Sam Lowes po tym sezonie opuści zespół Aprilii, który zdecydował się rozwiązać dwuletni kontakt po zaledwie jednym roku. Brytyjski zawodnik – były mistrz świata World Supersport – wie, że ciężko mu będzie znaleźć inną posadę w królewskiej klasie, dlatego otwarcie mówi, że dopuszcza możliwość powrotu do Moto2, gdzie chciałby zdobyć swój pierwszy tytuł Motocyklowego Mistrza Świata.
„Jeśli nie będzie możliwe pozostanie w MotoGP – jeszcze rok temu byłem w Moto2, więc prawdopodobnie spróbuję tam wrócić i walczyć o zwycięstwa i mistrzostwo świata, ponieważ to wciąż jest coś wielkiego. Ale na razie jestem naprawdę skupiony na pozostaniu w tej klasie. Chcę zostać, bo inaczej cała ta praca okaże się być zmarnowana. Prawda jest taka, że jeśli odchodzisz, to trudno jest wrócić.” – powiedział Sam Lowes, który zostanie zastąpiony przez Scotta Reddinga.
W MotoGP w tym roku jest jeszcze trzech innych debiutantów. Wszyscy trzej radzą sobie lepiej od Lowesa, ale mają lepsze motocykle, i może co ważniejsze, dłuższe doświadczenie w grand prix. Co o swoich rywalach – jednoroczniakach sądzi brytyjski motocyklista?
„Myślę, że sytuacja każdego zawodnika jest inna, każdy motocykl jest inny. (Alex) Rins to świetny zawodnik, wygrał wiele wyścigów Moto2 w bardzo łatwy sposób – teraz szuka swojej drogi w MotoGP. On jest na Suzuki, ja na Aprilii, a dwóch innych gości odnajduje się na innych motocyklach w zupełnie inny sposób. (Johann) Zarco jest świetny, to dwukrotny mistrz świata. Jonas (Folger) też jest świetny, ale pokonałem go rok temu w wiekszej ilości wyścigów niż on mnie. To prostu inne położenie.”
Nie to żebym jakoś bronił Lowesa, bo dla mnie podpisanie go w 2015 było czymś niezrozumiałym, ale…
Jak można publicznie krytykować debiutanta po 4 wyścigach, który dopiero uczy się jak działa MotoGp, dając mu do dyspozycji motocykl znacznie odbiegający od tego, czym dysponuje jego team partner.
Podpisują gościa, który jest znany z tego że się wywraca i potem dziwią się, że się wywraca.
Dają mu gówniane części i potem dziwią się, że nawet nie zbliża się wynikami do kolegi z zespołu.
Na testach w Misano w zeszłym roku, Lowes był taki cacy, a Bautista i Bradl byli do dupy.
Co się takiego zmieniło, że gość podpisany na 3 lata, chwalony pod niebiosa kosztem upokarzania dwóch ówczesnych zawodników, nagle staję się balastem, na który w dodatku publicznie się żalą?
Z jednej strony chciałbym kibicować Aprili. Mały team, który stara się walczyć z wielkimi i parę razy potrafił ładnie się pokazać. Tyle że od kiedy wrócili, zawsze winni są zawodnicy.
Melandri, Bautista, Bradl, a teraz Lowes. Dobrze że Romano ma na kogo zgonić wszystkie niepowodzenia i potrafi szybko znaleźć winnego.
Koleś chyba tak bardzo chce być drugim Gigim, że nie bez mrugnięcia okiem stara się ratować swój tyłek i image kosztem innych, mówiąc „patrzcie, motocykl jest super, tylko ci kiepscy zawodnicy nie wykorzystują jego potencjału”. Lowes też był winny wybuchającym silnikom i wpychaniu mu na siłę pakietu aero którego nie chciał Aleix?
Nie zdziwię się zbytnio jak za rok o tej porze to Aleix albo Redding będą tymi złymi i zostaną złożeni w ofierze, na ołtarzu Romano Albesiano i jego bezbłędnej wizji.
Jak pokazuje ten sezon, zmienianie obu zawodników i branie debiutantów, do rozwijania nowego motocykla to bardzo głupi pomysł. Widziałem jakieś komentarze, że KTM powinien się pozbyć Smitha, albo Pola, albo obu bo Kallio 10… No bez jaj.
Smith i Pol byli i są, uważani za jednych z najlepszych zawodników jeśli chodzi o kontakty z inżynierami i przekazywanie informacji o motocyklu, a tu niektórzy chcą ich zastępować „młodymi zdolnymi”, bo tak…
KTM nie wygląda obecnie na zdolny do walki o podia motocykl, przy którym to zawodnicy nie wyrabiają.
Jak ktoś naprawdę wierzy, że w przyszłym roku taki Oliveira, Baldassari czy Vierge byli by lepsi niż obecna dwójka, bo radzą sobie dobrze w Moto2, to jest w dużym błędzie.
Aprila działa jak typowa KORPORACJA, przeżuje i wypluwa, czasami sobie ząb ukruszy, a przełknie tylko kisiel.
Osobiście mam nadzieję że Lowes mimo wszystko znajdzie dla siebie jakieś miejsce w Motogp. Owszem gość glebi, ale jest też bardzo utralentowany i jak się ogarnie to potrafi być diablo szybki. Na pewno jest milion razy lepszy niż pewien niemiaszek na yamasze, a tamten jednak jako sobie radzi bo dostał dobre moto. Bardzo chciałbym zobaczyć Sama na jakimś Ducati. A może na jakiejś Hondzie. Marqez zaczyna chwalić tegoroczny model A Lowes ma zbliżony styl jazdy. Więc myślę że mógłby się odnaleźć na tegorocznym modelu.