Redding zamierza podpatrywać Jonathana Rea w pierwszych wyścigach

Scott Redding, który debiutuje w tym roku w World Superbike, swojego najgroźniejszego rywala widzi w urzędującym mistrzu tej serii, Jonathanie Rea. Zawodnik Kawasaki seryjnie zgarnia ostatnio tytuły. Redding przychodzi do WSBK, by wreszcie przerwać jego passę.

Jest jednak świadom czekającego go wyzwania i tego, że być może nie uda się powtórzyć dokonać Alvaro Bautisty z początków sezonu 2019, gdy ten wygrał na Ducati wszystkie wyścigi pierwszej rundy. A potem kolejne.

„Nigdy nie ścigałem się przeciwko Jonny’emu. Mieliśmy dwie zupełnie różne ścieżki kariery. Oglądałem jednak jego wyścigi. Jest bardzo mądry, stosuje różne strategie i kiedy coś nie idzie zgodnie z planem, zawsze ma plan B.” – powiedział Redding. „To bardzo mądry zawodnik, mam tego pełną świadomość. W dodatku posiada wielkie doświadczenie. Nie będę wiedział jak wygląda sytuacja aż do pierwszego wyścigu. Mogę jedynie słuchać, co inni mają do powiedzenia – co robi, jak jeździ, albo popatrzeć na nagrania z ubiegłego sezonu.”

„Jeśli jesteś zawodnikiem klasy światowej, musisz w ułamku sekundy się dopasowywać i podejmować decyzje co zrobić, a potem możesz się jej przyjrzeć. Jak w boksie – w pierwszych rundach „uczysz się” o tym drugim facecie, a dopiero potem wyprowadzasz swoje ataki. Identycznie jest w wyścigach. Być może w 1. i 2. wyścigu na Phillip Island będę się musiał czegoś nauczyć. To dla mnie nowości.” – przyznał Scott Redding.

„Moim celem jest być tam i walczyć z nim. Myślę, że to bardzo bezpiecznie jeżdżący zawodnik, szanujący innych, nie korzysta zbyt wiele z nieczystych zagrań. Rozumiem jednak, że czasem musisz bardziej korzystać z siły.” – powiedział Brytyjczyk, który w pierwszej rundzie chciałby jednak powalczyć o zwycięstwo.

„Mam doświadczenie na tym torze. Przegrałem na tym torze tytuł w Moto2 i chciałbym rozpocząć sezon odnosząc jakieś zwycięstwo, albo przynajmniej o nie walcząc, tak aby móc też spróbować zawalczyć o mistrzostwo na koniec roku. To jeden z moich ulubionych torów. Nie ma powodów, dla których nie miałbym walczyć o wygranie tam. Trudno na razie powiedzieć czy może się udać czy nie – tak jak wygrywał Bautista – ale teraz zasady gry się zmieniły, jest inaczej. Ja myślę długoterminowo, więc zobaczymy. Testy to jedno, a wyścigi drugie. Ja jeżdżę, by próbować i wygrywać.” – dodał.

Źródło: motorsport.com

 Loading ...