Home / MotoGP / Zwycięstwo Stonera, setne podium Pedrosy

Zwycięstwo Stonera, setne podium Pedrosy

Tak jak tydzień temu w Jerez de la Frontera, tak i dziś na torze Estoril łupem zespołu Repsol Honda raz jeszcze padło pierwsze i trzecie miejsce. Tym samym ekipa ta tylko umocniła się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej teamów.

Zacznijmy od Casey’a Stonera, dla którego już piątkowe treningi zakończyły się udanie. Podczas pierwszej sesji treningowej #1 zdecydował się pokonać zaledwie kilka okrążeń, tak by tylko zapoznać się z zachowaniem maszyny na przesychającej nawierzchni. To sprawiło, że po pokonaniu sześciu kółek 26’latek z Southport zajął miejsce czwarte, ale już w FP2, na praktycznie suchym torze, był on najszybszy. Ogólnie był on zadowolony z zachowania swojej RC213V, ale liczył na dalsze postępy.

Tych udało się dokonać w sobotę, kiedy to podczas porannego treningu Australijczyk zajął co prawda drugie miejsce, ale ze stratą zaledwie 0.012sek do pierwszego Pedrosy. W kwalifikacjach role się odwróciły i to właśnie obrońca tytułu mistrzowskiego sięgnął po, swoje pierwsze w tym sezonie, Pole Position. Drugiego w QP Daniego wyprzedził on o jedynie 0.013sek! Niewielu jednak wierzyło w to, że Casey powalczy dziś o zwycięstwo, ale przebłyski świetnej formy dał on w warm-upie, gdy wyprzedził rywali o osiem dziesiątych sekundy!

W wyścigu, po bardzo dobrym starcie, Stoner wyszedł na pierwsze miejsce i zaczął uciekać rywalom, ale wtedy jego przewaga nad Jorge Lorenzo zaczęła mocno topnieć. Ostatecznie jednak dwukrotny Mistrz Świata MotoGP nie dał się wyprzedzić i dojechał do mety na pierwszym miejscu, odnosząc pierwsze zwycięstwo na portugalskim obiekcie w klasie królewskiej. „To był dla nas kolejny fantastyczny weekend,” rozpoczął 26’latek, który wygrał także tydzień temu w Jerez. „Rano byliśmy już nieco pewniejsi siebie, ale też trochę zaniepokojeni, ponieważ wczorajszego popołudnia mieliśmy te same ustawienia co w FP3, a w cieplejszych warunkach maszyna spisywała się nieco słabiej. Podczas rozgrzewki nie mieliśmy sporych problemów z wibracjami, ale już w wyścigu było znacznie gorzej.”

Dzięki temu zwycięstwu #1 objął w klasyfikacji generalnej prowadzenie, a nad Lorenzo ma jeden punkt przewagi. „Ogólnie z takimi wibracjami jazda jest ciężka, ale w pierwszej fazie wyścigu byłem pewny siebie i jechałem szybko, ale wtedy dwukrotnie z powodu wibracji zaliczyłem uślizg przodu. Od tego momentu nieco zwolniłem, jechałem równo i chciałem utrzymać się przed Jorge oraz Danim, ale Jorge szybko się zbliżał. Musiałem więc trzymać mój rytm i nie popełniać błędów. Zmieniałem kilkukrotnie mapowanie silnika, aby zredukować nieco wibracje. Na koniec jednak udało mi się zrozumieć, jak ominąć te problemy. Dzięki temu jazda stała się łatwiejsza, a moje tempo nieco się poprawiło. Cieszę się, że odnieśliśmy to wspaniałe zwycięstwo,” zakończył obrońca tytułu mistrzowskiego.

