Alvaro Bautista przyznał, że w miniony weekend odbyły się pierwsze wyścigi, w których w tym roku ujawniły się słabe strony motocykla Panigale V4 R. Zwycięska passa Hiszpana zakończyła się w sobotnim wyścigu, gdy zwycięstwo odniósł Jonathan Rea. W niedzielnym wyścigu Superpole przed Bautistą dojechał również Chaz Davies.
„Dziś naszym maksimum była druga pozycja, ponieważ – poza tym, że to dla mnie nowy tor, naszym największym problemem było to, że na tym torze czułem się gorzej. Stabilność motocykla oraz skręcanie wyglądają tu słabiej.” – powiedział Bautista.
„Miałem te same problemy od samego początku mistrzostw, niczego nie zmienialiśmy, ale ten tor jest zbyt wyboisty, widać było w TV, że motocyklem wszędzie rzuca. Staraliśmy się poprawiać to od początku sezonu, bo zawsze mówiłem, że motocykl nie skręca dobrze. Na jednych torach radzimy sobie z tym, ale tutaj było to trudniejsze.” – dodał.
Bautista przyznał także, że wiedział, że tutaj może dobiec końca jego zwycięska passa. „Wiedziałem przed wyścigiem, że tempo Rea jest naprawdę mocne. Widziałem moje czasy i byłem całkiem szybki, ale widziałem też, że Jonathan jeździł szybciej. Myślałem, że może gdy złapię swój rytm, to może on będzie miał problemy z ogumieniem, ale był bardzo pewny. Pojechałem mój własny wyścig, dałem z siebie tyle ile mogłem, ale ostatecznie druga pozycja to było możliwe maksimum.”
Pytany o to, czy na kolejnych obiektach Ducati może mieć takie same problemy, Bautista odpowiedział: „Nie wydaje mi się, by Jerez czy Misano były dla nas takie same. Te tory przynajmniej znam. Nie sądzę, byśmy mieli te problemy.”
Źródło: motorsport.com
Z całym szacunkiem co Bautisty – nie słabości Ducati a jego własne.
Rekordy wykręcone przez Daviesa to wystarczające potwierdzenie.
Jeden tor. Po za tym nie zawsze się wygrywa. I tak był w top3 wiec cóż to za słabości koleś nie znał toru ścigał się tam pierwszy raz. I zgadzam się z tym ze to nie słabosci ducati. Tylko gorsze dni zawodnika. A jeśli było to przebudzenie Davisa to Kawasaki ma już duży problem.