Nowy sezon w królewskiej klasie motocykli, czyli MotoGP niesie ze sobą wiele pytań. Czy Valentino Rossi zdoła obronić mistrzowski tytuł, jak poradzą sobie debiutanci, kto będzie w stanie zagrozić „doktorowi”?
Valentino nie był zadoNowy sezon w królewskiej klasie motocykli, czyli MotoGP niesie ze sobą wiele pytań. Czy Valentino Rossi zdoła obronić mistrzowski tytuł, jak poradzą sobie debiutanci, kto będzie w stanie zagrozić „doktorowi”?
Valentino nie był zadowolony z czasów „wykręcanych” na testach przedsezonowych i na pewno nie będzie mu łatwo obronić tytuł. Kandydatów do pobicia Rossiego jest sporo.
Chociażby Sete Gibernau, który przesiadł się w tym sezonie z Hondy na Ducati. Groźnym konkurentem może się okazać również jego partner z zespołu Ducati Marlboro Loris Capirossi. Na pewno jednym z kandydatów jest przyszłość hiszpańskich sportów motocyklowych Daniel Pedrosa, który przesiadł się z motocykla niższej klasy, po zdobyciu drugiego z rzędu mistrzostwa w klasie 250cc.
Młody Hiszpan będzie jeździł w fabrycznym zespole Repsol Honda. Na pewno nie zamierza zwalniać tempa i trzeba go traktować poważnie jako faworyta w walce o tytuł mistrzowski.
Jego kolega z zespołu Nicky Hayden na pewno w poprzednim sezonie nieco rozczarował swoich fanów jak i szefów zespołu fabrycznego Honda. W tym sezonie będzie starał się za wszelka cenę udowodnić swoje umiejętności i będzie chciał przypomnieć sobie swoje najlepsze wyścigi, gdy został to amerykańskim mistrzem świata Superbike.
Inny amerykański zawodnik zwany „Texas Tornado” będący kolegą z zespołu Valentino Rossiego przez ostatnie lata zbierał doświadczenie i liczy na przebudzenie oraz dobre wyniki w tym sezonie. Colin Edwards pierwszy raz w historii swoich startów w klasie MotoGP nie zmienił motocykla i w tym roku ponownie zobaczymy go w zespole Calem Yamaha, gdzie jego mechanicy będą „ostro” pracowali nad ulepszeniem jego motocykla. Jednak nierówna jazda w testach zimowych nie pozwala nam postawić go w gronie ścisłych faworytów w walce o tytuł mistrza świata.
Prawdopodobnie mocny będzie też inny włoski zawodnik, który aktualnie jest wicemistrzem świata w tej kategorii. Mowa tu a Marco Melandrim. Miał on niedawno bardzo duże problemy ze swoim motocyklem, który wykręcał bardzo słabe czasy na przedsezonowych testach.
Swoich aspiracji, co do tego sezonu nie ukrywa zespół Kawasaki Racing. Zarówno Shinya Nakano, jaki i nowy nabytek zespołu z klasy 250cc Randy de Puniet, w testach na torze Jerez de la Frontera jeździli bardzo szybko dając obraz, że w tym sezonie walka będzie bardziej zacięta niż w poprzednich, które zdominował Valentino.
Wielkimi nieobecnymi na pewno są Alex Barros i Max Biaggi. Alex w tym sezonie jeździ w serii World Superbike, natomiast Max ma roczną przerwę w wyścigach. Nie został nawet kierowcą testowym żadnego zespołu. Czterokrotny mistrz świata w klasie 250cc, któremu brakuje tylko do kolekcji tytuł w najwyższej klasie powoli będzie już kończył pełną sukcesów karierę.
Niespodziankami tego sezonu mogą stać się dwaj Australijczycy Casey Stoner i Chris Vermeulen. Ten pierwszy od paru lat zdobywał doświadczenie w niższej klasie 125cc, gdzie odnosił zwycięstwa i w ćwierćlitrówkach, gdzie również był czołowym zawodnikiem. Jego jazda jest bardzo agresywna i ten młody zawodnik może sporo namieszać w klasyfikacji generalnej.
Chris jest byłym zawodnikiem Superbike, w której został wicemistrzem świata i ustąpił pola tylko Troy’owi Corserowi. Zawodnik ten już w poprzednim sezonie pokazał się z dobrej strony występując w paru wyścigach w barwach Camel Honda. Jego pewną jazdę docenili włodarze zespołu Suzuki i postanowili go zakontraktować na kolejne dwa sezony.
Hiszpański „As” Carlos Checa w tym sezonie będzie jeździł w nienajlepszym zespole Yamaha Tech 3 na oponach Dunlopa i będzie mu trudno nawiązać walkę z najlepszymi, ponieważ czasy wykręcane na torze Jerez i Catalunya nie były najszybsze, ale pokazało się pewne światełko w tunelu, gdy Checa uzyskał najlepszy czas podczas jednych z treningów.