Już w ten weekend zespół Voltcom Crescent Suzuki wspierany przez polską firmę GRANDys duo zakończy tegoroczne zmagania w eni FIM Superbike World Championship. Ostatnie zawody sezonu rozegrane zostaną w Katarze przy sztucznym oświetleniu.
Obaj zawodnicy Suzuki, Randy de Puniet i Alex Lowes mają doświadczenie w jeździe przy sztucznym oświetleniu i dobrze znają mierzący 5380 metrów tor. Lowes poznał położony na pustyni obiekt w zeszłym roku, de Puniet ścigał się tam podczas swojej kariery w MotoGP.
Ponieważ w Katarze panują upały przekraczające czterdzieści stopni kilka lat temu wyposażono tor Losai w sztuczne oświetlenie i zarówno wyścigi eni FIM Superbike World Championship jak i MotoGP odbywają się po zmroku. Tor składa się z szesnastu zakrętów i bardzo długiej prostej startowej, na końcu której motocykle osiągają prędkość ponad trzystu dwudziestu kilometrów na godzinę.
Pierwsze treningi odbędą się w piątek o 18:30 czasu polskiego. Superpole o 19:45 w sobotę, a wyścigi w niedzielę o 18:00 i 21:00.
Alex Lowes:
Zawody w Katarze to zawsze wielkie emocje, to jedyny nocny wyścig w sezonie. Chciałbym zakończyć ten sezon dobrym wynikiem dla Suzuki i całego teamu który tak ciężko pracował cały rok. Lubię układ tego toru, szczególnie środkową część.
Randy de Puniet:
Bardzo lubię tor Losai. Ścigałem się tam wiele razy, a walka w nocy to specjalne przeżycie. Szczególnie lubię ostatnią szybką sekcję. Liczę na dobry weekend i zakończenie sezonu w dobrym stylu.