Marc Marquez i Dani Pedrosa przed zbliżającym się weekendem o GP Aragonii liczą na wyścig bez niespodzianek, zarówno tych pogodowych jak i tych związanych z walką na torze. Obaj zapowiadają walkę o zwycięstwo.
Trudno się dziwić, biorąc pod uwagę, że Marquez i Pedrosa w zeszłym sezonie byli głównymi ofiarami deszczu w wyścigu na torze Aragón. Obaj zawodnicy Repsol Honda zaliczyli wywrotki, gdy nad torem zaczęły padać coraz mocniejsze krople deszczu. To nie są jedyne złe wspomnienia Marca i Daniego z wyścigów w Aragonii. W 2010 roku w wyścigu klasy 125cc jadący z pole position Marc Marquez został zabrany z toru już w pierwszym zakręcie. Natomiast Dani Pedrosa w 2013 roku nie dojechał do mety z powodu upadku. Pomiędzy dwójką zawodników Repsol Hondy doszło do lekkiego kontaktu. Marquez lewą ręką dotknął tylnej opony motocykla z numerem #26 tak niefortunnie, że doszło do uszkodzenia czujnika kontroli trakcji.
Niemniej jednak, tor Motorland Aragón pozostaje ulubionym torem Marca Marqueza, jako jedna z czterech hiszpańskich rund w kalendarzu mistrzostw świata. Na pewno nie zabraknie wsparcia kibiców dla zawodników Repsol Hondy przed ich domowym wyścigiem.
„Po dziwnym wyścigu w Misano nie mogę się doczekać weekendu w Aragonii. Jest to mój ulubiony tor w całym kalendarzu i osiągaliśmy tam dobre wyniki w przeszłości, pomimo zeszłorocznego nieszczęśliwego wyścigu dla nas obu. Pierwsze i końcowe odcinki toru są bardzo techniczne, musimy ciężko popracować nad ustawieniami motocykla, aby dobrze czuć się w zakrętach. Miejmy nadzieję, że ten weekend będzie normalny z dobrą pogodą, więc będziemy mogli ciężko pracować od piątku i być gotowi na walkę w niedzielę.” – powiedział Marquez, zwycięzca GP Aragonii z 2011(Moto2) i 2013(MotoGP)
Tymczasem Pedrosa, który zwyciężył w Aragonii w 2012 roku chce kontynuować swój rekord, wygrywając przynajmniej jeden wyścig w każdym sezonie swoich startów w królewskiej kategorii.
„To był rozczarowujący wyścig w Misano i chce o nim jak najszybciej zapomnieć. Ostatnie dwa lata na torze Aragón były dla mnie trudne, więc czekam na bezproblemowy wyścig w tym roku. Lubię jeździć w Aragonii i mając okazję ścigać się przed naszymi lokalnymi fanami daje mi to więcej motywacji, będziemy starać się dać dobre show dla nich. Zobaczymy jaka będzie pogoda, mam również nadzieję, że będę walczył o zwycięstwo.” – skwitował Dani Pedrosa
źródło: crash.net
Jeśli Pedrosa nie wygra przynajmniej jednego z pozostałych wyścigów do końca roku, to sezon 2015 będzie jego pierwszym sezonem bez wygranego wyścigu od… 2001r.!