Podczas pierwszych dwóch treningów wolnych spore problemy ze znalezieniem odpowiednich ustawień swojego motocykla miał właśnie Dani Pedrosa, który nie był w stanie jeździć odpowiednim rytmem. W odbywającej się na przesychającej nawierzchni sesji FP1 Hiszpan pokonał kilka kółek, ale był ósmy i to aż o 2.2sek wolniejszy niż najszybszy Ben Spies. W drugiej sesji #26 wskoczył na czwarte miejsce, a jego strata do pierwszego zawodnika – wtedy Stonera – wyniosła z kolei cztery dziesiąte sekundy. Podczas FP3 to jednak 26’latek z Sabadell był najszybszy, ale jego przewaga nad rywalami była znikoma.

W sesji kwalifikacyjnej miał on spore szansy walki o Pole Position, ale na najszybszym okrążeniu został przyblokowany przez wolniejszego rywala, konkretniej mówiąc – #11. To sprawiło, że musiał się on zadowolić lokatą numer dwa i przegraną z Casey’em o zaledwie 0.013sek! W wyścigu jednak miał on nadzieję na to, że powalczy o drugie z rzędu, i pierwsze w tym roku, zwycięstwo na obiekcie Estoril. Po starcie wyścigu objął on prowadzenie w pierwszym zakręcie, ale uślizg tyłu motocykla sprawił, że spadł on na lokatę numer trzy. Chociaż potem dojechał nieco do rywali, nie udało mu się osiągnąć nic więcej aniżeli najniższy stopień podium.

„To był bardzo ciężki wyścig już od samego początku, a tempo było niezwykle mocne od pierwszego do ostatniego okrążenia,” rozpoczął Dani, który w Katarze był drugi, a tydzień temu w Hiszpanii, tak jak i dziś, trzeci. Casey przejechał naprawdę dobry wyścig i był niesamowicie mocny. Zaliczyłem ogromny uślizg w pierwszym zakręcie, Jorge i Casey wyprzedzili mnie, a ja na pierwszym kółku straciłem półtorej sekundy. Podczas wyścigu miałem pewne problemy w środku zakrętu, nie miałem wysokiej prędkości w łukach. Na każdym kółku starałem się jechać nieco lepiej, zmieniać styl jazdy, mapowanie silnika, później hamować, próbowałem wszystkiego. Udawało się uzyskiwać dobre czasy okrążeń, ale nie zmniejszałem straty.”

Dla Pedrosy to dzisiejsze trzecie miejsce jest setnym podium w wyścigach Grand Prix. W klasyfikacji generalnej zajmuje on natomiast pozycję numer trzy z dorobkiem pięćdziesięciu dwóch punktów i stratą czternastu do pierwszego Stonera. „Ukończyć trzy pierwsze wyścigi sezonu na podium to naprawdę dobry start, ale podczas każdej z trzech rund brakowało nam tego „czegoś”, co postaramy się znaleźć przy okazji kolejnych zmagań. Osiągnięcie setnego podium to dla mnie coś niesamowitego, ale pokazuje to też, jak szybko płynie czas. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy i chcę podziękować wszystkim moim sponsorom, zespołom, a zwłaszcza Hondzie, ponieważ to z nią spędziłem całą karierę,” dodał #26.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

komentarzy 6

  1. Pedrosa na drugim zdjęciu wyszedł jak by brał udział w żużlu :-D

  2. up, to się nazywa przeciw skręt

  3. Przypomina mi Rossiego z czasów Hondy kiedy takimi uślizgami wchodził w zakręty

  4. wszystko fajnie ale ten wyścig to kompletna nuda! moto2 było dużo lepsze!

  5. racja! każdy wyścig wygląda tak samo. walka jest tylko na pierwszym okrążeniu. moto2 bije motogp na głowę. nawet moto3 jest ciekawsze. szkoda że wyścig najmniejszej klasy trzeba oglądać o północy!!

  6. tez uwazam, ze moto2 jest duuzo ciekawsze do ogladania niz motogp, ale niestety nie mam juz jak obejzec tego wyscigu bo ciagle transmituja na polsat sport extra :/

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
169 zapytań w 41,090 sek