Albert Arenas nie dał się wyprzedzić na prostej start-meta Johna McPhee i sięgnął po zwycięstwo na torze Losail w Katarze. Trzeci linię mety przeciął Jaume Masia, jednak sędziowie nałożyli na niego karę za przekraczanie limitu toru i podium przejął Ai Ogura. Wywrotkę po kontakcie z Tonym Arbolino zaliczył Darryn Binder.
W dzisiejszym wyścigu zawodnicy mieli do przejechania 18 okrążeń. W pierwszy zakręt jako lider złożył się zdobywca pole position Tatsuki Suzuki. Tuż za nim podążali Albert Arenas i Raul Fernandez. Kolejne pozycje zajmowali Deniz Oncu, Ai Ogura, Tony Arbolino, Darryn Binder, Gabriel Rodrigo i Sergio Garcia. Czołową dziesiątkę dopełniał Andrea Migno. Start przebiegł bez wywrotki.
Na 2. okrążeniu na prowadzenie wyszedł Fernandez, natomiast na drugą lokatę Arbolino. Suzuki spadł na piątą pozycję. Chwilę później Arbolino wyszedł na czoło stawki.
Na 3. kółku na pozycję lidera wysunął się Arenas. Tuż za nim jechali Arbolino i Binder. Suzuki spadł na ósmą lokatę. Tymczasem najlepsze okrążenie wyścigu wykręcił Filip Salac, który po kiepskich kwalifikacjach musiał odrabiać straty. W tym momencie znajdował się na dwunastym miejscu.
Na 4. okrążeniu Binder awansował na drugie miejsce. Nadal prowadził Arenas, który starał się odskoczyć reszcie. Razem z Binderem i Fernandezem zyskali nieco dystansu nad Rodrigo, którego próbował wyprzedzić Arbolino. Tymczasem do czołowej dziesiątki wskoczył Salac.
Na 5. kółku na czoło peletonu goniącego pierwszą trójkę wyszedł Jaume Masia. Za nim podążali Garcia, Arbolino, Suzuki, Rodrigo, John McPhee i Salac. Bardzo słabo spisywał się Romano Fenati, który na tym etapie rywalizacji znajdował się na dwudziestej pierwszej pozycji.
Na 6. okrążeniu Masia i Garcia dołączyli do czołowej trójki. Arenas nadal utrzymywał prowadzenie. Do czołowej dziesiątki awansował Jeremy Alcoba, mistrz świata juniorów Moto3.
Na 7. kółku Arenas i Fernandez nadal prowadzili rywalizację. Tuż zanim znajdowali się Garcia, Suzuki i Masia. W grze o zwycięstwo nadal pozostawało jedenastu zawodników. Na końcu peletonu znajdował się Filip Salac.
Na 8. okrążeniu Masia przeprowadził skuteczny atak na Suzukiego. Wyścig nadal prowadził Arenas przed Fernandezem.
Na 9. kółku na czoło stawki wyszedł Fernandez. Problemy ze zmianą biegów u Arenasa poskutkowała spadkiem na piąte miejsce.
Na 10. okrążeniu Suzuki po raz pierwszy od dłuższego czasu pojawił się na czele. Na prostej start-meta mógł jednak narzekać na niską prędkość maksymalną, w konsekwencji czego spadł aż na ósmą lokatę. Tuż za Masią podążali Binder i Arbolino. Skuteczny atak na Arenasa przeprowadził Garcia. Siódme miejsce zajmował Fernandez.
Na 11. kółku Binder spadł na piątą lokatę. Do czołowej szóstki awansował tymczasem McPhee. Chwilę później nowym liderem wyścigu został Arbolino.
Na 12. okrążeniu o pozycję lidera pojedynkowali się Binder i Arenas. Tuż za nimi znajdowali się Arbolino, Garcia, Suzuki i Masia. Na dziesiątej lokacie nadal znajdował się Filipc Salac, który nie był w stanie awansować wyżej. Coraz większe problemy z tempem wyścigowym miał Fernandez, który wypadł poza czołową dziesiątkę. W zakręcie dziesiątym tymczasem wywrotkę po kontakcie z Alcobą zaliczył Celestino Vietti.
Na 13. kółku na czele podążał Arenas przed Arbolino, Binderem, Garcią i Suzukim. Stewardzi tymczasem podjęli decyzję o analizie incydentu, do jakiego doszło pomiędzy Viettim i Alcobą.
Na 14. okrążeniu na drugą lokatę przesunął się Arbolino. Do czołowej dziesiątki awansował Dennis Foggia. Dopiero siedemnasty był natomiast Deniz Oncu.
Na 15. kółku za prowadzącym Arenasem znajdował się Suzuki. Chwilę później awansował na czoło stawki. Najlepsze okrążenie wyścigu wykręcił Ai Ogura. Tymczasem w zakręcie szesnastym wywrotkę zaliczył Jose Julian Garcia, który zastępuje w tej rundzie kontuzjowanego Niccolo Antonelliego.
Na trzy okrążenia przed metą Suzuki stracił prowadzenie na prostej start-meta na rzecz McPhee i Arbolino. Chwilę później skuteczny atak na niego przeprowadzili Binder i Rodrigo. Kolejne pozycje zajmowali Arenas, Foggia, Ogura, Masia i Salac. Jedenastą lokatę zajmował Fernandez.
Na dwa kółka przed metą na czoło stawki wyszedł Rodrigo. Argentyńczyk wyprzedzał McPhee, Bindera, Arbolino, Arenasa i Masię. Na siódmą lokatę awansował Filip Salac. Na dziesiąte miejsce spadł z kolei Suzuki.
