Wywiad z Arkiem Michalskim

Serwis motogp.pl pragnie Państwu przedstawić wywiad z jednym z najbardziej utalentowanych zawodników sekcji WSM – Arkadiuszem Michalskim. Muszę tylko poinformować, iż rozmawialiśmy z Arkiem przed ostatnimi treningami w Poznaniu, więc kilka spraw mogło sSerwis motogp.pl pragnie Państwu przedstawić wywiad z jednym z najbardziej utalentowanych zawodników sekcji WSM – Arkadiuszem Michalskim. Muszę tylko poinformować, iż rozmawialiśmy z Arkiem przed ostatnimi treningami w Poznaniu, więc kilka spraw mogło się już nam wyjaśnić.
Mimo wszystko zapraszam do lektury…

MotoGP.pl: Witaj! Najpierw prosił bym Cię o przedstawienie się naszym czytelnikom.

Arek Michalski: Witam. Urodziłem się i mieszkam w Tarnowie (woj. małopolskie). Na wyścigach z reguły towarzyszy mi żona Ela i synek Patryk, który pomimo swojego wieku 2 latek bez problemu rozpoznaje wszystkie marki motocykli- oczywiście sportowych.
Znak zodiaku — tu jest problem, ponieważ urodziłem się na przełomie dwóch znaków Panna/Waga i taką też mam naturę-pomieszaną.

MotoGP.pl: Gdzie będziesz startował w tym roku i na jakim motocyklu?

A.M: W sezonie 2007 będę startował w całym cyklu Mistrzostw Polski.
Miałem plany startować w superstock 600.
Jednak, ponieważ zmieniłem motocykl na pojemność 600 i będzie to dopiero mój drugi rok startów postanowiłem pozostać w klasie Rookie.
Startuję dzięki wsparciu Mitsui Polska oraz pana Andrzeja Białyka właściciela BM Motor Kłodzko na najnowszej „Yamaszce” R6.

Ponieważ Niemiecka Grupa wyścigowa Brandt Racing organizuje cykl wyścigów i treningów w Poznaniu prowadząc zarazem klasyfikację- roczną jako team chcemy się przyłożyć do wyścigów wytrzymałościowych, natomiast indywidualnie będę tam walczył w klasie 600. Na „Niemca” jeżdżą naprawdę dobrzy zawodnicy. W ich motocykle często powsadzane jest kilkanaście tysięcy euro.

MotoGP.pl: Jak idą przygotowania do nadchodzącego sezonu?

A.M:Cóż moim najsłabszym punktem a zarazem chyba najistotniejszym będzie psychika.
Spowodowane jest to kontuzją i operacją kolana jaka spotkała mnie pod koniec ubiegłego roku, a leczenie zakończyłem dopiero w marcu. Właściwie to rehabilitacja jeszcze trwa.
Uraz w głowie gdzieś tam pozostaje, choć w sumie to od 3 lat się łamię i w sezonie 2006 nie miało to wpływu na jazdę.
Jak będzie, okaże się już na treningach Grandysa i Brandta.
Dzisiaj zrobiłem po szosach pierwsze kilometry na odzianej w sportowe ubranka R6-tce i chyba jest dobrze.

MotoGP.pl: Jakie przeróbki zrobiłeś w swoim motocyklu?

A.M:Na dzień dzisiejszy przeróbki to: amortyzator skrętu Ohlins, końcówka układu wydechowego Acrapovic, zestrojony u fantastycznego Damiana z Dynotech -Power Commander.
Niestety na pierwszą rundę MMP nie dojdą zawieszenia Ohlins , ale takie zmiany też planuję.
Będę hamował na klockach naszego partnera EBC i miał sportowe sprzęgło również EBC.
Po dzisiejszej jeździe rozważam również zmianę przełożeń- choć uważam że seryjne na ulicę jest za ostre.

MotoGP.pl: Jakie masz aspiracje na nadchodzący sezon i w jakich rundach zamierzasz wystartować?

A.M:Jak wspomniałem wcześniej startuję w wszystkich rundach Mistrzostw Polski. Bardzo mi zależy aby uzyskać dobre wyniki w Brnie i Moście w Pucharze Europy Alpe Adria Cup, którym towarzyszą dwie zagraniczne rundy MP.
Aspiracje…. cóż, każdy kto startuje myśli o jednym-aby wygrać. Ja mam cel minimum — to pierwsza piątka w klasyfikacji generalnej.
To jest sport i wszystko może się wydarzyć, ale główne mam się dobrze bawić i czuję że będzie szybko…:)

MotoGP.pl: Jak to się stało, że obecnie się ścigasz, jakie były twoje pierwsze kroki aby stanąć na starcie do swojego debiutanckiego wyścigu?

A.M:W roku 2004 kupiliśmy wraz z moim przyjacielem Radkiem Aprilki RSV 1000.
Jeździliśmy bardzo ostro po ulicach. Nie jeden nasz kolega skończył swoje życie. Pewnego dnia zdecydowaliśmy się spróbować swoich sił na torze w Poznaniu.
Mnie mój debiut udał się znakomicie w roku 2005 na pierwszych treningach Grandysa RSV wygrałem swój pierwszy wyścig i tak mnie wciągnęło.
W sezonie 2006 startowałem na GSXR 750 w Rookie 1000.

