Dąbrowianin miał w tym roku bardzo ciężki sezon. Ostatnia runda okazała się jednak dosyć szczęśliwa, dzięki czemu Jurek Berger może zakończyć ten rok z uśmiechem na twarzy.
Ostatnia tegoroczna runda WMMP była najlepszą w wykonaniu Bergera w sezonie 2012. Rozpoczęła się ona od chłodnych piątkowych treningów połączonych z mżawką. Takie warunki pogodowe całkowicie psują treningi, gdyż asfalt nie pozwala na założenie opon typu slick, jak i zarówno tych na deszcz. Ostatni trening był jednak w pełni mokry, ale Jerzy nie zdecydował się wziąć w nim udziału, podobnie jak większość rywali. Sobota przyniosła znacznie lepszą pogodę. Podczas pierwszych kwalifikacji Berger był w stanie pojechać na miarę 13-14 miejsca, natomiast w drugich kwalifikacjach wywalczył dokładnie 14 pozycję i oczywiście z tego pola startował do pierwszego wyścigu weekendu. Dąbrowianin bardzo dobrze pojechał w wyścigu. O ile wcześniej jego czasy na poznańskim obiekcie nie napawały optymizmem, o tyle podczas ostatniej rundy, Jurek był w stanie uzyskiwać rezultaty takie jakich oczekiwał w tym roku. Problem pojawił się w okolicy ósmego okrążenia, kiedy to z zupełnie niewiadomych przyczyn zaczęła ślizgać się tylna opona. Teoretycznie nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że po trzech okrążeniach problem całkowicie zniknął, a Jurek znów miał świetną przyczepność i mógł wykręcać dobre czasy. Niestety te trzy okrążenia wystarczyły, aby Jurka wyprzedziło kilku zawodników. Na całe szczęście, ostateczny rezultat zawodnika teamu BMW Sikora Motorsport jest bardzo zadowalający, tym bardziej, że jest to najlepszy wynik w tym roku, a mianowicie siódme miejsce.
Niedzielny wyścig wyglądał bardzo podobnie. Jurek zaliczył świetny start i już w pierwszym zakręcie zyskał nieco pozycji, zwłaszcza po wypadku kilku rywali. Pomimo tego, że wypadek wyglądał dosyć poważnie, zmagań na szczęście nie przerwano. Drugi wyścig był niemal identyczną kopią pierwszego w wykonaniu Bergera – czasy na poziomie 1’37.5 sek. i ten sam problem w okolicy ósmego okrążenia, czyli ślizgająca się tylna opona. Tak samo jak w pierwszym wyścigu, problem ustał po około trzech okrążeniach, a Jurek znów mógł wrócić do swojego dobrego tempa. Niestety nie wiadomo, co było przyczyną tak dziwnego zachowania tylnej opony, ale najważniejsze jest to, że Jerzy ponownie był w stanie wyrównać swój najlepszy tegoroczny wynik, czyli siódme miejsce. Dzięki tym rezultatom, Berger przesunął się na jedenaste miejsce w ogólnej klasyfikacji Superstock 1000, natomiast w klasyfikacji polskich mistrzostw sezon zakończył na bardzo dobrym, dziewiątym miejscu.
Tak oto zakończył się kolejny sezon WMMP. W przyszłym roku Jerzy ponownie będzie startował w kategorii Superstock 1000, również pod skrzydłami BMW Sikora Motorsport i ma nadzieję, że tym razem będzie w stanie złapać dobrą formę od pierwszego wyścigu, a jego motocykl nie sprawi mu już najmniejszych problemów.
Jerzy Berger: „Podczas ostatniej rundy robiłem czasy jak w zeszłym roku, z czego jestem zadowolony. Myślę jednak, że mógłbym pojechać jeszcze troszkę szybciej, ale w pewnym momencie zaczynał się ślizgać tył, a to dosyć mocno dekoncentrowało. Nie mam jednak pojęcia czym było to spowodowane, ale na szczęście po około trzech okrążeniach wszystko mijało. Cieszę się jednak ze swojego wyniku, ponieważ był on najlepszy w tym sezonie, a to dobrze wróży na przyszłość. Jeżeli chodzi o cały sezon, to nie wiem czy mogę być z niego zadowolony. Trochę zgubiłem formę, nie mogłem jej odzyskać w 100 procentach, trochę motocykla nie działał tak jak powinien, ale mimo wszystko bez jakiś większych ekscesów zakończyłem sezon na jedenastym miejscu ogólnie i na dziewiątym w WMMP. Nasz team zdobył w tym roku kilka tytułów. Irek Sikora został Wicemistrzem w klasie Superbike, Michal Filla sięgnął po tytuł Mistrzowski w Superstock 1000, Richard Balcar wywalczył II Wicemistrza Polski w Rookie 1000, w klasyfikacji zespołów i Formule X-Treme również mamy drugie miejsce, także sezon był nienajgorszy. Jednym poszło trochę lepiej, drugim trochę gorzej, tak to bywa w tym sporcie. Zobaczymy co będzie za rok, mam nadzieje że tym razem będę miał więcej szczęścia i że dopiszą sponsorzy. Na koniec pragnę bardzo mocno podziękować wszystkim moim sponsorom za wsparcie (Olgroup, CTL Logistics, VTR Logistics, Dąbrowa Górnicza) oraz teamowi BMW Sikora Motorsport. Bez nich ten sezon byłby jeszcze trudniejszy. Mam nadzieję, że w przyszłym roku ponownie połączymy siły i będziemy walczyli o jeszcze lepsze miejsca!”
Informacja prasowa