Po wyjątkowo zaciętej walce, Piotr Biesiekirski ukończył wyścigi piątej rundy motocyklowych mistrzostw Europy Moto2 odpowiednio na szóstym i siódmym miejscu, na portugalskim torze w Portimao sięgając po swój najlepszy rezultat w tym sezonie.
Jedyny Polak w stawce zakwalifikował się do niedzielnej rywalizacji na ósmej pozycji w mocno ściśniętej i silnie obsadzonej stawce, a następnie w obu wyścigach walczył w grupie o szóstą lokatę.
W pierwszym z nich 20-letni motocyklista ekipy Pertamina Mandalika SAG Euvic minął linię mety na szóstym miejscu, sięgając po swój najlepszy rezultat w tym sezonie. Trzy godziny później był siódmy, po ekscytującym ostatnim okrążeniu rozmijając się z szóstą lokatą o zaledwie trzy dziesiąte sekundy.
Punktując w obu wyścigach piątej rundy sezonu, Biesiekirski awansował na dziewiąte miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw Europy Moto2. Dwa kolejne wyścigi odbędą się na początku października na znanym z mistrzostw świata MotoGP, hiszpańskim torze Motorland Aragon.
„To był niesamowicie ekscytujący weekend – powiedział Piotr Biesiekirski. – Kwalifikacje pokazały, że stawka jest mocno ściśnięta, a walka będzie bardzo zacięta i tak też było. W obu wyścigach tasowaliśmy się już od pierwszych zakrętów, przez co czołowa grupa nieco mi odskoczyła, ale walka o szóste miejsce była równie zacięta, co ta o zwycięstwo. W pierwszym wyścigu byłem w stanie utrzymać rywali za sobą – choć nie było to łatwe – i sięgnąć po mój najlepszy rezultat w tym sezonie, z czego bardzo się cieszę. Na finiszu drugiego wyścigu spadłem na ósme miejsce, ale na ostatnim kółku byłem jeszcze w stanie wyprzedzić mojego zespołowego kolegę i wpadłem na linię mety jako siódmy, zaledwie trzy dziesiąte sekundy od szóstego zawodnika. Najbardziej zadowolony jestem z tego, że znów bardzo dobrze czułem się na motocyklu, miałem przyjemność z jazdy i sporo nauczyłem się od innych zawodników podczas walki. Cieszę się z awansu na dziewiąte miejsce w tabeli, choć gdyby nie punkty stracone w Estoril bylibyśmy teraz blisko pierwszej piątki. Przed nami jednak jeszcze trzy wyścigi i wszystko może się wydarzyć. Przed kolejną rundą mistrzostw Europy czeka nas teraz wakacyjna przerwa, którą spędzę nie tylko na intensywnych treningach, ale także dłuższym pobycie w Polsce”.
Więcej informacji o Piotrze Biesiekirskim na jego oficjalnym profilu pod adresem Facebook.com/PiotrBiesiekirskiOfficial oraz na oficjalnej stronie internetowej www.pbk74.com .
Źródło: inf. prasowa
Szkoda końcówki w Race2. Bo była szansa na P6 :( ale i tak gratulacje.
No w końcu więcej plusów niż minusów… Na największy plus awans na 9 miejsce w klasyfikacji generalnej i powinien to bezproblemowo utrzymać (bez upadków) do końca sezonu i w końcu będzie to Top10 na koniec. Plus także że walczy co prawda w drugiej, trzeciej grupie ale dobre i to. No i w końcu bez upadków! Wreszcie też Alexa Toledo udało się prześcignąć – co prawda ten miał chyba jakieś problemy w 2 wyścigu bo strasznie tracił tempo ale doścignął go i przegonił to najważniejsze… Szkoda tylko że Yeray Ruiz jednak przed Piotrkiem – byłoby dwa razy Top 6 w ten weekend!
No na minus ciągle ta duża strata do zwycięzcy i ścisłej czołówki…20 sekund i tak o wiele lepiej wygląda niż jak było 30 ale to ciągle lekka przepaść między Tulo i resztą walczącą o podium zwłaszcza że tak naprawdę oni się odrywają od reszty już chwilę po starcie a Piotrek zostaje w tej drugiej, trzeciej grupie…
Nie lubię też tego gadania: „gdyby nie punkty stracone w Estoril – byłoby wyżej…” – gdyby babcia miała wąsy… Dobra, nie ma co skomleć – dwa dobre miejsca i weekend udany!!