Informacja o wtorkowych testach The Doctora zdaje się potwierdzać. Jak donosi uznany serwis Autosport, powołując się na swoje źródła, Valentino Rossi wyjechał w poniedziałek na tor Misano na motocyklu Yamaha R1, by wykonać kilka próbnych okrążeń. Wszystko w celu oceny stanu zdrowia – czy pozwoli ono na udział w ten weekend w GP Aragonii.
Testy miały odbyć się na długo przed terminem, wyznaczonym przez lekarzy, którzy szacowali powrót na 30-40 dni po złamaniu nogi. Jak informuje Autosport, Rossi wykonał jednak w poniedziałek tylko kilka okrążeń – testy zostały przerwane przez opady deszczu. Kolejna próba we wtorek, zależnie od pogody.
AKTUALIZACJA: Yamaha na swoim profilu facebookowym potwierdziła powyższe doniesienia w stu procentach.
Fot. Krystian Polak / MSFoto.pl
Gdzie ten pierdzi dzadek sie pcha w domciu przed tv pod kocem popijajac mleko dobre na stare kosci :)
Nie jestem fanem Vale ale bez przesady takie słowa kierować do sportowca. Kim ty jesteś byś obrażał sportowca tej klasy? Pracowitością, zaciętością, poziomem ambicji nie dorastamy im to kolan, więc czy jest to gość z pierwszej trójki czy Tito który zamyka stawkę należy się im szacunek. Sam jestem sportowcem amatorem i wiem ile życia kosztuje najmniejszy sukces. Amen.
Ja myślę, że Repsol84 sobie zażartował, czasami ponoszą nas Wilku Emocje (w dobrej intencji). Wiec luz, potraktujmy to jako sympatyczną, pozytywną „prowokację”.
Wolf, Repsolek już taki jest ale to naprawdę dobra i pozytywna postać :-)) Zatem Wolf, schowaj kły i keep smiling !!!
Widzisz Repsol, żarty się skończyły i znów Ci się dostało – musisz bardziej uważać ;)
WOLF – to co powiem, to swoisty truizm, ale sam wiesz… wiele osób nie wie co to sport, ma jedynie wyobrażenie, a czasem nawet tego nie ma… kiedyś tłumaczyłem znajomym w pracy, że bieganie może być ekstremalną i bardzo kontuzjogenną formą ruchu, to oni na to „no chyba żartujesz he he hi hi…”. Podkresliłem, że chodzi mi głownie o sprint, i zacząłem im tłumaczyć, dokładnie o czym mówię, że bieganie nie kończy się tym co oni robią (biegnąc) podążając do uciekającego autobusu, ale oni nadal swoje i patrzyli na mnie jak na idiotę głupio się śmiejąc ;)
https://www.youtube.com/watch?v=TTTkQNceToY
https://www.usatoday.com/story/sports/olympics/2017/08/17/usain-bolt-needs-rehab-after-suffering-hamstring-injury/575865001/
Swoją drogą, co na powrót Rossiego powie (biedny) Van der Mark – wszyscy się cieszą z wieści że Rossi wraca, a on już płacze… ;)
Te panie repsol84 słyszałem że za Pedrose kogos szykują na nastepny rok :D
Tam gdzie ciebie nigdy nie było i nie będzie. Chyba ze w gameplay na konsoli.
no van der mark bedzie mega niepocieszony , ale rossi bedzie musial na siebie uwazac mocno jesli sie odwazy wystartowac , jak sie sypnie na ta noge to momze sobie jeszcze wiekszego bigosu narobic, ale wielki szacun za wciaz tak wielkie ambicje po ponad 20 latach startow w mistrzostwach swiata, gosc jest nie do zaj…..a
on nie spocznie dopoki nie zdobedzie tego 10 tytulu albo nie przegoni agostiniego w ilosci zwyciestw , najlepiej i jedno i drugie, to go tak motywuje i dodaje skrzydel. mysle ze gdyby zdobyl 2 lata temu ten 10ty tytul to juz by teraz prowadzil zespol badz bawil w rajdy moze jakies wyscigi samochodowe endurance, cos w tym stylu
Jednocześnie uzmysłowiłeś wielu fanom Rossiego, że za to, iż Rossi się nadal ściga, powinni w sumie podziękować samemu Marquezowi ;)
szczerze wierze ze tak jest:)
w sumie co sie dziwic, to by byla pelna niesmiertelnosc na jeszcze dlugie lata (chociaz marquez sie rozpedza i tez chce te wszystkie rekordy i ta niesmiertelnosc zabrac dla siebie stad taka walka po bandzie w 2015 oby 46 ugral juz jak najmniej
wolf wiecej luzu myslisz ze rossiego zaboli ze taki repsol84 nazwal go starym pierdzielem gdzies na jednym z forum?
wolf ale spokojnie wiem o co kaman poprostu moze Ty tez jestes starym pierdzielrm ;)
VR46 nie zobaczy ale inni ludzie z tego forum już tak …jemu na stare kości a Tobie na co?
