Dyrektor wykonawczy Ducati Claudio Domenicali przyznał, że jeszcze kilka miesięcy temu nikt nie mógł przypuszczać, że Andrea Dovizioso będzie w stanie wygrać dwa wyścigi z rzędu na tak różnych torach jak Mugello i Circuit de Barcelona-Catalunya. Włoch triumfował w obu tych rundach i plasuje się obecnie na pozycji wicelidera mistrzostw świata, ze stratą tylko siedmiu punktów do Mavericka Vinalesa.
„Bycie na najwyższym stopniu podium ponownie, zaledwie tydzień po wyjątkowym zwycięstwie na Mugello, potwierdza, że nasza praca była bardzo dobra. Teraz jesteśmy o wiele bliżej pierwszego miejsca w mistrzostwach. Kilka miesięcy temu było to nie do pomyślenia. Bardzo ważne było, by utrzymać chłodne głowy w tym ciężkim czasie, przez jaki przechodziliśmy.” – powiedział po wyścigu o GP Katalonii Domenicali.
W zeszłym roku Dovizioso zajął zaledwie siódme miejsce, ze stratą ponad 40 sekund do zwycięzcy. Zdaniem szefa zespołu – Gigi Dall’Igny – dobrą decyzją było odbycie pod Barceloną dodatkowych testów.
„Wiedzieliśmy, że tor w Montmelo był dla nas jednym z cięższych. Rok temu wiele tam traciliśmy i z tego powodu dwa dni tam testowaliśmy, co na pewno nam pomogło, patrząc na to, w jak dobrej formie były tym razem nasze motocykle.” – powiedział Dall’Igna.
Źródło: motorsport.com
Rzekłbym że raczej wygrana dwóch wyścigów z rzędu to nie pokazuje jaką pracę zrobili a ukazuje jakie problemy mają najlepsi i najlepsze fabryki motogp.
Czyli pokazuje, że jedni zrobili coś dobrze, a drudzy nie.
Lubię ducati i oboje zawodników ale sądzę że niebawem wszystko wróci do normy jak tylko tor „siądzie” hondzie i yamasze.