MotoGP.pl: Jak oceniasz swój poprzedni sezon? Czy udało Ci się osiągnąć to co sobie ustaliłeś?

A.M:W pewnym sensie byłem zadowolony gdyż nie sądziłem abym seryjną 750 i to w pierwszym swoim sezonie był w stanie osiągnąć więcej niż miejsce w połowie stawki.
Teraz mam niedosyt, gdyż gdybym wystartował w każdej rundzie ( nie startowałem w Moście a w pierwszej rundzie podjąłem jak uważam błędną decyzję o starcie w Pretendentach) mogło być znacznie lepiej.

MotoGP.pl: Czy jest gdzieś u Ciebie w okolicy jakiś klub motorowy, który pomaga Ci i czy masz z nim jakiś kontakt?

A.M:Znam chłopaków z tarnowskiego klubu Wataha — ale nic z sportem wspólnego nie mają. Za to bardzo mi pomógł w wszystkich kwestiach formalnych Automobilklub Tarnowski do którego należę- zresztą jestem tam chyba jedynym zrzeszonym motocyklistą. Patryk — dziękuję i pozdrawiam

MotoGP.pl: A czy masz już strategicznego sponsora na obecny sezon?

A.M:Moim głównym sponsorem jest Rafineria Jedlicze z grupy Orlen .W barwy właśnie tej firmy odziana jest moja szóstka. Ci wspaniali ludzie, uwierzyli we mnie i sport motocyklowy. Będziemy w tym roku mieli dużo zajęć w kwestiach reklamy Rafinerii nie tylko na torze i zawodach, ale i w szeregu innych imprez.
Dodatkowi sponsorzy to oczywiście Mokate, Miracolo, mój serwisant pomiędzy zawodami firma Rider Kraków — zorganizowali nam sprzęgła i klocki hamulcowe EBC, oraz buty Gaerne.
W kwestii doboru opon i najlepszych cen zawsze mogę liczyć na firmę DRAIV sami sprawdźcie www.draiv.pl

MotoGP.pl: Jesteś obecnie w Wyścigowej Sekcji Motocyklowej czy przedtem jeździłeś jako „wolny jeździec”? Jeśli tak to czy widzisz jakąś różnicę i czy sekcja w czymś pomaga? Czy takie członkostwo przydaje się tobie i innym zawodnikom?

A.M:W WSM należy odróżnić sekcję motocyklową i WSM Racing Team. Już niedługo pewnie będzie to bardziej wyraźnie zaakcentowane. WSM to wspaniała grupa ludzi, a niektóre osoby mogę śmiało nazwać moimi przyjaciółmi. Wszyscy na torze wzajemnie się motywujemy, kibicujemy sobie, udzielamy wskazówek a także i rywalizujemy.
Cóż gdyby nie powstanie sekcji pewnie ciężko było by zdobyć sponsorów i wynegocjować dobre ceny u dostawców części. Ja sam na początku sezonu 2006 nie miałem pojęcia o przygotowaniu motocykla wg regulaminu- dla „świerzaka” ciężko jest uzyskać te wszystkie informacje.
Sezon 2006 był pierwszym sezonem WSM ale bardzo owocnym. Zostaliśmy zauważeni przez media i inne teamy. Co prawda w roku wypracowaliśmy sobie oponie Crash –testerów ale i najbardziej luźnych i dostępnych „kolesi” w depo.
W tym sezonie wspiera nas wiele firm, jesteśmy poważnie traktowani przez dostawców. Tego wszystkiego samemu nie da się osiągnąć.

MotoGP.pl: Co skłoniło Cię do zapisania się do tej sekcji?

A.M:Nie mając pojęcia o przygotowaniu motocykla do MMP oraz regulaminie szukałem pomocy w rozpoczęciu startów.
O sekcji przeczytałem w Fast Bike. Od razu wysłałem emaila do Pawła Isańskiego z zapytaniem o szczegóły działalności WSM Chełmiec. Paweł to wizjoner i człowiek niesłychanie ambitny. Po kilku rozmowach byłem przekonany że daleko zajdziemy.

MotoGP.pl: Co poradził byś młodym ludziom, którzy chcieliby się zacząć ścigać w Polsce?

A.M:Nie uważam się za jakikolwiek autorytet aby udzielać wskazówek ale skoro już muszę…
Klasę pucharową i jak najsłabszy motocykl na początek. Szlifowanie techniki jady a nie dupą asfaltu na 1000-cu. I jak potrzebujecie pomocy lub macie jakieś pytania piszcie do WSM-u.

MotoGP.pl: Masz jakieś swoje hobby poza motocyklami?

A.M:Bardzo chętnie czytam książki. Uwielbiam spędzać wolny czas z moją rodzinką.
Kiedyś nawet grałem na gitarze w zespole heavy- metalowym ;) i miałem długie włosy.
Bardzo lubię pływać, a w zimie jak nie jestem zapakowany w gips, poszaleć na snowboardzie.

MotoGP.pl: Dziękuję za poświęcony czas i życzę powodzenia!

A.M:Ja również dziękuję i do zobaczenia na torze!