Yamaha podczas testów w Portugalii w motocyklu M1 korzystała z zeszłorocznego pakietu aerodynamicznego – jak się okazuje, zespół ma trudności z homologacją owiewki swojego nowego motocykla MotoGP 2023, która jest nieco szersza niż pozwalają przepisy.
Zgodnie z przepisami producenci muszą homologować owiewkę przed rozpoczęciem sezonu i muszą to zrobić przed wyjazdem na tor w piątek pierwszego grand prix w sezonie. Na resztę sezonu przysługuje im jedna aktualizacja, którą, raz homologowaną, mogą wymienić.
Szerokość tej owiewki, w tym przednich skrzydeł, określana jest przez metalowe urządzenie, na którym motocykl musi być umieszczony, bez możliwości dotknięcia ścian owiewki. Przypomnijmy, że w 2019 roku Suzuki pojawiło się na pierwszym grand prix sezonu z owiewką, która nie spełniała wymaganych wymiarów. Zespół ostatecznie musiał obciąć owiewkę, aby dopasować ją do dozwolonego rozmiaru.
Mimo trudności z oponami, prędkościami maksymalnymi i owiewkami – przez co motocykl Yamahy stanowił dziwną kombinację rozwiązań na 2023 i 2022 rok – Fabio Quartararo był zadowolony po testach. W końcu udało mu się uzyskać 3. wynik i jako jedyny w niedzielę dał radę dotrzymywać kroku Ducati. A przynajmniej wszystkim zawodnikom poza Francesco Bagnaią, bowiem mistrz świata był w Portugalii „niełapalny”.
Źródło: motorsport.com