Xavi Fores obawia się, że może być mu ciężko znaleźć dobrą posadę w World Superbike na przyszły rok. Jest to o tyle dziwne, że Hiszpan zanotował znakomity sezon. Był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem prywatnym i już w Argentynie zdobył mistrzostwo tej kategorii. Jednak jego ekipa – Barni Ducati – będzie musiała zatrudnić w jego miejsce Michaela Rubena Rinaldiego. Na zamianę nalega tytularny sponsor Ducati w WSBK – Aruba.it.
Fores pięciokrotnie stanął w tym roku na podium, gromadząc łącznie 227 punktów, co wystarczyło do siódmej pozycji w generalce. Przed nim znaleźli się tylko zawodnicy fabryczni Kawasaki, Ducati i Yamahy. Z kolei drugi niefabryczny zawodnik WSBK – Toprak Razgatlioglu, stracił aż 82 punkty. Rinaldi natomiast jest powoli wprowadzany przez Ducati do stawki WSBK. Kilka razy pojechał na trzecim fabrycznym motocyklu, nie stanął jednak ani razu na podium. Za rok ma już jeździć na pełny etat.
„Wciąż walczę o znalezienie czegoś na przyszły rok, od momentu gdy Barni potwierdziło, że nie będziemy kontynuować współpracy. Problemem zespołu jest to, że nie mają sponsora. Gdybym został w zespole, byłoby to z ich strony duże poświęcenie. Sponsor Ducati – Aruba.it – ściąga Rinaldiego i nie będę dalej startował. Nie mają budżetu na dwa motocykle, i w tej sytuacji to ja przegrywam. Ale nie mam żadnych pretensji do właściciela zespołu. Musi kontynuować starty, i to jest w porządku. Nie mam nic do Ducati.” – powiedział Hiszpan.
„Obwiniam natomiast Arubę.it i to, co robią. Już rok temu próbowali się mnie pozbyć. Denerwuje mnie, że nie przestawali nalegać na zastąpienie mnie. Zrozumiałbym, gdybym miał zły sezon. Ale jesteśmy prywatnym zespołem z największą ilością miejsc na podium i najwyraźniej nie zostało to docenione.” – dodał.
Zostało jeszcze kilka wolnych miejsc w World Superbike na sezon 2019, jednak kandydatów do ich zajęcia jest kilku – m.in. Tom Sykes, Marco Melandri czy Eugene Laverty. „Jeśli będę musiał odejść z WSBK, odejdę przynajmniej z przekonaniem, że miałem dobry sezon. Przyjrzę się mojemu życiu. Nie będę siedział bezczynnie w domu, są też inne serie wyścigowe. Ale jest jasne, że chcę zostać tu, gdzie jestem.” – zakończył Fores.
Źródło: motorsport.com
Szkoda, ale no cóż, według mnie Xavi Fores jest bardzo dobrym zawodnikiem i zasługuje na fabryczny motocykl a nawet na Moto GP.
A ja z chęcią widziałbym Rinaldiego ale OBOK Foresa a nie ZAMIAST Foresa.
Szkoda że Ducati musi pozbyć się dość solidnego kierowcy żeby umieścić „swojego” w prywatnej ekipie.
Ale mimo wszystko liczę na to że Fores znajdzie gdzieś posadę w WSBK.