Ulubieniec publiczności, Guy Martin zapowiedział, że powróci w przyszłym roku do ścigania. Dementuje w ten sposób wszystkie plotki związane z przerwą w ściganiu spowodowaną wypadkiem podczas tegorocznego Ulster GP.
Pochodzący z Lincolshire zawodnik powróci do ścigania z zespołem Tyco BMW a jego partnerem będzie, zapowiedziany już wcześniej, Ian Hutchinson. Chociaż harmonogram nie został jeszcze ogłoszony, Guy pojedzie prawdopodobnie w trzech dużych, międzynarodowych wyścigach i jednym z jego ulubionych, Southern 100. Prawdopodobnie dojdzie do tego również Scarborough oraz parę wyścigów z serii Irish Road Racing. Mimo deklaracji startu w wyścigu rowerów górskich który koliduje z Tourist Trophy Guy zapowiedział, że chce wystartować w wyścigu dookoła Wyspy Man.
Zawsze mówiłem, że chłopaki z TAS (TAS Racing- Tyco BMW przyp.red.) to jedyny zespół w którym chce się ścigać więc decyzja była prosta. Zrobiliśmy spore postępy z BMW S1000RR w tym roku i pomimo wypadku podczas Ulster GP jestem zadowolony, takie są wyścigi mówił Martin
Guy powiedział również, że nie podoba mu się, że jego plotka o odejściu przybrała tak ogromne rozmiary- mówiono iż ma zrezygnować a Tyco BMW ma znaleźć na jego miejsce kogoś innego.
Plotki te umocniły się jeszcze bardziej po zwerbowaniu do zespołu Ian’a Hutchinson’a i tak naprawdę przez pewien czas nie wiadomo kto będzie dzielił z nim garaż
Na szczęście, zarówno dla nas jak i dla wyścigów, Guy dalej chce się ścigać.
Przypomnijmy jego wypadek z UGP