Zawodnicy teamu Aprilia Racing udanie zakończyli pierwsze w tym sezonie wyścigi serii World Superbike na torze Phillip Island. Dwójka jeźdźców RSV4 podczas rundy w Australii zdobyła łącznie 69 punktów z maksymalnie 90 możliwych.
Marco Melandri (2. miejsce w I wyścigu i 8. miejsce w II)
„Pierwszy wyścig wypadł dobrze. Udał mi się start i mogłem podczas pierwszych okrążeń jechać gładko, żeby oszczędzać opony na końcówkę. Na nieszczęście po połowie przejechanego dystansu motocykl zaczął się ślizgać. Nie byłem w stanie utrzymać tempa, więc kiedy Eugene [Lawerty] wyszedł na prowadzenie wolałem trzymać się na drugim miejscu.
Podczas drugiego wyścigu starałem się utrzymać tą samą strategię. Wyprzedzając [Jonathana] Rea zahamowałem mocniej niż zwykle i uniosło się tylne koło, więc musiałem wyjechać poza tor. Jestem rozczarowany, ponieważ straciłem kilka ważnych punktów.
Jestem przekonany, że potrzebuje więcej jazd aby zrozumieć jak zachowuje się motocykl i wprowadzić kilka zmian ustawień, tak żeby dopasować go do mojego stylu jazdy. Warunki torowe również sprawiły nam kilka kłopotów, których nie miałem nigdy wcześniej.”
Sylvain Guintoli (3. miejsce w I wyścigu i 1. miejsce w II)
„Podczas pierwszego wyścigu miałem za dużo wiary w siebie. Rozpocząłem chyba za mocno i na koniec straciłem przyczepność tylnego koła. Warunki panujące na torze były znacząco inne niż podczas kilku poprzednich dni ale ogólnie i tak poszło nam całkiem dobrze.
W drugim wyścigu starałem się oszczędzać tylną oponę i udało się. W końcu wróciłem na najwyższy stopień podium. Chciałem podziękować wszystkim, którzy mnie wspomagali podczas mojej rekonwalescencji. Teraz jestem mocno zmęczony, ale mamy miesiąc żeby wrócić do pełnej formy przed kolejną rundą.”