Home / MotoGP / Valentino Rossi: Wielkie, zwariowane hiszpańskie przyjęcie!

Valentino Rossi: Wielkie, zwariowane hiszpańskie przyjęcie!

Po dość dziwnym weekendzie Grand Prix, który to miał miejsce na początku marca w Katarze, teraz zawodnicy wracają do Europy, na rundę, która odbędzie się w Hiszpanii.

Na tor Jerez de la Frontera zespół Fiat Yamaha jedzie jako lider klasyfikacji zespołów, zPo dość dziwnym weekendzie Grand Prix, który to miał miejsce na początku marca w Katarze, teraz zawodnicy wracają do Europy, na rundę, która odbędzie się w Hiszpanii.

Na tor Jerez de la Frontera zespół Fiat Yamaha jedzie jako lider klasyfikacji zespołów, z dorobkiem 31 pkt. Wszystko to za sprawą drugiego miejsca Jorge Lorenzo i piątego Valentino Rossiego.

Zarówno Włoch jak i Hiszpan bardzo dobrze czują się na andaluzyjskim obiekcie. Całkiem nieźle szło im też w Hiszpanii podczas przedsezonowych prób. „Romans” #46 z hiszpańską publicznością rozpoczął się w 1996 roku. Od tego czasu „The Doctor” wygrywał w Jerez aż sześciokrotnie, dodatkowo w każdej kategorii (od 125cc po 250cc, 500cc, 990cc czy 800cc). 29’latek musi wygrać w Hiszpanii, jeżeli chce uniknąć jego najdłuższej przerwy bez zwycięstwa od czasu GP Wielkiej Brytanii na Donington Park w 2000 roku. Włoch bowiem ostatni raz na najwyższym stopniu podium stał w zeszłym sezonie w Portugalii.

Optymistycznie nastawiony do drugiej rundy roku 2008 jest też debiutujący w klasie MotoGP Jorge Lorenzo. Hiszpan zawsze dobrze czuł się na swym domowym obiekcie, za czym przemawiać mogą odniesione na nim dwa zwycięstwa w dwóch poprzednich sezonach (2006 i 2007).

Jerez de la Frontera jest swego rodzaju hiszpańską Mekką wyścigów motocyklowych. Tylko w zeszłym roku podczas wyścigu na długim na 4423 metrów torze pojawiło się około 131 tys. widzów. Jak pamiętamy, podczas ubiegłorocznego wyścigu na andaluzyjskim obiekcie na podium zobaczyliśmy zarówno Valentino Rossiego jak i Colina Edwardsa (w 2007 byli team-partnerami w zespole Fiat Yamaha). Włoch stanął na najwyższym a Amerykanin na najniższym stopniu pudła.

Valentino Rossi: „Wielkie hiszpańskie przyjęcie!”
„Oczywiście w Katarze nie poszło nam tak, jak byśmy tego oczekiwali ale znaleźliśmy sporo potrzebnych informacji. Dowiedzieliśmy się też jak podczas wyścigu spisuje się nasz motocykl i opony Bridgestone. Wykonaliśmy kawał dobrej roboty podczas testów na Jerez w lutym, a ja byłem w stanie czerpać z jazdy sporo radości, tak więc z niecierpliwością czekam by znów tam jeździć. To jest wspaniały tor, dość trudny technicznie ale nam zazwyczaj udaje się tam dobrze ustawić motocykl. Wiemy, że przed nami sporo pracy, patrząc na weekend w Katarze i będziemy musieli jak najlepiej wykorzystać te kilka godzin treningów. Miałem tam [w Jerez] w przeszłości cudowne wyścigi, więc nie mogę się już doczekać jazdy. Miło będzie powrócić do normalnego planu ścigania po rundzie na Losail, która jednak bardzo mi się podobała.
Zawsze jednak bardzo dobrze czułem się w Hiszpanii. W Jerez jest zawsze fantastyczna atmosfera, fani przejeżdżają z całego kraju, a ja czuję się tam jak na jednym wielkim, zwariowanym przyjęciu!”

Jorge Lorenzo: „W centrum uwagi”
„Katar był nieprawdopodobnym wyścigiem i na pewno czymś, co zapamiętam do końca życia. Czułem się świetnie i teraz z niecierpliwością czekam na następną rundę. Nigdy nie oczekiwałem, że na mój domowy wyścig przyjadę na tak wysokiej pozycji w generalce. Jednakże wiem, że w Jerez czeka mnie sporo pracy, bo w końcu będzie to zaledwie mój drugi wyścig na M1-ce. Będę musiał się bardzo skupić podczas treningów by powtórzyć sukces z Kataru. W listopadzie miałem w Hiszpanii drobne problemy, ale w lutym wykonałem jedno bardzo dobre kółko i spodziewam się, że teraz mogę być jeszcze szybszy. W zeszłym roku jak i w 2006 wywalczyłem na Jerez pole position i zwycięstwo, więc mam z tym torem miłe wspomnienia. To jest też pierwsze miejsce, gdzie wbiłem moją flagę „Lorenzo’s Land” (Ziemia Lorenzo). To zawsze pozostanie w moim sercu. To bardzo techniczny tor. Na Jerez zawodnik może wygrać wyścig w zakrętach i prędkość maksymalna już się tak nie liczy. Teraz przed tą rundą czuję się całkiem inaczej niż rok temu. Teraz jestem na szycie i czuję się w centrum uwagi. Katar zmienił we mnie wszystko i mam nadzieję, że przed moimi fanami pójdzie mi równie dobrze.”

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 1,098 sek