Home / MotoGP / Zawodnicy MotoGP nie chcieli testować opon w Argentynie

Zawodnicy MotoGP nie chcieli testować opon w Argentynie

Nie udał się plan Michelina, by dostarczyć zawodnikom na GP Argentyny dodatkowej przedniej opony, która krótko mówiąc, jest twardsza i sztywniejsza niż tegoroczne mieszanki. O taką oponę po GP Kataru zabiegał Valentino Rossi, a wspierało go jeszcze kilku zawodników. Jak się jednak okazało, zawodnicy ci nie chcieli wcale tych opon już na GP Argentyny. Marc Marquez wprost powiedział, że nie rozumie powodów tak szybkiej reakcji Michelina. Cal Crutchlow z kolei skomentował, że nie byłoby czasu na testy wszystkich opon na treningach i w tym celu potrzebne są osobne testy.

Przypomnijmy jak wyglądała batalia Michelina o te opony: Francuzi szybko dostarczyli te opony do Argentyny, ale utknęły na lotnisku z powodu problemów organizacyjnych. Byłyby dostępne na sobotę, ale zdaniem wszystkich, było już za późno, żeby je sprawdzać.

„Niektórzy goście powiedzieli: „Możecie dać nam coś twardszego?” Ja byłem jednym z tych gości. Ośmiu zawodników powiedziało po ostatnim wyścigu (w Katarze), że przednia opona była zbyt miękka. Ale przywieźli je na niewłaściwy wyścig. Mieliśmy tylną oponę, na której musieliśmy treningowo obowiązkowo przejechać pięć okrążeń, mieliśmy mieć cztery przednie opony, a ostatecznie piątek miał być dniem kompletnych testów opon. Absolutnie nic nie dałoby się wycisnąć z tego dnia. To z tego powodu Komisja Bezpieczeństwa zdecydowała, że nie będziemy jeździć później na tej oponie.” – powiedział Cal Crutchlow.

Kliknij, aby pominąć reklamy

„Dobrze, że Michelin był w stanie je zabrać, dobrze, że szybko zareagowali na niektóre komentarze. Muszę wyrazić swoje uznanie, ponieważ nie było to łatwe. Ale może wykorzystywanie tej opony (w Argentynie) nie było zbyt rozsądne.” – dodał zawodnik LCR Hondy.

Marc Marquez przyznał natomiast, że zawodnicy zgodzili się na to, by w wyścigach nie było więcej niż trzech typów danej opony i z faktem, że nie było wskazań na gruncie bezpieczeństwa, by czwarta mieszanka została wprowadzona.

„Sprawa wyglądała tak, że przepisy mówią o tym, iż normalnie mamy trzy przednie i trzy tylne mieszanki. Nie możemy mieć więcej lub mniej. Z pewnych powodów Michelin przywiózł dodatkową oponę przednią. Potem trochę porozmawialiśmy z Komisją Bezpieczeństwa, do czego potrzebna jest nam ta opona. Nawet dyrekcja wyścigu tego nie wiedziała.” – powiedział Marquez.

„Nie było konieczności związanej z bezpieczeństwem, by mieć nową oponę o innym charakterze. Aby tak zrobić, lepiej byłoby pojeździć na niej na odpowiednich testach, na przykład po wyścigu w Jerez albo gdzieś indziej.” – dodał Hiszpan.

„Patrząc w dane, powiedzieli nam że nowa opona, która została „skasowana”, mogłaby lepiej pasować do mojego stylu jazdy, ponieważ jest mocniejsza i może być lepsza w punktach hamowania. Chcę jej spróbować. Ale trzeba to zrobić we właściwym momencie. Ostatecznie wszystko zrobiliśmy zgodnie z przepisami.” – zakończył.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Źródło: motorsport.com

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

Komentarze: 1

  1. Ciekawe kto wypadł z wyścigu przez uślizg przedniego koła???

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
148 zapytań w 1,050 sek