Od kilkunastu godzin oficjalnie wiemy to, co wielu przewidywało od dawna – Casey Stoner nadchodzący sezon spędzi za sterami samochodu w australijskiej serii V8 Supercars. Nie wyklucza on jednak, że w przyszłości mógłby powrócić do MotoGP!
Wraz z końcem sezonu 2012 Australijczyk oficjalnie zakończył karierę w Motocyklowych Mistrzostwach Świata, a po namysłach zdecydował się przenieść do serii wyścigów samochodów turystycznych, noszących nazwę Dunlop V8 Supercar. 27-latek podpisał kontrakt z, wspieranym przez Red Bulla, zespołem The Triple Eight na starty za sterami Holden Commodore.
Podczas konferencji prasowej we Francji w maju zeszłego roku dwukrotny Mistrz Świata MotoGP ogłosił, że stracił pasję do tego sportu i kończy karierę na koniec 2012 roku. Teraz, w wywiadzie udzielonym Sunday Telegraph Australijczyk powiedział raz jeszcze, co skłoniło go do podjęcia decyzji odnośnie odejścia z MotoGP.
„Kontuzje nie są tym, co przyczyniło się do takiej decyzji, po prostu chciałem spróbować czegoś nowego,” mówił były zawodnik Repsol Hondy, który w swym ostatnim roku startów w Grand Prix nabawił się poważnej kontuzji kostki. Ta zaś uniemożliwiła mu walkę o trzeci, ostatni tytuł mistrzowski. „Także rodzina nie sprawiła, że zdecydowałem się odejść. Po prostu wygasła moja miłość do tego sportu. Nie podobało mi się to, iż wielu ludzi nas nie szanowało, a także nie podoba mi się kierunek, w jakim to wszystko zmierza.”
Casey tłumaczył dalej: „Niektórzy z fanów nas opluwali, inni próbowali zrzucić nas ze skuterów kiedy jechaliśmy z naszych przyczep do boksów. Niestety wielu nie podobała się moja uczciwość na paddocku. Po części właśnie to wpłynęło na moją decyzję, ale również to, jak rozwija się MotoGP.”
Stoner wspomniał też o śmierci „SuperSica”, która mocno odbiła się na świecie wyścigów motocyklowych, podobnie jak tragiczny wypadek Shoyi Tomizawy z 2010 roku. „Całkiem niedawno straciliśmy też Marco Simoncelliego, ale po miesiącu wielu zachowywało się tak, jak gdyby nic się nie stało. Oczekiwali od nas walki na łokcie, ostrej rywalizacji do samej mety nie zauważając, że my ryzykujemy naszym życiem. Staliśmy się marionetkami w świecie, który ma niewiele wspólnego ze ściganiem.”
„Nie planowałem powrotu do tego sportu. Ale jeśli zobaczę, że doszło do drastycznych zmian, że MotoGP zmienia się do tego stopnia, że stało się interesujące – wtedy jest szansa,” potwierdził 27-letni zawodnik z Southport, który niedawno kupił dwupiętrową willę na Złotym Wybrzeżu, wartą ponad 4 miliony dolarów australijskich. „Ale gdy widzę, w jakim kierunku obecnie to wszystko zmierza, nie widzę szans na powrót.”
Powróci bankowo, Janne Ahonen chce wznowić karierę po raz trzeci i zdobyć medal w Soczi :) Nie wierzę, że Stoner nie powróci za kilka sezonów ale myślę, że w MŚ już minął czas panowania Dorny, który ostatnio umie zabłysnąć tylko „genialnymi” pomysłami z CRT (zapchajdziury byle czym) i robieniem treningo-kwalifikacji na jakiś dziwnych, podejrzanych zasadach. Obstawiam powrót Stonera na sezon 2015 ;)
Ale skoki to nie MotoGP, natomiast Stoner to nie Ahonen. Finowi brakuje medalu olimpijskiego. Stoner jest spełniony – zdobył tytuł na dwóch różnych maszynach. Chyba, że wróciłby z Yamahą lub Suzuki. :) Spory motorowe nie są konkurencją olimpijską, więc Casey nie ma przeświadczenia, by zdobyć medal z Igrzyskach Olimpijskich. Jeżeli wróci, mocno mnie zdziwi. Choć oczywiście byłbym zadowolony. Stoner to wybitny zawodnik. :))
Pewnie że wybitny nie to co Rossi fuksiarz,a i jeszcze jeden wybitny nie zapominajmy o Lorku I filigranowym Danim któremu tak niewiele zawsze brakuje do tytułu
No właśnie fajnie by było, gdyby Stoner powrócił w barwach Suzuki w pierwszym roku rozgrywania pucharu Magneti-Marelli w ramach MotoGP.
Lepiej niech ta zawsze pokrzywdzona i mająca pretensje do wszystkich wokół dziewica nie wraca. Niech siedzi na swoim kontynencie zesłanych przestępców
on chce wrócić na ducati i pokazać 46 że przecież ono było całkiem dobre
Jeśli Stoner wróci to będzie prezentował formę Schumachera z F1 haha :D
Niech wraca, jak ma taką ochotę. Świetny zawodnik,nie to co VR,ale niech wraca. Byłoby bardzo ciekawie