W 2020 roku już po raz czwarty zorganizowane zostaną wirtualne mistrzostwa świata MotoGP eSport Championship. Niezmiennie w ścisłej czołówce tych rozgrywek mamy Polaka – Mateusza Kapustę, który startuje pod pseudonimem „Gucio”. Zapraszamy do naszej rozmowy z Mateuszem, który opowiedział nam o swoich oczekiwaniach względem tego roku, a także czym zajmuje się na co dzień i komu kibicuje w MotoGP.
Fanpage Mateusza znajdziecie pod tym linkiem: facebook.com/Gucio1846. Wyniki „Gucia” z poszczególnych eliminacji znajdziecie zarówno tam, jak i na łamach MOTOGP.PL.
Pytanie: Jakie cele stawiasz sobie przed nowym rokiem jeśli chodzi o e-sport? Czy po trzech latach brania udziału w eliminacjach MotoGP eSport Championship czujesz, że jesteś lepiej przygotowany i masz większe doświadczenie, by awansować do finałów, które odbywają się podczas ostatniej rundy MotoGP w Walencji?
Odpowiedź: Celem zawsze jest awans do finałów. Każdy kolejny rok startów daje nowe doświadczenia. Inaczej podchodzi się do ścigania w takich zawodach, niż grając w MotoGP dla przyjemności. Podobnie jak w zwykłym sporcie czy po prostu w życiu, zbierane doświadczenie owocuje, ponadto w tym roku mam do tego zupełnie inne podejście. Jestem lepiej przygotowany i pomimo natłoku zajęć, znajduję więcej czasu na granie w MotoGP niż kiedykolwiek wcześniej. Będę pracował nad poprawą wyników i oczywiście starał się awansować dalej. Cel jak zawsze jest jeden – finał eMotoGP w Walencji.
P.: Myślisz, że da się łączyć naukę, zainteresowania i dodatkowo jeszcze e-sport?
Zdecydowanie tak. Chodzę do pracy, po której nierzadko wracam zmęczony. Gram na gitarze, piszę książkę, co jest niesamowicie czasochłonnym procesem, mam życie towarzyskie, a mimo to znajduję czas na granie w gry zarówno dla przyjemności, jak i w MotoGP w ramach treningu. Przy takim trybie życia wyniki chyba nie są najgorsze, udaje mi się być najszybszym polskim graczem na PlayStation i zawsze jestem blisko światowej czołówki. Kto wie, być może gdybym rzucił wszystko i skupił się wyłącznie na samym graniu, rozmawialibyśmy dzisiaj jakie to uczucie być obecnym na finale w Walencji, ale realia są inne, mam niemal 30 lat i trzeba też jakoś żyć, nie mogę sobie pozwolić na taki ruch. E-sport jest fajny, można się nawet na nim dorobić, gry same w sobie dają mnóstwo frajdy, więc cieszę że to wszystko staje się coraz bardziej popularne, niemniej jednak młodym graczom nie radzę zawalać nauki, zaniedbywać zainteresowań itp. Zawsze warto mieć furtkę na wypadek słabszych wyników. To czy przebijesz się ponad przeciętną graczy – których jest przecież naprawdę mnóstwo – staje się trochę loterią, zupełnie jak w prawdziwym sporcie.
P.: W związku z tym jakie są Twoje inne zainteresowania?
Przede wszystkim wyścigi motocyklowe. Od tego wszystko się zaczęło. MotoGP, Superbike, a nawet nasze polskie podwórko wyścigowe – wszystko to regularnie śledzę, kibicuję i tym głównie się pasjonuję. Lubię grać w różne gry, nie tylko w MotoGP. Mogą to być gry akcji, gry z gatunku MMO, ale także klasyczne RPG, okazjonalnie nawet odpalę FIFĘ. Poza wyżej wymienionym, najsilniej jednak poświęcam czas graniu na gitarze, które daje mi niesamowicie dużo przyjemności. Muzyka w moim życiu jest bardzo istotnym punktem.
P.: Ile czasu przeznaczasz na treningi? Czy jest to wyłącznie granie, czy też może – aby wejść na wysoki poziom – konieczny jest bardziej złożony trening? Ile trzeba trenować, by liczyć na to, aby utrzymać się na poziomie powiedzmy pierwszej setki rankingów poszczególnych rund?
