Zespół Repsol Hondy w przededniu rozpoczęcia weekendu wyścigowego GP Czech zakomunikował, że Casey Stoner opuszcza obiekt w Brnie i udaje się do Australii. Jego lekarze doradzili mu, że w obecnej sytuacji najlepszym rozwiązaniem jeśli chodzi o kontuzjowaną kostkę, jest operacja.
Stoner podczas poważnej wywrotki w kwalifikacjach do GP Indianapolis doznał wielu uszkodzeń prawej nogi, wliczając w to naderwane więzadła kostki oraz jej skręcenie, a także drobne pęknięcia kości piszczelowej i strzałkowej. Australijczyk mimo to wystartował w niedzielnym wyścigu, w którym miał nawet szanse na podium, ale ostatecznie zajął czwartą pozycję, ulegając Andrei Dovizioso.
Przed absencją w GP Czech Casey Stoner traci do liderującego Jorge Lorenzo 39. punktów. Do końca pozostało jeszcze siedem rund grand prix (wliczając tę w Brnie). Jeśli Hiszpan zdoła po raz kolejny zameldować się w czołówce wyścigu, odrobienie strat w pozostałych do końca sześciu wyścigach może okazać się dla Australijczyka rzeczą niemożliwą. Szansę powrotu do ścigania Stoner otrzyma podczas rundy na torze Misano w dniach 14-16 września. Po drodze opuści jeszcze sesję testową, która odbędzie się w Brnie tuż po zakończeniu weekendu.
Przy okazji zamieszczamy również zdjęcie kontuzjowanej nogi, które sam zawodnik opublikował na swoim profilu w portalu społecznościowym Twitter niedługo po rundzie na Indianapolis.
NIEEEEEEE!!!!! To niemożliwe!!! Wyścig bez Stonera??? Pierwszy raz od, zdaje się, GP San Marino 2009???
Szkoda. Tak pięknie jechał podczas GP Indianapolis, że dawało trochę do myślenia, czy tak dobrze sobie poradzi również w Brnie. Z drugiej strony, niech trochę odpocznie.
Jeśli nie Stoner, to niech chociaż Pedrosa powalczy o tytuł, bo po tylu latach niepowodzeń w MotoGP mu się należy. Poza tym przynajmniej za rok Repsol Honda miałaby dwóch mistrzów świata w jednym teamie (gdyby Marquez zdobył tytuł w Moto2, co chyba już jest przesądzone)
Ale Pedrosa nie ma tego czegoś na mistrza niestety, to jest taki Rosberg w F1 ;) Niech Lorek to zdobędzie i spokój, a za rok wiadomo kto ;)
No to teraz Dani bierze się do roboty. Żadnych team orders! Go for Gold!
no niech Dani zdobędzie mistrza może zacznie się uśmiechać !!! :D
…tylko nie Dani, bo czy ktoś kto od lat ma najlepszy sprzęt, korzysta na braku limitu wagi z motocyklem i jest tylko mistrzem prostej zasługuje na tytuł!?
Dodajmy jeszcze:
…ktoś, komu w walce o tytuł ciągle przeszkadza głupia wywrotka, po której ma kilka wyścigów przerwy z powodu kontuzji i nie jest w stanie odrobić powstałej w ten sposób straty punktowej do lidera klasyfikacji kierowców… Tak było pod koniec 2006r., na testach przed 2009r., pod koniec 2010r. i na początku 2011r.
Czekamy na kolejną kraksę i kontuzję Pedrosy, żeby Lorenzo znów zdobył mistrzostwo przed końcem sezonu? Bo ja czekam, aż Pedrosę ominie pech i weźmie się do roboty. A teraz ma niesamowitą okazję, żeby coś w końcu udowodnić…
również trzymam kciuki za Pedroseę, go Dani!
Kibicuje Stonerowi odkąd zaczoł jeździć w królewskiej. Szkoda, że nie wystartuje ale takie jest życie. Wiec kibicuje jego partnerowi z team Daniemu. Pozdrawiam wszystkich fanatyków MOTO GP!!