Maverick Viñales nie miał idealnych kwalifikacji w GP Argentyny i dlatego hiszpański zawodnik wystartuje dopiero z szóstej pozycji. Zawodnik Yamahy powiedział, że nie będzie stawiać wszystkiego na jedną kartę, by jak najszybciej znaleźć się z przodu, zamiast tego możemy raczej spodziewać się rozważnej jazdy w wykonaniu zwycięzcy GP Kataru. Viñales natomiast wskazuje, że wyścig na samym początku może ustawić Karel Abraham.
Dlaczego? Otóż ma on do dyspozycji stare, ale wciąż bardzo szybkie na prostej Ducati, które na odcinku o długości 1100m może być bardzo trudne do wyprzedzenia. A Czech startuje przecież sensacyjnie z pierwszego rzędu. Jeśli więc nie zepsuje startu, rywale będą musieli pokonać go na dystansie.
„Cóż, wygląda na to, że może być ciężko wyprzedzić Abrahama na prostej. Myślę, że jeśli wykona dobry start, wystrzeli do przodu, to może nawet wykonać wyprzedzanie i wyjść na pierwszą pozycję.” – powiedział Maverick Viñales.
„Postaram się podejść do tego spokojnie, przejeżdżając tak okrążenie po okrążeniu. Wiem, że mam dobre tempo, mogę spokojnie robić czasy rzędu 1:39min. Nie potrzebuję podejmować niepotrzebnego ryzyka na pierwszych okrążeniach. Muzę zyskać kilka pozycji, ale nie poprzez wariowanie polegające na tym, że muszę być pierwszy po pierwszym okrążeniu.” – dodał nowy zawodnik Movistar Yamahy.
Do czego to doszło… Dobrze ze wyścig ma być suchy;)
Pewnie się obawia, że go w ofierze złoży Bogu.
To było tak suche że aż muszę przyklasnąć :P