Paweł Szkopek (Yamaha MS Racing) zajął 15. miejsce w drugim wyścigu na torze Aragon, zaliczanym do mistrzostw świata World Supersport. Wracający po kilku latach do elitarnej serii Polak zdobył swój pierwszy punkt w sezonie. Wyścig po raz drugi wygrał reprezentant RPA Steven Odendaal, przed Włochem Raffaele De Rosą i Francuzem Julesem Cluzelem.
Startujący z 23. pozycji Szkopek zaczął wyścig bardziej zdecydowanie niż w sobotę, szybko przebijając się do drugiej dziesiątki. W każdym kolejnym okrążeniu poprawiał swoją pozycję, wyprzedzając kolejno Leonardo Tacciniego, Kevina Manfrediego oraz mającego kłopoty z motocyklem Lucę Bernardiego. W połowie wyścigu był nawet na 13. miejscu, tocząc walkę z Turkiem Canem Oncu i Finem Verttim Takalą. Ostatecznie ukończył wyścig na 15. pozycji, zdobywając pierwszy punkt w sezonie i 20. licząc wszystkie starty w mistrzostwach świata Superbike’ów.
– Jestem bardzo szczęśliwy z wyniku. Warunki były bardzo trudne, bo nie było wiadomo jakich opon użyć. Zdecydowaliśmy się na bezpieczne rozwiązanie i zostaliśmy na oponach deszczowych, ale jak każdy Polak po wyścigu wiem, że opony przejściowe dałyby mi szansę zajęcia wyższego miejsca. Widać to po ósmej pozycji Takali, z którym kilka razy się wyprzedzałem – on używał opon przejściowych. Miło jest się pomylić, bo byłem przekonany, że będę punktował dopiero od połowy sezonu, a zrobiłem to od połowy pierwszego weekendu – podsumował Szkopek.
Zdobyty punkt to świetny wynik, zwłaszcza biorąc pod uwagę niezwykle wymagające warunki podczas obu wyścigów oraz trudne przygotowania Pawła do tegorocznych mistrzostw, połączone z leczeniem kontuzji stopy. Na torze Aragon wywrotki zaliczyło wielu doświadczonych zawodników, Szkopek oba starty przejechał czysto, osiągając nie tylko dobry wynik, ale też zbierając dużo cennych doświadczeń na nowym motocyklu.
– Musimy jeszcze znaleźć przyczynę małych prędkości motocykla, bo przy prędkości powyżej 200 km/h mój motocykl się nie rozpędza, nie jestem w stanie nawiązać walki z innymi zawodnikami. Tak czy inaczej czuję się spełniony, bo nie spodziewałem się tak udanego powrotu do mistrzostw świata po wieloletniej przerwie. Cały zespół jest bardzo zadowolony z wykonanej w ten weekend pracy, zbieram wiele gratulacji, co daje mi dodatkową siłę do bycia jeszcze lepszym – dodał zawodnik Yamaha MS Racing.
Niedzielny wyścig po pasjonującej walce wygrał Steven Odendaal, który triumfował również w sobotę. Drugi był Raffaele De Rosa, a trzecie miejsce zajął Jules Cluzel. Wynik Francuza jest o tyle imponujący, że przed startem został przesunięty na koniec stawki z powodu problemów z ciśnieniem w oponach i z ostatniej pozycji przebijał się na podium. Kolejna runda mistrzostw świata już za tydzień na torze Estoril w Portugalii. Sobotnie i niedzielne wyścigi będzie można zobaczyć w Eurosporcie 2 oraz w Eurosport Player.
Źródło: inf. prasowa
no i fajnie :)
I elegancko na pohybel frajerom którzy gdzieś tam parę dni temu pisali że wyglebi na bank itp.
Paweł ma już swoje lata, jeździ jak jeździ i to się już raczej nie zmieni. Warto spełniać swoje marzenia i pragnienia, ale nie ma co tu oczekiwać cudu. Niemniej jednak gratulacje zo zdobyty punkt, oby bez gleby i połamanych kości!
Brawo Paweł !
Obserwuje karierę Pawła niemal od początku na Polskim podwórku podobnie jak Valentino na tym światowym i on jest w pewnym sensie takim Polskim Vale. Największe osiągnięcia na odpowiednio Polskim i światowym podwórku i schyłek kariery w obu wypadkach
Kibicuje
Ma kase to jest szybki.
Nie raz jednak okazywalo sie ze osoby dosiadajace stockow byly szybsze niz szkopek na swojej porobionej r1 a teraz dodatkowo nie ma swojej wjezdzinej jedynki tylko musi pizgac na r6 co jest duzo trudniejsze :)
Mysle ze mielibysmy conajmniej 4 osoby szybsze od niego w wssp ale niestety nikt nie ma zaplecza finansowego.
Niestety nie mogłem obejrzeć wyścigu ale czytając opis i patrząc na wynik biorąc pod uwagę pozycję startową, wiek konkurencji to bardzo ładnie ?.