W trakcie sesji kwalifikacyjnej przed wyścigiem o Gran Premio d’Italia TIM zawodnicy klasy królewskiej na wykręcenie jak najlepszego czasu mieli właściwie tylko pół godziny, a wszystko przez warunki pogodowe. Oto wypowiedzi najszybszej szóstki po „kwali”…
Casey Stoner, pierwsze pole, 1’48.034, 13 okrążeń
Zarówno podczas obu wczorajszych sesji jak i dziś rano nie byliśmy zadowoleni z naszego set-upu, więc po południu chcieliśmy poprawić jak najwięcej. Dokonaliśmy pewnych zmian w moim motocyklu numer dwa, co pozwoliło mi uzyskać najlepszy czas, a do wyścigu ruszamy z fantastyczną maszyną. Bardzo cieszy mnie to Pole Position, tym bardziej, że wywalczyłem je na używanych oponach. Początek kwalifikacji nie był łatwy, niektóre partie toru były mokre i ciężko było określić, jak mocno można napierać. Zdecydowaliśmy się więc wyjechać na miękkim przodzie i tyle, by przed opadami deszczu uzyskać jak najlepszy czas. Kiedy byłem już na torze zorientowałem się, że jego stan nie jest zły, więc przesiadłem się na twardą tylną oponę, która dała nam lepszą stabilność i znacznie szybsze czasy. Ogólnie wszystko potoczyło się dobrze, pomimo zmiennych warunków, a my dokonaliśmy właściwych wyborów w odpowiednim czasie.
Ben Spies, drugie pole, 1’48.479, 11 okrążeń
Dziś po południu właściwie wszyscy przejechali koło dziesięciu okrążeń. My wykorzystaliśmy tylko jeden komplet opon, więc na jutro mamy ich aż za dużo. Jesteśmy całkiem pewni siebie, a po kwalifikacjach wiemy już, jakich gum użyjemy jutro. Chciałem, żebyśmy mieli całą suchą sesję, ale tak czy inaczej warunki były równe dla wszystkich. Sądzę, że w wyścigu możemy mieć jeszcze nieco lepszy motocykl, więc będziemy nad tym pracowali. Z niecierpliwością czekam na walkę o podium.
Marco Simoncelli, trzecie pole, 1’48.485, 13 okrążeń
Cieszę się, że jestem w pierwszym rzędzie. Być może mógłbym walczyć o Pole Position, ale zaczęło padać, więc postanowiłem odpuścić. W połowie sesji właśnie poprawiałem swój czas, kiedy na wizjerze zobaczyłem krople deszczu. A jako, że miałem bezpieczny czas, zdecydowałem się nie ryzykować. To była trudna sesja, bo miało się zaufanie do przyczepności, chociaż na kasku miałeś wodę. Ogólnie motocykl jest właściwie gotowy, mam dobre tempo i jestem gotów na uzyskanie jak najlepszego wyniku. Mam nadzieję, że będziemy mieli suchy wyścig, a nie takie warunki jak dziś. Chcę pozostać spokojny, bo wszystko jest na swoim miejscu by wywalczyć dobry wynik, więc trzeba zwrócić uwagę na punkty krytyczne. Mówią, że ciężko jest spać na Mugello, ale jeśli mam być szczery, uwielbiam tą atmosferę i nawet pomaga mi ona w śnie. Tak naprawdę chciałbym być jednak wówczas z fanami!
Andrea Dovizioso, czwarte pole, 1’48.694, 12 okrążeń
Jestem całkiem usatysfakcjonowany tym czwartym miejscem po tym, jak przez deszcz warunki były strasznie trudne. Startowanie tutaj z drugiej linii nie jest złe, bo przed pierwszym zakrętem mamy długą prostą. Dokonaliśmy pewnych modyfikacji, bym lepiej wyczuwał przód i mogę powiedzieć, że zmiany te okazały się pozytywnymi. Chciałem wykonać trochę kółek na twardych oponach by przygotować się do wyścigu, bo tu gumy zużywają się bardzo szybko, ale okazało się to niemożliwe. Wyścig będzie długi i wyczerpujący fizycznie, a zachowanie dobrego rytmu przez całe dwadzieścia trzy okrążenia nie jest łatwe. Jesteśmy jednak gotowi na to wyzwanie i walkę o jak najlepszy wynik. Jestem pewien, że zawodnicy z Włoch zgotują tutaj, na Mugello, swoim domowym kibicom niezłe przedstawienie.
Jorge Lorenzo, piąte pole, 1’48.756, 14 okrążeń
Rano naprawdę dobrze mi się jeździło. Motocykl pracował bardzo dobrze, ale na końcu, w trakcie kwalifikacji, nie byłem w stanie się poprawić. Jazda na mokrym torze jest naprawdę skomplikowana, a Pole Position zdobywa zawodnik, który najwięcej zaryzykuje. Dla mnie to naprawdę wstyd, bo liczyłem na więcej! Moim celem jest spróbowanie jazdy w czołówce. Jeśli chcę to osiągnąć, muszę jednak dobrze wystartować. Cała nasza ekipa jest skupiona na jak najlepszym wyścigu; wszyscy pracują bardzo ciężko podczas swojej domowej rundy. Po Silverstone i Assen naprawdę chcielibyśmy wrócić na podium.
Colin Edwards, szóste pole, 1’48.974, 17 okrążeń
To moje najlepsze tegoroczne kwalifikacje i bardzo mnie to cieszy. Początek sesji był trudny, bo chociaż wszyscy wyjechali na „slickach”, w niektórych miejscach było morko. Mózg mówi ci, że pada i masz odpuścić, a ty tymczasem jedziesz na oponach na suchy tor i dajesz z siebie maksimum, co może być niepokojące. Szybko złapałem rytm, a tor zaczął przesychać. Jechałem na miękkiej oponie z przodu i z tyłu, chociaż przód zachowywał się nieco nerwowo. Zjechałem więc do boksu, założyłem twardy przód i nowy miękki tył. To pozwoliło mi od razu poczuć się lepiej i na tych gumach uzyskałem swój najlepszy czas. Na koniec wyjechałem jeszcze na „wetach” by sprawdzić balans motocykla w takich warunkach. Dodatkowo pozwoliło mi to przekonać się, że przyczepność była prawie tak samo dobra jak na suchym torze, co jest niesamowite. Raz jeszcze muszę podziękować ludziom z Mugello, bo nowy asfalt jest rewelacyjny. Dziękuję też moim ludziom z zespołu, bo zmieniając ustawienia tyłu na suchy tor sprawili, że czuję się na maszynie znacznie pewniej. Nie daje mi to zbytniej przewagi, ale lepsze wyczucie motocykla. Z niecierpliwością czekam na ostry wyścig.
Już jutro o godzinie 9:40 zawodnicy klasy królewskiej wezmą udział w trwającej dwadzieścia minut sesji warm-up. Podczas niej będą mieli szanse na ostatnie poprawki ustawień swoich motocykli. Tymczasem do walki o punkty klasyfikacji generalnej ruszą oni dokładnie o 14:00. Do przejechania w wyścigu o Gran Premio d’Italia TIM będą mieli dwadzieścia trzy okrążenia.