Po fantastycznym pojedynku na czele GP Kataru Valentino Rossi stanie przed dużym wyzwaniem. Biorąc pod uwagę poprzedni sezon, to właśnie na GP Ameryk dowiemy się, jaka jest tegoroczna forma #46.
Początek sezonu 2013 również był świetny w przypadku „Doctora”, który przegrał w Katarze tylko z Jorge Lorenzo. Potem przyszła jednak seria słabych startów, z których pierwszym był właśnie wyścig w Austin. Dlatego teraz Rossi mocno oczekuje już weekendu wyścigowego.
„Naprawdę chcę już być w Austin, zwłaszcza po pierwszym wyścigu w Katarze. Sezon zaczął się świetnie, ale potrzebne nam jest tego potwierdzenie. W zeszłym roku w Teksasie pojechałem jeden z najgorszych wyścigów w sezonie. W tym roku chcę zobaczyć, czy możemy być konkurencyjni w dowolnym miejscu.” – powiedział Rossi, który w 2013 roku wygrał z Markiem Marquezem o 0.2s i zajął drugie miejsce, ale już w kolejnej rundzie był dopiero szósty, ze stratą 16 sekund do zwycięzcy.
„Uzyskanie dobrego wyniku w Austin oznaczałoby bardzo wiele dla mnie i dla Yamahy. Oznaczałoby to, że obrany kierunek jest tym właściwym. Spróbujemy dać z siebie wszystko i pokazać konkurencyjność na torze w Austin. Chciałbym mieć tyle frajdy, ile miałem jej w Katarze.” – dodał Valentino Rossi.
Obaw nie ma za to Massimo Meregalli z Yamahy, który wie, że teraz motocykl pozwala nawiązać bardziej zaciętą walkę z Hondą. Jego zdaniem nie będzie dominacji japońskiego konkurenta.
„W zeszłym roku wyścig w Austin był jednym z największych wyzwań. Od tego czasu nasz motocykl M1 został znacząco poprawiony, zwłaszcza w obszarach, gdzie na torze w Austin objawiały się jego słabości, czyli podczas przyspieszania i dohamowań. W połowie poprzedniego sezonu wprowadziliśmy szybką skrzynię biegów, która pomogła nam w przyspieszaniu motocykla. W zimie zrobiliśmy poprawki jeśli chodzi o hamowanie – zwłaszcza u Valentino, korzystanie z elektroniki i inne ustawienia.” – powiedział dyrektor zespołu Yamahy.
„Jesteśmy pewni, że Vale będzie dalej kontynuował swoją dobrą dyspozycję po świetnym początku roku.” – zakończył Meregalli.
Warto jeszcze wspomnieć o rekordzie, jaki w Katarze ustanowił Valentino Rossi. Włoch drugą pozycją zapisał sie w historii jako zawodnik, który zapunktował w aż 262 wyścigach grand prix. Poprzednim rekordzistą był Loris Capirossi – już w „stanie spoczynku” sportowego.
Fot. crash.net
Jedna jaskółka wiosny nie czyni jak mawiają ale wierzę w Valentino że jeszcze powróci do niego smak wygranej :-) Gość mimo wieku nadal cieszy się jazdą na najwyższym poziomie… Wielkie serce do dwóch kółek… :-D
„zapunktował w aż 262 kolejnych wyścigach grand prix.” Słowo kolejnych należy wyrzucić – bez przesady ;-) – i bez „kolejnych” to wielki wyczyn! :-)
Mam nadzieję, że Vale znajdzie się na III miejscu generalki na koniec sezonu – jest szansa :)
jakim trzecim; pierwszym :)
A ta Pani w pomarańczowym to co se myśli, że jak se ubierze sukienke z czarnymi po bokach to ja wyszczupli ?
no z daleka własnie tak wygląda… jak osa :)
Mi by poprawiła formę napewno ta pani!
snapdragon745 a Ty wolisz takie suche twarde chude szkieletory? To się można poobijać i narobić siniaków tylko. Ani to przytulić ani rozpruć … :P ta pani jest jak najbardziej ok ;)
Monster Girl i tak wymiatają.
Pozostaje też celibat, jakby co Panowie. Czekam na ten weekend z niecierpliwością.