Tom Sykes podczas ostatniej rundy World Superbike na Misano przedłużył umowę z Kawasaki. Brytyjczyk pozostanie w zespole na dwa kolejne lata, stanowiąc o jego sile wraz z Jonathanem Rea. Obaj mają dwuletnie umowy.
Sykes ma tytuł mistrzowski, zdobyty w 2013 roku. W sumie wygrał aż 30 wyścigów, a na podium stawał 76 razy. Stał się też specjalistą od kwalifikacyjnych sesji Superpole, które wygrywał 36 razy.
No i znowu ten Sykes ma być numerem 2 przy Rei. Czasem sobie wygra wyścig, ale moim zdaniem marnuje potencjał tego motocykla i w jego miejsce, z chęcią zobaczył bym Chaza Daviesa, walka o mistrzowski tytuł pewnie mogłaby być bardziej zacięta.
Czyli w Kawie nic się nie dzieje, nadal Rea i Sykes. Tom jest szybki w kwalifikacjach, ale w wyścigu bywa różnie, a zwłaszcza gdy ma problemy z oponami i ogólnie w przeciwieństwie do Jonathana jego jazda jest nudna ;p Niech lepiej posadzą tam Anthony West’a, może nie jest już jakiś najmłodszy, ale całkiem nieźle jeździ.
Westa, albo Melandriego (wiem wiem miał ostatnio słabo, ale gdy jest zmotywowany to zapier….jak mało kto)
Zapowiedź rundy WSBK na torze Laguna Seca na moim blogu :)
(…)