Zespół Suzuki intensywnie pracuje w Malezji, by nie powtórzyć zeszłorocznych błędów i odpowiednio skonfigurować jednostkę napędową. W ubiegłym sezonie japoński zespół stracił wiele miesięcy, by powrócić do przyzwoitej formy. Tym razem, zdaniem Alexa Rinsa, już teraz udało się zrobić duży krok do przodu.
„Prawdą jest, że mocno poprawiliśmy silnik. Dzisiaj skupiliśmy się trochę na pakiecie na 2018 rok, wczoraj rozpoczęliśmy już jego sprawdzanie i był naprawdę dobry, ponieważ znaleźliśmy odpowiednie ustawienia. Sądzę, że mieliśmy dobry rytm.” – powiedział po poniedziałkowych przejazdach Alex Rins.
„Dzisiaj mieliśmy trochę roboty nad pracą silnika, aby być zabezpieczonymi w stu procentach. W Japonii pracowali przez zimę bardzo ciężko. Poprawili nieco (motocykl) we wszystkich obszarach: jeśli chodzi o moc, i jeśli chodzi o skręcanie. To właśnie tam traciliśmy w zeszłym roku.” – dodał.
„Mocno poprawiliśmy silnik. W tym momencie dotykamy tylko silnika i ustawień, nie ruszamy w ogóle podwozia. Mamy w planie testy podwozia, ale nie chcemy popełniać błędu z zeszłego roku. Dziś skupialiśmy się więc tylko na silniku. Trochę poprawiliśmy elektronikę, ale silnik to duży krok naprzód, to duża różnica.” – zakończył.
Źródło: motorsport.com