W ciągu ostatnich trzech lat niestety ćwiczyłem o wiele za mało. Teraz postanowiłem to zmienić, dlatego nawet gdy nie ma zawodów, staram się regularnie odpalać MotoGP i jeździć bez względu na to, czy mam na to ochotę. Nie chcę wypaść z rytmu i budzić się dopiero przed rozpoczęciem mistrzostw. Nie stosuję jakiegoś bardziej złożonego treningu. Po prostu włączam tryb, w którym walczy się jedynie z czasem, ustawiam najtrudniejszy poziom – tak jak w mistrzostwach – i pokonuję okrążenie za okrążeniem, szukając różnych ustawień motocykla oraz testując różne linie przejazdu i zmianę biegów w odpowiednim momencie. Jako ciekawostkę zdradzę, że nie zawsze w słuchawkach mam dźwięk z gry. Bardzo często podczas grania, również w trakcie zawodów, słucham muzyki. Zespoły takie jak Linkin Park, One Ok Rock, Kruk, albo Evanescence strasznie mnie nakręcają i nieraz były pomocne w poprawie czasu. Jak wiele godzin poświęcam na granie? Zdarzało mi się grać cały weekend, a czasem tylko godzinę dziennie albo wcale, w zależności jak ułożył się dzień. Teraz gram regularnie minimum cztery razy w tygodniu po ok. jednej godzinie, natomiast w okolicy zawodów będę starał się przerzucić maksimum czasu wolnego na granie. Z relacji jednego z finalistów MotoGP eSport Championship wynika, że młodzi gracze potrafią poświęcać nawet osiem godzin dziennie na granie, siedem dni w tygodniu. Z takim wynikiem bardzo ciężko rywalizować, ale w tym roku będę próbował bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.
P.: Czy tor wyścigowy i motocykl, jaki organizator wybiera na daną rundę, mają dla Ciebie jakiekolwiek znaczenie?
Są tory które lubię bardziej, lepiej mi się wówczas jeździ. Podobnie jest z motocyklami. Gra jest na tyle realistyczna, że każdy motocykl prowadzi się nieco inaczej, mają swoje unikalne mocne i słabe strony, które dodatkowo można korygować indywidualnymi ustawieniami w wirtualnym boxie. Najbardziej odpowiada mi jazda motocyklami Yamaha i Suzuki. Niestety rzadko się zdarza, żeby podczas rundy trafić na jeden z ulubionych torów i motocykli jednocześnie. Mimo wszystko, staram się dać z siebie wszystko, mając do dyspozycji każdą konfigurację przygotowaną przez organizatora.
P.: Pochodzisz z Dąbrowy Górniczej. Między innymi za twoim udziałem miasto mocno zainteresowało się e-sportem. W planie były pierwsze w historii e-sportowe mistrzostwa Polski z finałem w Dąbrowie. Czy mógłbyś przybliżyć temat? Jak obecnie wygląda sytuacja?
Miasto bardzo mocno się zaangażowało. Cieszę się z takiego obrotu sytuacji i jestem im za to bardzo wdzięczny. To pozwoli rozwinąć e-sport, być może uda się też zarazić młodych nie tylko graniem w MotoGP, ale także tym prawdziwym sportem wyścigowym, który przecież tak wszyscy tutaj lubimy. Rzeczywiście padł pomysł organizacji pierwszych mistrzostw Polski z nagrodami, ale póki co to tylko pomysł. Jest on jednak na tyle kuszący, że dołożę wszelkich starań aby doprowadzić ten plan do końca, ale stanie się to nie wcześniej jak za rok, może dwa lata. W maju zaczniemy od lokalnych zawodów na próbę, żeby sprawdzić jak to wyjdzie, ilu będzie chętnych do takiej zabawy. W naszym kraju w e-sporcie są znacznie popularniejsze gry niż MotoGP, jednak z racji mojego zamiłowania do wyścigów motocyklowych, wraz ze wsparciem miasta, będę próbował zwiększyć popularność dwóch kółek wśród graczy.
P.: Czy przytrafiła ci się jakaś kontuzja – taka, która uniemożliwiła Ci wzięcie udziału w którejś z rund eliminacyjnych?
