Gigi Dall’Igna przyznał, że współpraca zespołów Ducati w MotoGP i World Superbike przyczyniła się do tego, że oba składy poczyniły krok naprzód i stały się groźne dla najlepszych. Włoch wierzy, że zespół Aruba.it Racing Ducati może zdetronizować Kawasaki.
W zeszłym sezonie tylko Ducati było w stanie nawiązywać walkę z Kawasaki, zajmując drugą pozycję w klasyfikacji producentów i zawodników – tego dokonał Chaz Davies, były mistrz World Supersport.
Ducati poczyniło kolejne przygotowania do sezonu 2016, włączając do swojego składu Marco Zambenedettiego, wcześniej inżyniera w MotoGP. Dla Davide Giugliano będzie z kolei pracował Aligi Deganello, nowy szef inżynierów, oraz Paolo Biasio, odpowiedzialny za elektronikę modelu Panigale.
„W moich dwóch pierwszych latach w Ducati spróbowaliśmy poprawić przepływ informacji pomiędzy MotoGP i WSBK, coś co pozwoliło nam pójść do przodu na obu frontach. Na sezon 2016 zespół WSBK ma kilka zmian.” – powiedział Gigi Dall’Igna.
„Panigale R przeszło dalsze modyfikacje zawieszenia, elektroniki i silnika. Byliśmy groźni w testach zimowych. To pozwala nam przystępować do sezonu 2016 z jednym celem: zdobyć tytuł.” – dodał.
Źródło: crash.net
No ciekawe, co to będzie, w tym sezonie wydawało się, że Ducati ma znacznie mniej mocy niż Kawasaki, czy to nadrobią? Myślę jednak, że to będzie kolejny sezon Kawasaki – boję się, że kolejny półfabryczny zespół Aprilii (Ioda) nie dostanie takiego wsparcia, jak Red Devils i „Zieloni” mogą być bezkonkurencyjni
Nowa R1 też może namieszać.
Raczej nie, nie z tymi zawodnikami, z drugiej strony Giugliano zalicza tyle wpadek, że ciężko powiedzieć, na co go stać.
Jak Gigi zbuduje coś swojego w WSBK nie powinni mieć problemu z regularną walką o zwycięstwa, tak mi się przynajmniej wydaje jak patrzę na RSV4 z poprzednich lat.