Maverick Vinales przyznał, że życzyłby sobie porannego wyścigu o GP Francji. Hiszpan był bardzo szybki w sobotnim treningu FP3, natomiast gdy temperatura toru wzrosła, po ekspresowym tempie nic nie pozostało. Ile wynosiła różnica temperatury? Nawierzchnia w FP3 była rozgrzana do 22’C. W Q2 w kwalifikacjach było to aż 44’C.
Ostatecznie zawodnik Yamahy był dopiero ósmy w kwalifikacjach. „Rano czułem się naprawdę dobrze, miałem dobre tempo na używanych oponach. Mogłem trzymać tempo na 1min 32s. Na nowych oponach schodziłem do 1min 31s. Byłem całkiem zadowolony i pewny, że w kwalifikacjach też będę miał takie czasy.” – powiedział Vinales.
„Ale potem w kwalifikacjach było dość gorąco, asfalt stał się śliski i wróciły te problemy co zawsze. Nic nie mogłem zrobić.” – skomentował rozczarowany Vinales. „Gdyby motocykl zachowywał się tak jak rano, mógłbym walczyć o pole position. Ale po południu było to niemożliwe. Chciałbym, aby wyścig rozpoczynał się o 9 rano. Jutro będzie gorąco. Zamierzam naciskać na 100 procent i zobaczymy, co to da.”
Vinales uważa, że on sam wciąż jest w odpowiednio dobrej dyspozycji, zwłaszcza po uzyskaniu najlepszego czasu w FP3. „Znów czuję się szybki, to dobrze. Wiem, jaki jest mój poziom, kiedy mam dobry motocykl, to jest dobrze. Z tego jestem zadowolony i mam wiarę w swoje umiejętności.”
Źródło: motorsport.com
Fot. Yamaha
Może być 9-ta rano… pod warunkiem, że trochę pokropi ;)
Szkoda mi go jak cholera…
„Na nowych oponach schodziłem do 1min 31s. Byłem całkiem zadowolony i pewny, że w kwalifikacjach też będę miał takie czasy.”
Skoro był pewny, że w kwalifikacjach będzie podobnie, to albo nie przewidzieli, że może być cieplej, albo nie są świadomi swoich problemów. Jedno i drugie dość zaskakujące.
Szczerze mówiąc liczyłem, że Yamaha pozbiera się po kłopotach z 2017. Pod koniec roku testowali przecież ramę z 2016 i 2017, Tech3 testował ramę z 2017, a jest jak jest. Szkoda, że nie ma Folgera. Ciekawy jestem, czy też byłby przed fabrycznymi zawodnikami.
Mam nadzieję, że Yamaha wyjdzie na prostą (oby jak najszybciej), choć na dziś błądzą jak dzieci we mgle.