Jonathan Rea dzięki swojej bezbłędnej i agresywnej jeździe sięgnął po 61 zwycięstwo w klasie Superbike. Nie było to jednak łatwe, ponieważ Chaz Davies na Ducati Panigale dorównywał obrońcy tytułu i tylko nieznacznie mu uległ. Podium uzupełnił solidny Alex Lowes z fabrycznego zespołu Yamahy.
Początkowo Jonathan Rea nie był zadowolony z „zaledwie” trzeciego miejsca na polach startowych. Zdobywca Superpole Chaz Davies wystartował z pole position. Z pierwszego rzędu startował również Tom Sykes.
Pogoda była iście kalifornijska – temperatura powietrza oscylowała wokół 30 stopni Celsjusza, a temperatura asfaltu osiągnęła 50 stopni.
Od razu na czele wyścigu wywiązała się walka pomiędzy Chazem Daviesem i Johnnym Rea. Walijczyk prowadził przez siedem okrążeń, lecz popełnił nieznaczny błąd podczas przejazdu przez słynny „korkociąg”. Tyle wystarczyło, by obrońca tytułu objął prowadzenie już do końca wyścigu. Obaj zawodnicy narzucili mordercze tempo.
Tom Sykes początkowo zajmował trzecie miejsce, lecz z biegiem czasu pojawiały się u niego pewne problemy. Skutkowało to zajęciem siódmego miejsca. Solidne trzecie miejsce zajął Alex Lowes. Jego kolega z zespołu Michael van der Mark dojechał do linii mety jako ósmy.
Dobrze pojechał Eugene Laverty. Był najlepszym zawodnikiem Aprilii zajmując czwarte miejsce. Oby był to zwiastun coraz lepszych wyników i koniec problemów stajni z Noale. Nie od dziś wiemy, że Wicemistrza Świata z 2013 roku (wtedy również w fabrycznym zespole Aprilii) stać na znacznie więcej.
Marco Melandri był piątym zawodnikiem wyścigu, przed Xavierem Foresem na motocyklu wystawianym przez prywatny zespół Barni Racing. Jordi Torres na dziele sztuki zwanym MV Agusta F4 zajął dziewiąte miejsce.
W tym wyścigu Honda znajdowała się zupełnie w cieniu tych jakże emocjonujących zmagań. Najlepszy zawodnik Red Bull Hondy Leon Camier wycofał się z powodu defektu. Jego kolega zespołowy Jake Gagne przekroczył linię mety jako dziesiąty, co i tak jest niezłym wynikiem dla debiutującego w tej klasie Amerykanina.
Patrick PJ Jacobsen i jego zespół Triple M Honda przygotowali na tę okazję specjalne malowanie swojego motocykla, żeby upamiętnić tragicznie zmarłego Nicky’ego Haydena. Niestety nowojorczyk został wypchnięty w ferworze walki przez Leandro Mercado. Jacobsen wylądował w żwirze, a zaledwie dwa zakręty później jego los podzielił również wspomniany Argentyńczyk.
Kalifornijski obiekt słynie z wysokiego poziomu trudności. Lorenzo Savadori upadał dwukrotnie. Loris Baz również wyjechał poza tor. Obaj jednak zdobyli punkty. Potężną wysiadkę zaliczył Toprak Razgatlioglu podczas wjazdu w słynny „korkociąg”. Zawodnik Pucetti Racing został przetransportowany do centrum medycznego na badania.
Wyniki sobotniego wyścigu WSBK na torze Laguna Seca:
1. Jonathan Rea GBR Kawasaki Racing ZX-10RR 25 laps
2. Chaz Davies GBR Aruba.it Racing Ducati Panigale R +2.978s
3. Alex Lowes GBR PATA Crescent Yamaha R1 +12.212s
4. Eugene Laverty IRE Milwaukee Aprilia RSV4 +14.309s
5. Marco Melandri ITA Aruba.it Racing Ducati Panigale R +16.712s
6. Xavi Fores ESP Barni Ducati Panigale R +18.929s
7. Tom Sykes GBR Kawasaki Racing ZX-10RR +25.638s
8. Michael van der Mark NED PATA Yamaha YZF-R1 +26.211s
9. Jordi Torres ESP MV Agusta 1000 F4 +31.579s
10. Jake Gagne USA Red Bull Honda CBR1000RR SP2 +38.084s
11. Yonny Hernandez COL Team Pedercini Kawasaki ZX-10RR +44.971s
12. Roman Ramos ESP Team GoEleven Kawasaki ZX-10RR +45.412s
13. Karel Hanika CZE Guandalini Yamaha YZF-R1 +50.768s
14. Lorenzo Savadori ITA Milwaukee Aprilia RSV4 +1m
15. Loris Baz FRA Althea BMW S1000RR +1 lap
Nie ukończyli:
Toprak Razgatlioglu TUR Puccetti Kawasaki ZX-10RR
Josh Herrin USA Attack 2Wheel Legal Yamaha YZF-R1
Leon Camier GBR Red Bull Honda CBR1000RR SP2
Leandro Mercado ARG Orelac Racing VerdNatura Kawasaki ZX-10RR
PJ Jacobsen USA TripleM Honda CBR1000RR SP2
Źródło: Crash.net; opracowanie własne
Davies delikatnie blokowal Rea’e. Jak ten go pieknie objechal w korkociagu od razu zaczal powoli odjezdzac i dowiozl pierwsze miejsce do mety. Generalnie wielkich emocji nie bylo. Musieliby Kawe jeszcze o jakies 500 obrotow skastrowac, zeby Rea nie zgarnal 4 tytulu z rzedu.
Fakt wyścig bez emocji. Rea był szybszy od Daviesa natomiast korkociągu to Davies popełnił błąd i stąd go Rea objechał.
Czy by popełnił błąd czy nie i tak Rea by go wyprzedził Lubie WSBK ale jest..nudne Taki 'teatr jednego aktora’