Bardzo dobrze spisali się w kwalifikacjach do wyścigu o Grand Prix Francji wszyscy czterej zawodnicy Yamahy. Najszybszym z nich nieco niespodziewanie był Andrea Dovizioso, który zajął trzecie miejsce. Jorge Lorenzo, Cal Crutchlow i Ben Spies musieli natomiast zadowolić się rzędem numer dwa.
Włochowi udało się po raz pierwszy w karierze na M1-ce, a przy okazji od czasu ubiegłorocznego Grand Prix Japonii, zająć w kwalifikacjach miejsce w czołowej trójce. Na sam koniec QP w motocyklu Andrei Dovizioso skończyło się jednak paliwo i nie mógł on do końca walczyć o Pole Position, ale i tak był trzeci. Udało mu się pokonać między innymi jeżdżącego na fabrycznej M1-ce Jorge Lorenzo, ostatecznie czwartego. Drugi z kierowców Monster Yamaha Tech3 – Cal Crutchlow był piąty i tak jak #4, w domowym wyścigu dla swojej ekipy chce walczyć o podium. Drugi rząd uzupełni team-partner „Por Fuery” – Ben Spies.
Andrea Dovizioso (Monster Yamaha Tech3), trzecie pole, 1’33.976, 23 okrążenia
Bardzo się cieszę, że pierwszy raz z Yamahą i Tech3 jestem w pierwszej linii. Wykonywaliśmy świetną pracę od początku weekendu. Byłem szybki w każdej sesji, a nawet w tych trudnych warunkach na początku kwalifikacji byłem konkurencyjny, a uzyskiwanie dobrych czasów przychodziło mi z łatwością. To trzecie miejsce cieszy mnie tym bardziej, bo przez drobny problem ostatnich pięć minut sesji spędziłem w boksie. W tym czasie zazwyczaj poprawiasz swoje wyniki, a ja nie mogłem w tym uczestniczyć i jestem pewien, że miałem szansę na Pole Position. Bycie w tym miejscu po spędzeniu końcówki w boksie jest naprawdę czymś fantastycznym, a ja jestem pewny siebie przed wyścigiem. Z pewnością mam tempo, by jechać w czołówce i jak zwykle dam z siebie maksimum dla całej ekipy w jej domowym wyścigu.
Jorge Lorenzo (Yamaha Factory Racing), czwarte pole, 1’34.104, 22 okrążenia
Nie jestem zadowolony, bo chciałem być co najmniej w pierwszym rzędzie, ale nie było to możliwe, a Andrea był dziś bardzo szybki. Nie przejechałem idealnego okrążenia, być może mogłem być trzy lub cztery dziesiąte szybszy gdybym pojechał perfekcyjne kółko. Warunki na torze były jednak bardzo trudne, a o wywrotkę i nabawienie się kontuzji nie było ciężko. Jesteśmy na czwartym polu na starcie, ale uważam, że w wyścigu możemy walczyć o podium, a nawet zwycięstwo. Na początek jednak postaram się zaliczyć bardzo dobry start.
Cal Crutchlow (Monster Yamaha Tech3), piąte pole, 1’34.178, 22 okrążenia
Nie mogę być zawiedziony tym piątym miejscem ale czuję, że mogłem walczyć o pierwsze pole, gdyby wszystko poszło po mojej myśli. Niestety na moich szybkich okrążeniach popełniałem drobne błędy, które kosztowały mnie nieco czasu, a dodatkowo nie mieliśmy idealnych ustawień motocykla. Dokonaliśmy pewnych modyfikacji, ale z powodu takich a nie innych warunków w kwalifikacjach nie możemy powiedzieć, czy był to krok w dobrą stronę czy nie i tak naprawdę chyba lepiej by było, gdybyśmy pozostali na ustawieniach z rana. Nie wiadomo co zrobi pogoda, ale my jesteśmy zadowoleni i mamy tempo na to, by walczyć w czołówce. Andrea wykonał kawał dobrej roboty, a jutro we dwóch damy z siebie wszystko, by w tej domowej rundzie dla naszej ekipy zdobyć jak najlepsze rezultaty.
Ben Spies (Yamaha Factory Racing), szóste pole, 1’34.669, 23 okrążenia
Ta sesja była trudna dla wszystkich, a jazda była trochę ryzykowna. Na koniec warunki się poprawiały, a tor był w zasadzie suchy, ale prawda jest taka, że ci, którzy uzyskali najlepsze czasy okrążeń byli nieco odważniejsi od reszty. Przy takim asfalcie jak ten, zobaczenie gdzie jest mokro a gdzie sucho nie jest łatwe. Zrobiliśmy co mogliśmy, składając w całość przyzwoite okrążenie, które dało nam drugi rząd. W takich warunkach jak te ciężko jest jechać na sto dziesięć procent możliwości, więc wynik jest dobry.