20-letni Piotr Biesiekirski wystartuje w pierwszy weekend czerwca w Grand Prix Katalonii, dziewiątej rundzie motocyklowych mistrzostw świata klasy Moto2. Dla jedynego Polaka w stawce będzie to jedenasty w karierze start w MŚ i trzeci w tym cyklu na Circuit de Barcelona-Catalunya.
Motocyklista ekipy Pertamina Mandalika SAG Euvic na co dzień rywalizuje w mistrzostwach Europy Moto2, ale już dwa lata temu zadebiutował w MŚ startując w siedmiu wyścigach jako najmłodszy zawodnik w stawce.
Rok temu trzy razy pojawił się na torach mistrzostw świata z tzw. „dziką kartą”, zbierając kolejne cenne doświadczenia i ucząc się od najszybszych zawodników klasy Moto2, będącej przedsionkiem „królewskiej kategorii” MotoGP.
Start w Grand Prix Katalonii będzie dla Biesiekirskiego trzecim startem w MŚ na torze w Barcelonie. Dwa lata temu, w swoim zaledwie drugim wyścigu w cyklu Grand Prix, Polak zajął tam 21. miejsce.
Przygodę z motorsportem, jak na standardy Grand Prix, rozpoczął bardzo późno, bo jako 14-latek, w swoim debiucie sięgając po Puchar Polski klasy Moto3 i otrzymując zaproszenie na testy towarzyszącej mistrzostwom świata, prestiżowej serii Red Bull MotoGP Rookies Cup.
Dwa lata później, w sezonie 2018, wywalczył tytuł drugiego wicemistrza Hiszpanii, a następnie zadebiutował w mistrzostwach Europy Moto2.
Drogę od późnego, wyścigowego debiutu na torze w Poznaniu, do debiutu w mistrzostwach świata jako najmłodszy zawodnik w stawce, Biesiekirski pokonał w rekordowym tempie. Zaledwie cztery lata po pierwszym starcie, jako 18-latek, wziął udział w Grand Prix San Marino w Misano w 2020 roku.
Od tego czasu młody Polak skupia się na zbieraniu bezcennego, motorsportowego doświadczenia na najwyższym poziomie, licząc na awans do mistrzostw świata na pełen etat w najbliższych sezonach.
„Nie mogę się doczekać powrotu do mistrzostw świata podczas Grand Prix Katalonii – mówi Piotr Biesiekirski. – Tor w Barcelonie jest jednym z moich ulubionych, ale niemal cała stawka etatowych zawodników testowała tutaj kilka tygodni temu. Wiem więc, że czeka mnie bardzo trudne zadanie i skupiam się przede wszystkim na robieniu dalszych postępów. Ponieważ w tym roku motocykle w MŚ są bardzo zbliżone do tych, którymi ścigamy się w mistrzostwach Europy, start w Grand Prix będzie dla mnie także świetnym treningiem i rozgrzewką przed rundą ME Moto2, która odbędzie się na Circuit de Barcelona-Catalunya tydzień później. Podczas niedawnego wyścigu Formuły 1 w Barcelonie trybuny pękały w szwach i podobnie będzie z pewnością podczas Grand Prix Katalonii Moto2. Start przy takiej atmosferze to zawsze bardzo ekscytujące przeżycie, tym bardziej że z pewnością na trybunach nie zabraknie polskich kibiców, dlatego jeszcze bardziej nie mogę doczekać się weekendu”.
„Cieszmy się, że Piotr wystartuje razem z nami w Grand Prix Katalonii – dodaje szef zespołu, Edu Perales. – Jak zawsze, otrzyma od nas pełne wsparcie, które pozwoli mu pokazać swój potencjał. Piotr jest częścią zespołu już od długiego czasu i jesteśmy zachwyceni, że ponownie wystartuje w naszych barwach w mistrzostwach świata. Trzymam kciuki za udany weekend”.
Więcej informacji o Piotrze Biesiekirskim na jego oficjalnym profilu pod adresem Facebook.com/PiotrBiesiekirskiOfficial oraz na oficjalnej stronie internetowej www.pbk74.com .
Źródło: inf. prasowa
Bardzo dobrze,to nasz rodak,wspieramy?
W zasadzie tak. Ale jak popatrzymy na dotychczasowe wystepy to nie bylo czego podziwiac. Nawet w kadrze kamery sie nie lapal. Bedzie wojna na koncu stawki. Dalla Porta, Antonelli, Corsi. Same tuzy wyscigow. A i tak sie boje, ze zadnego nie wyprzedzi. Gdyby te wyscigi byly dluzsze o 10 okrazen to najszybsi by go pewnie dublowali. Przykre, ale prawdziwe. Tak u nas wygladaja wyscigi. Nie ma torow, nie ma porzadnych wyscigow i ekip, nie ma wynikow i sukcesow.
Znowu będzie zamiatał tyły.
prawdopodobnie tak, dał by sobie spokój ze ściganiem. zero skila zero perspektyw
Zamiast się cieszyć, że w ogóle mamy Polaka w stawce, to tylko marudzenie.
Przykładowo taki Iker Lecuona w latach 2016-2017 też miał problem, żeby w ogóle do TOP20 wskoczyć, a jak później skończył?
Ja tam trzymam kciuki za Piotrka, jest przede wszystkim jeszcze młody i ma czas na dobre wyniki.
Lepiej by było jednak żeby się skupił w całości na ME bo ledwo co się zaczął cykl a już czołówka zaczyna mu pomału odjeżdżać…ale dobra niech nabiera te szlify…byle bez upadku kontuzjogennego bo już będzie pozamiatane
Rodrigo będzie dla niego punktem odniesienia. Jeśli jeździ na podobnym poziomie to będzie dobrze.