Niestety tak, ale nie była ona wynikiem samego grania w MotoGP. To kontuzja nadgarstka, której nabawiłem się w pracy, a która uniemożliwiła późniejsze granie. Była na tyle poważna, że skończyło się na rehabilitacji, a w samym roku 2018 wziąłem udział tylko w dwóch rundach, uzyskując fatalne wyniki. Musiałem odpuścić mistrzostwa, z tamtym nadgarstkiem nie dało się niestety grać i musiałem się skupić na jego całkowitym wyleczeniu.
P.: Co powiesz o konkurencji? Czy zauważalny jest rosnący poziom wśród zawodników, z którymi przychodzi Ci rywalizować o najlepsze czasy?
Każdego roku gracze są coraz szybsi, rywalizacja jest o wiele trudniejsza niż podczas pierwszych mistrzostw w 2017 roku. To zapewne za sprawą świetnej promocji mistrzostw oraz ogólnemu wzrostowi popularności MotoGP w świecie e-sportowym. Graczy jest więcej, bardziej się przykładają, szczególnie Ci młodzi. Rywalizacja jest niezwykle trudna, nie można odpuścić nawet na chwilę, a w samej tabeli czasów jest taki ścisk, że czasem delikatna poprawa czasu o 0,2s owocuje awansem nawet o 20 pozycji. Naturalnie najwięcej jest Włochów i Hiszpanów, ale sporo pojawia się też Brytyjczyków i Argentyńczyków. Mam nadzieję, że z każdym kolejnym rokiem pojawiało się będzie więcej polskich flag na wysokich pozycjach.
P.: Która z części MotoGP twoim zdaniem była najlepsza?
Obecna, czyli ta z numerkiem 19. Każdego roku producent gry coraz lepiej sobie radzi. Stale udoskonalają model jazdy i kilka innych elementów, dzięki czemu obecna część jest naprawdę świetnie dopracowana, a jazda motocyklem daje mnóstwo satysfakcji.
P.: Czy grywasz lub grałeś również w inne gry motocyklowe? Jak na przykład Ride? Jak oceniasz ich poziom na tle najlepiej ci znanej serii gier z MotoGP?
Gram w każdą grę wyścigową jaka tylko się pojawi, nawet te samochodowe, takie jak Gran Turismo lub zręcznościowy Need for Speed. Ale fakt jest taki, że gry motocyklowe lubię najbardziej, dlatego Ride jest drugą najczęściej ogrywaną przeze mnie grą. To bardzo fajne i rozbudowane wyścigi jednośladów. Możliwość przejażdżki grubo ponad setką motocykli, które możemy spotkać na ulicy, to niezwykle fajna sprawa. Ride i MotoGP mają jednak wiele różnic. Przede wszystkim nieco inna charakterystyka wyścigów oraz inny model jazdy przygotowany przez twórców, ale w przypadku Ride podobnie jak w MotoGP, każda kolejna część jest znacznie lepiej dopracowana niż poprzednia i dostarcza coraz więcej zabawy. Z niecierpliwością czekam na czwartą część, która ukaże się w tym roku.
https://www.facebook.com/Gucio1846/videos/2742521915865894/
Ulubiony tor Mateusza to Laguna Seca – a więc ten, którego nie ma już w MotoGP :)
P.: Czy wiadomo już jaki format będą miały tegoroczne mistrzostwa e-sportowe w MotoGP? W sezonie 2019 MotoGP eSport Championship uległy pewnym zmianom względem pierwotnego formatu?
Póki co nic nie wiadomo. Zwykle organizator przedstawia takie informacje na ok. miesiąc przed rozpoczęciem mistrzostw i faktycznie co roku wygląda to inaczej. W roku 2017 po eliminacjach od razu był finał w Walencji, ale już w 2019 po eliminacjach, były półfinały osobne dla Europejczyków i dla reszty świata, z których wyłoniono po połowie uczestników, którzy dopiero trafiali do finału. Wydaje mi się, że organizator zwyczajnie szuka najlepszego rozwiązania dla rozegrania takich zawodów. Czuję, że format z ubiegłego roku zostanie, bardzo fajnie się sprawdził.
P.: Kto jest Twoim ulubionym zawodnikiem obecnej stawki MotoGP?
