Podczas V rundy Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski za wodnicy Wyścigowej sekcji Motocyklowej, aż pięciokrotnie stawali na podium. Był to ogromny sukces naszych zawodników po serii wypadków i kontuzji jakie towarzyszyły nam ostatnio.
Podczas V rundy Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski za wodnicy Wyścigowej sekcji Motocyklowej, aż pięciokrotnie stawali na podium. Był to ogromny sukces naszych zawodników po serii wypadków i kontuzji jakie towarzyszyły nam ostatnio.
To był bardzo udany weekend. Zaczęło sie już w sobotę, podczas startu klasy SUPERSTOCK 600 w której jeździ Paweł Isański. Po starcie z 13 pozycji w wyścigu uzyskał swój nowy rekord czasu okrążenia — 1,43 zajmując po ostrej walce z dwoma rywalalmi: Szymańskim i Szwarcem – ostatecznie 11 miejsce.
Natomiast w klasie SUZUKI GSXR CUP do 600, triumfował Radosław Skalmierski.
Do wyścigu ruszał z 5 pola startowego. Jednak w wyścigu pokazał jak wielki drzemie w nim potencjał i przebijając się do przodu na metę wjechał na drugiej pozycji !!! W klasie ROOKIE pow. 600 doskonały rezultat osiągnął Daniel Kuchnia zajmując 5 miejsce i Konrad Kamiński który zajął miejsce tuż za podium.
Nasze apetyty na sukcesy zostały rozbudzone, po udanych sobotnich wyścigach. Dlatego w niedzielę, w nastrojach bojowych poszczególni zawodnicy rozpoczeli swoje zmagania. I tym razem Paweł Isański pokazał, że jeździ coraz szybciej. W klasie SUPERSTOCK 600 stoczył podobny bój co w sobotę o 11 miejsce z Szymańskim i Szwarcem i ponownie go wygrał. Polepszył przy tym o kolejną sekundę swój rekord czasu okrążenia uzyskując 1,42.
W klasie SUZUKI GSX-R CUP 600 tym razem aż dwóch naszych zawodnikow stanęło na podium. Po dramatycznej walce, ciągłych atakach i zmianach pozycji, Mirosław Machij w pieknym stylu zameldował się na drugim miejscu. Tuż za nim po tej bratobójczej walce o drugie miejsce przyjechał Radek Skalmierski.
W klasie SUZUKI GSX-R CUP pow. 600 — Mariusz Durynek, który w końcu uporał się z kłopotami sprzętowymi, pokazał że jest groźny i wywalczył dla WSM-u II miejsce.
W klasie ROOKIE 1000 mieliśmy szansę na podwójne podium. Niestety świetnie jadący Konrad Kamiński znajdująć sie na drugiej pozycji zaatakował na wyjściu na prosta startową jadącego przed nim zawodnika. Zaryzykował, opóźnił hamowanie i wszedł ze zbyt dużą prędkością w zakręt. Jednak manewr ten się nie powiódł – Kacper wyjechał poza tor i uderzył w bandy. Został natychmiast przewieziony karetką do punktu medycznego. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało, jednak doznana kontuzja stopy weliminowała go już w tym sezonie z rywalizacji w WMMP.
Natomaist Daniel Kuchnia, będąc na 3 pozycji, na kilka okrązeń przed metą zaczął odczuwać ból ręki po sobotnim wypadku podczas treningów i nie mógł już utrzymać tak szybkiego tempa. Mimo kontuzji, na metę wjechał jako czwarty zawodnik. Gratulacje !!!
WSM Racing Team