Repsol zerknij sobie na moje zdjęcie profilowe i odpowiedz sobie na pytanie czy jestem starym pierdzielem :)
Mam to szczęście że jeszcze jak Bóg mam więcej życia przed sobą niż za.
Bardziej skłonny jestem powiedzieć, że to może ty jesteś jakimś starym niespełnionym pierdzielcem ;>
No, nawet jak VR nie jezdzi to i tak potrafi wypełnić każdy serwis motosportu ;)… Nie ma takiej sytuacji której magicy od PR nie zamieniliby w wielkie show z VR w roli głównej :))). Zostało jeszcze kilka dni do weekendu motoGP i można być pewnym że aż do kwalifikacji cały świat motosportu będzie terroryzowany thillerem na temat „czy da radę, czy go boli, czy to przeogromne poświęcenie, czy to szaleństwo geniusza, jak bardzo pomogło mu picie Monstera, czy ten grymas na twarzy to ból” etc… Uff, będzie cięzko.
Widzisz Mariusz, zarówno przeginanie medialne o powrocie z hura optymizmem (na które Sam Rossi nie ma pełnego wpływu) jak i potem robienie sobie taki żartów jak ty teraz powoduje, że sam temat się trywializuje i wypełnia ściekami głupich, podłych i gimnazjalnych komentarzy.
ja rozumiem, że może i masz dobre intencję ale Ludzie: Facet (Rossi) po prostu testuje by sprawdzić nawet nie to czy może wrócić w ten weekend ale w jakiej jest formie i jak daleko to „bezpiecznego” powrotu.
Wiem wiem, po prostu wkurza mnie ta jaskrawo kolorowa otoczka, którą nie wiem dla kogo trzeba niczym pianę ubijać. Dla mnie to bez sensu, bo VR bez tego nie miałby kłopotu z ogromną popularnością – a tak wchodzi na jakieś absurdalne poziomy tandeciarstwa. Ja już teraz mam kłopoty żeby znajomym i własnej żonie (taaaa,tez z gimnazjum) wytłumaczyć czemu normalny człowiek interesuje się tym zabawnym światem „bohaterów” w dziecinno jaskrawych barwach z numerkami jak w grze komputerowej, którzy nawet siedząc przed wyścigiem mają przed sobą wielki kubeł z napojem znanej marki, obowiązkowo panienkę z parasolką a już podejście do kamery bez kolorowego pojemnika na ciecz nie zdarzyło się chyba od lat.
Pamiętam złamanie Majki Włoszczowskiej sprzed kilku lat – pokazała zdjęcie i wszystko było jasne. A tu psia mać spektakl…
@mariusz
Znany jest „spór” (w dużym przesadzonym uproszczeniu = tt isle of man – to są twardziele – MotoGp to wychuchane pizde…ki.
I jest w tym niemało racji…Ale…Mówisz Maja Włoszczowska…. Z całym dla niej szacunkiem (twarda kobitka) jak popularny jest jej sport (medialnie)? Tam gdzie więcej kamer i pieniędzy nieuchronnie znajdzie się wielu chętnych (dziennikarze, kibice etc.) chętnych by ogrzewać się w cieple „gwiazd”. Dostrzegam ten plastik i sztuczność, i to mnie też drażni…ale poza tym jest PRAWDZIWA pasja tych zajebistych motocyklistów, którzy wyciskają z maszyn 100%. To jest edge racing, już lepiej się na torze nie da i to nas wszystkich (tych co kochają) rajcuje pomimo..hmmm jak się tak głębiej zastanowić, irracjonalności naszej postawy :)
Stoner chyba również tego „plastiku” miał „trochę” dość?
mariusz – dodam moje 3 grosze – mnie nie przeszkadza ani plastik, ani kolorki, ani wielkie puszki z napojami energetycznymi, a tym bardziej paddock girls – jak ktoś nie chce tego oglądać, może oglądać sam wyścig – dziewczyn z parasolami nie zobaczy (mnie się podoba ta tradycja akurat), wielkich puszek też nie musi oglądać – można sobie potem poczytać wypowiedzi zawodników po wyścigu – po co się katować? Puszkami i kolorkami przecież, muszą przyciągać wzrok i zbierać pieniążki na ściganie się i należy się im wielki szacun, że potrafią to robić bez reklam alkoholu i papierosów (które de facto są zakazane [pety] ale nie o tym temat). Myślę, że nie ma co się czepiać, bo ta seria, to wzór do naśladowania dla innych serii wyścigowych, chyba w każdym aspekcie ;)
elektrycerz – ja w sporze tt isle of man vs mgp, opowiem się jednak za mgp ;)
PS. Zapomniałem o Inżynierach (i również o mechanikach), dzięki którym te „zabawki” dla dużych chłopców istnieją, a dzięki tym chłopcom żyją. Tak mówiąc górnolotnie, niezły to mariaż inżynierii i sztuki.
Święte słowa elektrycerz. Gość po prostu chce sprawdzic jak szybko moze wrócić do ścigania najbardziej wymagającymi motocyklami na świecie, bo on to kocha robic a komenty na poziomie gimbazy nie maja na nic żadnego wpływu