Wspierany przez polską firmę GRANDys duo zawodnik Voltcom Crescent Suzuki Alex Lowes kończył oba niedzielne wyścigi eni FIM Superbike World Championship na francuskim torze Magny-Cours w pierwszej dziesiątce.
Pierwszy niedzielny wyścig rozpoczął się z opóźnieniem, ponieważ startujący z dziką kartą Marcus Reiterberger podczas rozgrzewki zabrudził tor olejem. Wyścig został ogłoszony jako mokry, a jego dystans był skrócony do 19 okrążeń. Loterią był wybór opon, ponieważ asfalt wyraźnie przesychał.
W tych trudnych warunkach dobrze spisał się Alex Lowes, który poobijany po wypadku w sobotnich kwalifikacjach ukończył zmagania na ósmym miejscu. Popołudniowy wyścig rozgrywany był już przy pięknym słońcu i na pełnym dystansie dwudziestu jeden okrążeń. Po trudnym początku Lowes odrobił straty i linię mety przekroczył na dziesiątym miejscu zdobywając w sumie w niedzielę czternaście punktów do klasyfikacji generalnej.
Francuz Randy de Puniet nie zdobył przed własną publicznością punktów. W pierwszym wyścigu miał problemy z przyczepnością i wycofał się z rywalizacji, w drugim po wyjeździe poza trasę ukończył zawody na osiemnastym miejscu.
Podwójnym zwycięzcą w niedzielę był nowy mistrz Świata Jonathan Rea, którego sukces oklaskiwało ponad dwadzieścia trzy tysiące francuskich fanów. Teraz przed zawodnikami eni FIM Superbike World Championship podróż do Kataru i finałowa runda, która odbędzie się dziewiętnastego października przy sztucznym oświetleniu na torze Losai.
Specjalnymi gośćmi zespołu Voltcom Crescent Suzuki i firmy GRANDys duo byli Piotr Kałużka i Jarosław Szczęsny, laureaci konkursu organizowanego przez polską firmę. Obaj mogli z bliska przyjrzeć się pracy zespołu i towarzyszyć zawodnikom na polach startowych.
Alex Lowes:
Dobór opon był bardzo ważny w niedzielę. Po sobotnim upadku nadal odczuwałem jego skutki i pozycje osiem i dziesięć są tym co mogłem wywalczyć. Liczyłem na więcej, ale teraz czekam już tylko na nocny wyścig w Katarze.
Randy de Puniet:
To był bardzo trudny weekend i jestem rozczarowany z wyniku, szczególnie, że był to mój domowy wyścig. W pierwszym wyścigu zupełnie nie czułem motocykla i nawet zmiana opony nie pomogła. W drugim wyścigu była szansa na pierwszą dziesiątkę, ale problemy z hamowaniem silnikiem spowodowały wypadnięcie z trasy.
Wyniki:
Magny-Cours – eni FIM Superbike World Championship – wyścig 1:
- Jonathan Rea (Kawasaki) 36’29.856
- Tom Sykes (Kawasaki) +4.711
- Sylvain Guintoli (Honda) +14.683
- Michael van der Mark (Honda) +22.772
- Leon Camier (MV Agusta) +30.136
- Alex Lowes (Voltcom Crescent Suzuki) +39.034
DNF Randy de Puniet (Voltcom Crescent Suzuki)
Magny-Cours – eni FIM Superbike World Championship – wyścig 2:
- Rea 34’40.147
- Chaz Davies (Ducati) +2.848
- Sykes +6.551
- van der Mark +10.202
- Leon Haslam (Aprilia) +12.921
- Alex Lowes (Voltcom Crescent Suzuki) +32.799
- Randy de Puniet (Voltcom Crescent Suzuki) +1’15.533
Klasyfikacja generalna mistrzostw Świata Superbike:
- Rea 528 punktów
- Davies 383
- Sykes 367
- Haslam 297
- Torres 222
- Alex Lowes (Voltcom Crescent Suzuki) 135
- Randy de Puniet (Voltcom Crescent Suzuki) 39