FIM nie zmienia zdania w sprawie Rosjan i Białorusinów w zawodach

Szef FIM – Jorge Viegas – goszczący w miniony weekend w Toruniu podczas finałowej rundy żużlowej Speedway Grand Prix poinformował, że federacja nie zluzuje dotychczasowych zasad i nie dopuści w najbliższym czasie pod żadnymi warunkami zawodników narodowości rosyjskiej lub białoruskiej.

„Nie ma żadnych podstaw, byśmy mieli zmieniać nasze wcześniejsze decyzje. Wykluczyliśmy rosyjską federację i wszystkich jej zawodników z międzynarodowych zawodów z powodów wojny. W Ukrainie wciąż umierają ludzie, tysiące cierpi z powodu wojny, a wielu sportowców nie może brać udziału w zawodach. Wykluczenie Rosjan i Białorusinów to jedyna rzecz, którą możemy zrobić, by wywrzeć presję na władzach tych krajów. Jeśli sytuacja wróci do normalności, to zapewniam, że będziemy chcieli powrotu Rosjan. Jednak tylko w takim przypadku.” – powiedział szef FIM w wywiadzie dla sportowefakty.pl.

Przypomnijmy, że łagodniejsze stanowisko zajmowała od początku „siostrzana” federacja samochodowa FIA, która dopuszcza Rosjan do startów jeśli mają oni licencję innego kraju, a także podpiszą specjalny dokument, potępiający rosyjską agresję na Ukrainę, oraz wystartują pod neutralną flagą. W praktyce jednak trudno znaleźć kierowców, którzy się na to godzą. Choć są wyjątki – jak Robert Shwartzman, który postanowił skorzystać ze swojej izraelskiej licencji, dzięki czemu jeździ w innych seriach pod egidą FIA, a także mógł podpisać kontrakt z Ferrari.

Stanowisko FIM jest bardziej rygorystyczne – podwójne obywatelstwo i druga licencja nie są przepustką do startów. Viegas w rozmowie z portalem SportoweFakty był konkretnie pytany o sytuację rosyjskich żużlowców – Artioma Łaguty i Emila Sajfutdinowa, którzy mimo że mają polskie obywatelstwo i licencję, i tak nie mogą startować w zawodach FIM, bo do tego konieczna jest ich macierzysta rosyjska licencja – a te zostały zawieszone do odwołania. „Dzięki polskiemu obywatelstwu mogą ścigać się w polskiej lidze. Na arenie międzynarodowej nic w tym przypadku się nie zmienia.” – powiedział Viegas.

Źródło: sportowefakty.pl
Fot.: FIM