Podobnie jak w realnym sporcie tak w jego wirtualnej odmianie z czasem pojawiają się nowi zawodnicy, którzy swoim talentem i samozaparciem są gotowi przejąć pałeczkę po swoich poprzednikach. Zapraszamy na krótką rozmowę z Patrykiem „Korsarzem_303” Mytychem, który rozpycha się łokciami w eMotoGP na platformie PlayStation.
P.: W tym roku bardzo się rozwinąłeś. Świetne wyniki w światowych rankingach, dominacja w eMotoGP Polish League. Co miało wpływ na tak błyskawiczny rozwój?
Model jazdy zmienił się. W MotoGP 20 można było popełniać więcej błędów i jechać jak to się mówi – kwadratowo, natomiast mimo wszystko starałem się jeździć płynnie, właściwymi liniami wyścigowymi i jak widać teraz to się opłaciło gdy okazało się, że model jazdy w MotoGP 21 jest bardziej wymagający.
P.: eMotoGP Polish League. Co daje Ci jazda na naszym wirtualnym podwórku? Jak się tam czujesz i jak oceniasz swoich rywali?
Jazda na naszym podwórku sprawia mi dużo radości, aczkolwiek czułbym się lepiej gdyby Panowie z Xboxa i PS4 mogliby jeździć z nami, brakuje ich tutaj. Poziom jest dobry, ale jak wiemy nerwy podczas wyścigu mogą zmienić wszystko. Mnie się udaje być w miarę spokojnym i przede wszystkim nigdy się nie poddaje, jadę do końca najlepiej jak umiem.
P.: Ile czasu poświęcasz na trening? Przygotowujesz się w jakiś specjalny sposób?
Zanim zrozumiałem jak jeździć, poświęciłem więcej czasu ale to zależy tez jak bardzo jest wymagający dany tor więcej ciężko mi powiedzieć ile dokładnie czasu potrzebuję. Jakoś specjalnie się nie przygotowuję. Lubię pojeździć swoim Gixem w dzień wyścigu.
P.: Co sprawiło, że w ogóle zacząłeś grać w MotoGP profesjonalnie?
Nie uważam żebym zaczął grać profesjonalnie.
P.: Ścigasz się motocyklem Suzuki. Wskaż plusy i minusy tego motocykla i powiedz dlaczego wybór padł właśnie na niego.
Nie potrafię wskazać plusów ani minusów tego motocykla. Wybór jest prosty – od zawsze byłem wpatrzony w GSX-R i myślę ze tak zostanie na zawsze.
P.: Jakie masz plany esportowe na przyszłość?
Gdyby w Polsce eSport sie rozwinął to chciałbym być w czołówce. Do zagranicznych zawodników sporo mi brakuje i wątpię żebym mógł z nimi rywalizować, ale nigdy nie wiadomo patrząc na to jak późno zacząłem się ścigać.
Dziękujemy bardzo za rozmowę i życzymy wielu sukcesów!
Również dziękuję i życzę wszystkiego dobrego. Chciałbym pozdrowić i podziękować moim mechanikom których nie znam ale robią kawał dobrej roboty dzieląc się set-upem motocykla :)