Zapewne będę mało oryginalny. Jest nim Valentino Rossi. Poznałem go w 2003 roku, czyli w wieku 13 lat. Byłem pod ogromnym wrażeniem jego umiejętności, a gdy przesiadł się na motocykl mojej ulubionej marki, czyli na Yamahę, byłem w pełni szczęścia. Będę z nim do końca kariery i pewnie dłużej. Obecnie podziwiam go za to, że pomimo sporego wieku jak na ten sport, wciąż walczy z młodszymi zawodnikami, nadal od wielu jest szybszy i choć nie potrafi już nawiązać bezpośredniej walki o zwycięstwo, to nigdy się nie poddaje, a to bardzo dobra cecha u sportowca. Oprócz Valentino, bardzo mocno trzymam też kciuki za Takę Nakagamiego. Polubiłem tego zawodnika za waleczność, ale także wielką skromność. Generalnie to bardzo fajny chłopak. Mam nadzieję, że będzie jeździł coraz lepiej.
Dziękuję za rozmowę. Życzymy powodzenia w zbliżającym się sezonie.
Trzymam kciuki Gucio! :)
PS ciekawe, jak poradziłeś sobie z wyzwaniem Sebastiana Vettela w Gran Turismo 5
To chyba najbardziej odjechana konkurencja jaką widziałem w różnych symulatorach / grach ;)
Trzymaj się, a i oszczędzaj nadgarstek!!! ;)
Dzięki wielkie :) prawdę mówiąc jeszcze nie podjąłem wyzwania Hamiltona. Kupiłem, ale czeka na swoja kolej. Ale tak ja reklamujesz że chyba nie ma co zwlekać :)
Gucio, nie nie, nie o Hamiltona chodziło – to jest w najnowszej wersji, i na ten temat nie mam pojęcia – Chodziło o wyzwanie Vettela w bolidzie RedBulla, i to było w Gran Turismo 5, czyli już trochę lat temu ;)
No zobacz, od tego grania chyba oślepłem :D źle przeczytałem, wybacz. W takim razie wyzwania Vettela również nie wykonałem, ale to między innymi dlatego, że z Gran Turismo grałem tylko w część 4, 6 i GT Sport, z czego nawet najmniej w 6 :) A wiem, że w GT Sport jest właśnie wyzwanie Hamiltona i podobno jest piekielnie trudne :)
Chyba ktoś tu pomylił kategorie, bo nie wiem co to ma wspólnego z MotoGp
„e-sportowe mistrzostwo MotoGP”
No jest to e-MotoGP – nawet w nazwie masz MotoGP ;)
Dokładnie SnowMan :) Nawet Dorna organizuje oficjalne mistrzostwa w e-MotoGP, ale jak widać, niektórych – m.in. Thundercata – nie przekonasz :(
polerst, no cóż, nie zmusimy tak łatwo do takich zabaw i treningów :)
Niektórzy nie ćwiczą na żadnych symulatorach, więc trochę trudno im takie rzeczy zrozumieć, a szkoda że nie ćwiczą, bo treningi w takich grach poprawiają umiejętności w tym realnym świecie.
Trenują tak prawie wszyscy najwięksi – od Hamiltona, po Marqueza :)
Nawet jeśli w motocyklach jest trudno symulować wszystko (wiadomo), a i ilość dostępnych rozwiązań (programów, platform) jest w samochodówkach miliard razy większa, to zawodnicy motocyklowi i tak trenują na tym co jest, np trenują do znużenia jakiś tor mniej im znany lub mniej lubiany, optymalizują linię przejazdu przez winkle itp, a potem w weekend wyścigowy inni zawodnicy się uczą toru niemal od początku, a taki Marquez jedynie się adaptuje do realnego toru, ale każdy zakręt ma już obcykany.
PS taka gra, to też świetny nośnik informujący całego produktu jakim jest MotoGP – dzięki temu trafiamy do mnóstwa ludzi, którzy zaczynają się interesować wyścigami, tylko dlatego że trafili na fajną grę, więc świetna promocja :)
Wszystko się zazębia, ładnie to wyłożyłeś. Dodam tylko że bracia Espargaro są wielkimi fanami tej gry MotoGP :)
Nie powiem, że sam najpierw zacząłem grać w pierwszą część MotoGP, a potem gdzieś na Eurosporcie wystalkowałem to całe MotoGP i już skojarzyłem Barrosa, Rossiego i spółkę :)
Chyba mnie źle zrozumieliscie. Jak byłem młodszy sam grałem w różne symulatory i tak, pomaga to w jeździe na codzień, ale nadal uważam, że to pomyłka że znalazło się w newsach motogp. Bo co innego pograć sobie a co innego patrzeć jak inni grają i się ekscytować. Ale do sedna. Nawet jeśli ludzi to interesuje i chcą to oglądać to nadal to nie jest motogp i powinno być w innej kategorii.
