W przyszłorocznej serii World Superbike wejdzie w życie regulamin, regulujący moc poszczególnych motocykli. Maszyny różnych producentów będą miały różne limity obrotów. Rzut oka na wartości narzuconych limitów skłania jednak to zastanowienia się nad ich zasadnością. Najbardziej obcięte obroty będzie mieć Ducati – i to aż o 1700 obr/min. niższe niż Kawasaki, które w ostatnich latach, dzięki staraniom Jonathana Rea, nie oddaje prymatu. W ostatnich trzech latach tylko cztery razy wygrywał ktoś niedysponujący Kawasaki lub Ducati – Nicky Hayden na Hondzie w 2016 roku, dwa razy Leon Haslam na Aprilii i Jordi Torres w 2015 roku.
Oczywiście, Ducati ma przewagę nad konkurencją w postaci dwucylindrowego silnika o pojemności 1200ccm. To właśnie wyższa pojemność od wielu lat powoduje, że organizatorzy za pomocą przepisów muszą wyrównywać stawkę i zawsze pojawiają się głosy krytyki, że rozkład sił zespołów jest źle zbalansowany. W ostatnich latach moc silnika Ducati ograniczano przy pomocy zwężki o mniejszej średnicy.
Dla Chaza Daviesa takie przepisy są mało zrozumiałe: „Mógłbym argumentować, że Ducati nie zdominowało wyścigów tak, jak Kawasaki. Oni zdominowali te mistrzostwa już w ostatnich pięciu latach. Nie wygrywali może tytułu w każdym kolejnym roku, ale w tym okresie zawsze mieli mocny, specjalnie stworzony pakiet. My w Ducati jedynie dwa razy zajęliśmy na koniec drugie miejsca, i raz trzecie. Ale z kolei Marco (Melandri) wygrał tylko jeden wyścig w tym roku.”
„Więc nawet jeśli ludzie wkładają nas w to samo pudełko (co Kawasaki), sytuacja jest mocno różniąca się. Wygrywam wyścigi, jestem gościem, decydującym się na podejmowanie dodatkowego ryzyka, więc dlaczego miałbym być za to karany?” – dodał. Przypomnijmy, że limit obrotów dla Kawasaki wynosi 14100 obr/min, a dla Ducati – 12400 obr/min.
Marco Melandri zgadza się ze swoim partnerem zespołowym: „Teraz ze standardową skrzynią biegów i obniżonymi obrotami sinika będziemy mieć kłopoty. Dla nas to duży cios, ponieważ cierpimy na brak momentu obrotowego przy niższych obrotach. Mając o 2000 obrotów na minutę mniej w czterocylindrowym silniku, mamy dużo pracy do wykonania. Musimy o wiele częściej zmieniać biegi, więc fundamentalne znaczenie będzie mieć to, aby mieć bardziej odpowiedni silnik.”
Źródło: motorsport.com
Ducati ma dwucylindrowy silnik, nie czterocyl.
No i w Katarze 2015 Aprilia wygrała dwa wyścigi – w pierwszym Jordi Torres, w drugim Leon Haslam.
Od kiedy MV Augusta ma dwa cylindry? :P