Gorący klimat, tysiące kibiców na trybunach- każde Grand Prix odbywające się w Hiszpanii gwarantuje wielkie sportowe emocje i wspaniałą zabawę.
Jak zawsze marzenie kibiców jest jedno- aby ich rodacy stali na najwyższym stopniu podium w kGorący klimat, tysiące kibiców na trybunach- każde Grand Prix odbywające się w Hiszpanii gwarantuje wielkie sportowe emocje i wspaniałą zabawę.
Jak zawsze marzenie kibiców jest jedno- aby ich rodacy stali na najwyższym stopniu podium w każdej kategorii. W klasie 125cc było to całkiem realne pragnienie. Pole position wywalczył Alvaro Bautista. Oprócz niego, w pierwszej czwórce kwalifikacji znaleźli się dwaj jego rodacy: Pablo Nieto i Hector Faubel.
To właśnie ta trójka najlepiej rozpoczęła wyścig. Gorzej start wyszedł Mice Kallio, który był dopiero 8. Wśród walczącej czołówki zachodziły zmiany pozycji- raz pierwszy był Bautista, raz Nieto. Dołączył do nich niespodziewanie Thomas Luthi, który dobrze zaprezentował się w tym GP.
Na trzecim kółku miał miejsce poważny wypadek, w wyniku którego do szpitala trafił Simon. Dodatkowym ciosem dla zespołu Red Bull KTM było to, że na tym samym okrążeniu z wyścigiem pożegnał się lider klasyfikacji generalnej- Mika Kallio, tracąc tym samym możliosc zdobycia bardzo cennych dla niego punktów.
W tym czasie czołówka wyglądała następująco: Bautista, Pasini, Nieto, Faubel, Luthi. Walka była zacięta, a emocje wzrosły jeszcze bardziej, gdy na 7 okrążeniu Lukas Pesek dołączył do najlepszych kierowców. Szybko zaczął przebijać się przez kolejnych zawodników, aż znalazł się na 2 miejscu. Pablo Nieto, po bardzo dobrym starcie spadł na 7 pozycję i zaczął powoli tracić dobre tempo wyścigu. W rywalizacji pozostało 6 zawodników.
Każdy z nich miał szansę być tym najlepszym- raz pierwszy był Bautista, raz Pesek, później Luthi i Pasini… Jednak najlepszy z nich wszystkich okazał się Alvaro Bautista. 2 miejsce zajął Faubel, 3. Gadea. Miejsca na podium zabrałko dla Pasiniego, Peska i Luthiego.
Był to wielki sukces zespołu Master — Aspar. Czołowa czwórka to jeźdźcy tego właśnie teamu. Dodatkowo powody do radości mieli zgromadzeni kibice- na podium stała dziś trójka Hiszpanów.
Po wyścigu zawodnicy powiedzieli:
Bautista: „Chciałem wygrać przed własną publicznością. Grupa prowadząca wyścig była bardzo dobra, dlatego nie byłem pewny czy mi się to uda. Szczęście mi jednak dopisało.”
Faubel: „Każdy Hiszpan chciał dziś wygrać. Ja postanowiłem jechać ostrożniej. Na ostatnim kółku chciałem zaatakować, jednak moja skrzynia biegów nie działała sprawnie i nie mogłem się rozpędzić.”
Gadea: „To był trudny wyścig, wybrałem dodatkowo nieodpowiednie opony, jednak walczyłem do końca i muszę się zadowolić 3 miejscem.”
Po Grand Prix Katalonii bardzo ciasno zrobiło się w klasyfikacji generalnej- Kallio, pomimo upadku zachował 2 pozycję. Jednak już tylko jeden punkt tracą do niego Pasini i Faubel, a 5 punktów Gadea. Zapowiada to niezwykle emocjonujący dalszy ciąg sezonu.