Ostatnie okrążenie wyścigu na czele rozpoczął Rodrigo. W pierwszym sektorze Argentyńczyk stracił prowadzenie na rzecz Arenasa i McPhee. Wywrotkę po kontakcie z Arbolino zaliczył Binder. Arenas z McPhee odskoczyli peletonowi, który prowadził Masia. Szkot próbował napędzić się na prostej start-meta, jednak nie był w stanie wyprzedzić Arenasa. Dla Hiszpana to czwarte zwycięstwo w karierze. Podium dopełnił Masia. Hiszpan, podobnie jak Rodrigo, Alcoba i Arbolino, otrzymał jednak karę czasową za przekraczanie limitów toru, w konsekwencji czego stracił podium na rzecz Ogury. Mimo kary Alcoba i tak okazał się najlepszym debiutantem. Dzięki sankcji na wyżej wspomnianych zawodnikach zyskał także zdobywca pole position Suzuki, który ostatecznie sklasyfikowany został na piątym miejscu. Czołową dziesiątkę za sprawą kary na Arbolino dopełnili Salac, Foggia i Fernandez. Poza czołową dziesiątką znaleźli się Garcia, Oncu, Alonso Lopez i Kaito Toba. Ostatni punkty trafił w ręce wyżej wspominanego Arbolino. Z Kataru bez punktów wyjadą między innymi Migno, Fenati, Sasaki i Vietti.
wyniki wyścigu | |||||
Pos | Rider | Nat | Team | Bike | Time |
1 | Albert Arenas | SPA | Aspar Team Gaviota | (KTM) | 38m 8.941s |
2 | John McPhee | GBR | Petronas Sprinta Racing | (HONDA) | 38m 8.994s |
3 | Ai Ogura | JPN | Honda Team Asia | (HONDA) | 38m 9.285s |
4 | Jaume Masia | SPA | Leopard Racing | (HONDA) | 38m 9.188s |
5 | Tatsuki Suzuki | JPN | SIC58 Squadra Corse | (HONDA) | 38m 9.730s |
6 | Gabriel Rodrigo | ARG | Kömmerling Gresini Moto3 | (HONDA) | 38m 9.367s |
7 | Jeremy Alcoba | SPA | Kömmerling Gresini Moto3 | (HONDA) | 38m 9.500s |
8 | Filip Salac | CZE | Rivacold Snipers Team | (HONDA) | 38m 9.764s |
9 | Dennis Foggia | ITA | Leopard Racing | (HONDA) | 38m 9.905s |
10 | Raul Fernandez | SPA | Red Bull KTM Ajo | (KTM) | 38m 9.775s |
11 | Sergio Garcia | SPA | Estrella Galicia 0,0 | (HONDA) | 38m 10.202s |
12 | Deniz Öncü | TUR | Red Bull KTM Tech 3 | (KTM) | 38m 10.426s |
13 | Alonso Lopez | SPA | Sterilgarda Max Racing Team | (HUSQVARNA) | 38m 10.543s |
14 | Kaito Toba | JPN | Red Bull KTM Ajo | (KTM) | 38m 11.731s |
15 | Tony Arbolino | ITA | Rivacold Snipers Team | (HONDA) | 38m 11.516s |
16 | Andrea Migno | ITA | SKY Racing Team VR46 | (KTM) | 38m 12.121s |
17 | Romano Fenati | ITA | Sterilgarda Max Racing Team | (HUSQVARNA) | 38m 14.743s |
18 | Yuki Kunii | JPN | Honda Team Asia | (HONDA) | 38m 14.770s |
19 | Ayumu Sasaki | JPN | Red Bull KTM Tech 3 | (KTM) | 38m 15.050s |
20 | Ryusei Yamanaka | JPN | Estrella Galicia 0,0 | (HONDA) | 38m 17.398s |
21 | Carlos Tatay | SPA | Reale Avintia Racing | (KTM) | 38m 17.421s |
22 | Stefano Nepa | ITA | Aspar Team Gaviota | (KTM) | 38m 25.181s |
23 | Davide Pizzoli | ITA | BOE Skull Rider Facile Energy | (KTM) | 38m 30.391s |
24 | Riccardo Rossi | ITA | BOE Skull Rider Facile Energy | (KTM) | 38m 35.150s |
25 | Jason Dupasquier | SWI | CarXpert PruestelGP | (KTM) | 38m 35.353s |
26 | Khairul Idham Pawi | MAL | Petronas Sprinta Racing | (HONDA) | 38m 37.130s |
27 | Maximilian Kofler | AUT | CIP Green Power | (KTM) | 38m 37.458s |
28 | Celestino Vietti | ITA | SKY Racing Team VR46 | (KTM) | 38m 41.047s |
29 | Dirk Geiger | GER | CarXpert PruestelGP | (KTM) | 38m 50.872s |
Darryn Binder | RSA | CIP Green Power | (KTM) | DNF | |
Jose Julian Garcia | SPA | SIC58 Squadra Corse | (HONDA) | DNF |
Źródło: www.crash.net
Arenas i McPhee pewnie o tytuł nie zawalczą, ale ja takich zawodników uwielbiam, bo nic nie cieszy mnie bardziej od podnoszenia faworytom ciśnienia w sportach motorowych.
Ogura chyba dostał w szczepionkę, bo jakiś skrzywiony na tym pudle. Binder jak zwykle skończył w żwirze, strasznie bezbarwnie RedBulle. Wszystkie cztery, może na delikatny plus Deniz Oncu
Aha. I jest mały byczek, Arenas wygrał po raz czwarty
Tak myślałem. ;) Poprawiłem tekst po pierwszej publikacji, ale zapomniałem spojrzeć, że faktycznie to dopiero drugie zwycięstwo. Pozdro ;)
No to Rins ładnie wytypował