też próbowałem swoich sił w e-sport MotoGP na wersje PC było „mega trudno”
też bym chciał by było większe zainteresowanie w Polsce MotoGP
nagrywałem nawet odcinki na kanale Youtube z serii MotoGP 19 pl
https://www.youtube.com/watch?v=hZjNikzXEK0&list=PLVrjd_vFqECVxwmaRbqVY1whd5uKtKVaM
oraz wprowadzałem Modyfikacje
https://www.youtube.com/watch?v=IvTV4N7zWPw&list=PLVrjd_vFqECXUSUPfozjATsFluXdf74nO
oraz co bym chciał w roku 2020 w MotoGP
https://www.youtube.com/watch?v=AOWCLalqxDI
Świetne, będę śledził Twój kanał na bieżąco :) walczmy o większe zainteresowanie prawdziwego jak i wirtualnego MotoGP w Polsce razem :) no i może spróbuj raz jeszcze eMotoGP ;)
„Jako ciekawostkę zdradzę, że nie zawsze w słuchawkach mam dźwięk z gry.”
Tu mnie mocno Gucio zdziwił, ja bez dźwięku z gry nie potrafię zupełnie wyczuć jazdy, przede wszystkim hamowań – bez dźwięku idzie mi osobiście zupełnie słabiej :D
A co z ulubionym torem, ale sposród tych, które są aktualnie w kalendarzu MotoGP? ;)
Chyba już po prostu zbyt długo w to gram i jakoś potrafię się wczuć mając w uszach dźwięk gitary zamiast ryku silnika :) mój ulubiony tor z obecnych to Misano :)
To powinien być odpowiedni argument dla wszystkich nielubiących MotoE :D
Polrest nie rozumiem?
Zapewne chodzi o to, że moto e ma dźwięk porównywalny z rozwolnieniem. Więc z powodzeniem można sobie zamiast tego włączyć jakąś muzykę do słuchania. Byle nie disco polo, bo wtedy wrażenia estetyczne pozostają bez zmian.
Porsche znalazło na to odpowiedź i za 500$ można sobie doposażyć auto w dźwięk statku kosmicznego :)
https://porsche.pl/wp-content/themes/porsche/img/lp/taycan2020/Porsche_Taycan_sound.mp3
Tundercat – coś w stylu, co napisał El Diablo… ale ;)
El Diablo – od razu z rozwolnieniem…. ja widzę duży plus takiego MotoE, wreszcie słychać trybuny! Kibice zadbają o dobre widowisko dźwiękowe :)
hahahahahaha
Gucio, możesz zdradzić na jakim padzie grasz?
Na podstawowym, najzwyklejszym padzie od PS4, dokładnie na tym który nawet jest na zdjęciu :)
Dzięki za odpowiedź!
Jest jeszcze jeden dobry zawodnik z Polski WonTon na platformie Xbox dobrze sobie radził był prawie co wyścig w pierwszej dwudziestce znacie go ?
Kojarzę go, regularnie mnie nakręcał. Dzięki niemu byłem jeszcze szybszy za co bardzo mu dziekuję kimkolwiek jest :) Nawet zastanawiałem się czy nie przesiąść się w tym roku do niego na Xboxa, bo ze swoimi czasami z 2019 lądowałbym w TOP 10, ale zostałem na PS4. Tu jest jednak większa konkurencja, jest dużo więcej graczy, jest przez to trudniej, a wyzwania są fajne :) tak czy inaczej powodzenia dla niego, niech jedzie pełnym ogniem! No i w ogóle wszystkich chętnych zapraszam do ścigania, im będzie nas więcej tym lepiej, może nawet spróbujemy zrobić jakieś wspólne treningi, taki jest plan :) a jeżeli ktoś jest w stanie dotrzeć do gracza WonTon to bardzo proszę o pomoc :)
Dokładnie ja będę próbował na PC ty na PS4 a WonTom na Xboxa. zapowiada się dobry sezon 2020 :)
I obyśmy wszyscy dali z siebie wszystko :D Max, znajdziesz mnie na Facebooku jeśli masz? Napisz do mnie proszę :)