Aż po trzy zwycięstwa sięgnęli podczas poznańskiej rundy motocyklowych mistrzostw Polski reprezentanci ekipy Bogdanka Racing.
To był pracowity weekend dla zawodników zespołu Bogdanka Racing. Podczas czwartej rundy Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski w Poznaniu ścigała się nie tylko krajowa czołówka, ale także najlepsi europejscy zawodnicy startujący w międzynarodowej serii Alpe Adria Cup. Mimo dodatkowej konkurencji, podopieczni Bogdanki nie zawiedli.
Podwójne zwycięstwo i prowadzenie w tabeli Zielińskiego
Poznański weekend upłynął pod znakiem całkowitej dominacji Sebastiana Zielińskiego w juniorskiej klasie Superstock 600, w której nie tylko wygrał w sobotnim wyścigu z polskimi rywalami, ale także z zagranicznymi zawodnikami Alpe Adria Cup dzień później.
Dzięki czterem zwycięstwom z rzędu 23’latek awansował na pozycję lidera klasyfikacji generalnej Junior Superstock 600 choć w ogóle nie wziął udziału w pierwszym wyścigu sezonu.
Zieliński wyprzedza obecnie w tabeli Artura Wielebskiego aż o trzydzieści punktów, co oznacza, że przy odrobinie szczęścia po mistrzowski tytuł zawodnik Bogdanka Racing mógłby sięgnąć już za dwa tygodnie, podczas podwójnej, przedostatniej rundy WMMP w Poznaniu.
„To był fantastyczny weekend.” – wyjaśnia podekscytowany Zieliński. „Wciąż nie mogę dojść do siebie po dwóch aż tak udanych wyścigach. Nie startowałem w Brnie, a mimo wszystko prowadzę w klasyfikacji generalnej i bardzo mnie to cieszy. Mój charakter nie pozwala mi jednak na defensywną jazdę. Podczas kolejnej rundy w Poznaniu znów zamierzam walczyć o zwycięstwo!”
Bukowski wygrywa, Kałdowski na podium
Sobotni wyścig Supersportów zdominował ścigający się w barwach Bogdanka Racing, lider klasyfikacji generalnej, Daniel Bukowski. Będący w wyśmienitej dyspozycji, co potwierdziło niedawne, trzynaste miejsce w wyścigu mistrzostw świata w czeskim Brnie, poznaniak stoczył pasjonujący pojedynek z Markiem Szkopkiem, wywierając na rywala presję i ostatecznie doprowadzając go do upadku.
Rewelacyjne tempo narzucone przed liderów sprawiło, że Szkopek zdążył jeszcze wrócić do rywalizacji i finiszować na trzeciej pozycji, za plecami drugiego, Marko Jermana i drugiego reprezentanta Bogdanka Racing, Marcina Kałdowskiego.
Dzień później to właśnie „Kałdoś” wywalczył dla zespołu najniższy stopień podium, podczas gdy zmagający się z pękniętym wydechem Bukowski, dojechał do mety na czwartej pozycji, jednak znów przed swoim głównym rywalem w walce o tytuł, Markiem Szkopkiem.
„Sobotni wyścig był bardzo zacięty, ale udało mi się wywrzeć na Marku wystarczająco dużo presji, aby sprowokować go do błędu.” – tłumaczy 27’letni Bukowski, ubiegłoroczny triumfator Alpe Adria Cup w klasie Superstock 600, który w klasyfikacji generalnej Supersport wyprzedza obecnie Szkopka o 25 punktów. „Dzień później z kolei cieszyłem się, że w ogóle dojechałem do mety, nie mówiąc już o świetnym, czwartym miejscu. Pęknięty wydech sprawiał mi dużo problemów. Gdyby nie on, z pewnością wygrałbym także to starcie, ale najważniejszy jest dla mnie finisz przed Markiem i kolejny krok w kierunku mistrzowskiego tytułu.”
„W ten weekend mieliśmy trochę problemów z ustawieniami motocykla, przede wszystkim z powodu kapryśnej pogody, dlatego w niedzielę postanowiłem wystartować na drugiej maszynie i okazało się to dobrą decyzją.” – przyznaje z kolei 34’letni Kałdowski. „W sobotę brakowało mi prędkości, ale niedzielne podium to wynagrodziło. Mam nadzieję, że w dwóch ostatnich rundach będę mógł walczyć o zwycięstwa.”
Pech Bartka Wiczyńskiego
Po solidnym, czwartym miejscu w sobotnim wyścigu klasy Superbike, w niedzielę Bartek Wiczyński liczył na znacznie więcej. Niestety, reprezentant ekipy Bogdanka Racing nie ukończył wyścigu z powodu awarii pompy paliwowej.
„Od samego startu wiedziałem, że coś jest nie tak.” – wyjaśnia 26’latek, były Mistrz Polski klasy Superstock 1000. „Motocyklowi brakowało mocy i nie mogłem nawiązać walki z rywalami. Wolę nie kończyć wyścigów przez wywrotki, ale walczyć, niż wycofywać się w takich okolicznościach, ale takie są wyścigi. Na szczęście kolejna runda już za dwa tygodnie i nie mogę się jej doczekać.”
Rywalizacji zespołowych kolegów przyglądał się najmłodszy Mistrz Polski klasy Superstock 1000, Marcin Walkowiak, na co dzień prezentujący barwy Bogdanka Racing w międzynarodowym pucharze FIM Superstock 1000. 19’letni Poznaniak dochodzi do siebie po kontuzji barku, ale już wkrótce będzie gotowy do powrotu na tor podczas kolejnej rundy pucharu na niemieckim torze Nurburgring.
Przedostatnia runda WMMP odbędzie się już za dwa tygodnie, znów na torze w Poznaniu. Więcej o zespole Bogdanka Racing pod adresem www.bogdankaracing.com .
Bogdanka Racing to czołowy polski zespół wyścigowy, a jednocześnie pierwsza i jedyna ekipa ścigająca się w motocyklowych mistrzostwach świata. Sponsorem tytularnym teamu jest Lubelski Węgiel „Bogdanka”.
Igor Piasecki Manager zespołu Bogdanka Racing:
„To był koncertowy weekend w wykonaniu całego zespołu. Sebastian Zieliński, mimo małego doświadczenia, jeździ bardzo mądrze. Wygrał cztery wyścigi w rzędu i jeździ wręcz ponad swoje doświadczenie. Sebastian objął prowadzenie w swojej klasie, a Daniel Bukowski wzmocnił swoje w klasie Supersport, więc nie możemy być niezadowoleni. Bartek Wiczyński miał pecha, ale niestety defekty są częścią tego sportu i jestem przekonany, że za dwa tygodnie wróci na tor jeszcze bardziej głodny zwycięstw.”