie. Byliśmy tam z Bridgestone. Teraz mam nową elektronikę, opony oraz drużynę. Jest wiele zmian, dlatego będzie miło rozpocząć pracę świeżym, po kilku dniach odpoczynku. Wrócę ponownie na Jerez i zacznę od nowa”.

Scott Redding, który w przyszłym roku będzie reprezentować Pramac Ducati, ubiegły sezon także zakończył jako trzynasty. Podczas loteryjnego GP San Marino po raz pierwszy stanął na najniższym stopniu podium w klasie królewskiej.

źródło: www.crash.net

Kliknij, aby pominąć reklamy
sco

AUTOR: Kamil Skoczylas

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
143 zapytań w 1,464 sek