Milan Pawelec zmierzał po finisz w czołowej dziesiątce 1. wyścigu Red Bull Rookies Cup we Francji, ale finalnie skończyło się upadkiem polskiego zawodnika w jego debiutanckim starcie w wyścigu tej serii. Przypomnijmy, że polski zawodnik przystąpił do weekendu na Le Mans świeżo po zabiegu operacyjnym kontuzjowanej dłoni, przez którą nie mógł pojechać dwa tygodnie temu w Jerez.
Pawelec startował z dalekiej, 21. pozycji, ale w wyścigu miał znakomite tempo i szybko odrabiał kolejne pozycje, co ważne – nie w wyniku oddawania ich przez rywali – a po walce. Po uporaniu się z grupą zawodników znalazł się na 12. miejscu i rozpoczął pogoń za TOP10. Gdy był już w kontakcie z dwójką rywali na przedostatnim okrążeniu, zaliczył jednak upadek i nie dojechał do mety. Drugi wyścig na torze Le Mans odbędzie się w niedzielny poranek – już o 8:45.
A jak relacjonuje wyścig sam zawodnik? „CO ZA WYŚCIG! Podczas mojego pierwszego wyścigu Red Bull MotoGP Rookies Cup przebiłem się dzisiaj w Le Mans z 21. na 12. pozycję i na finiszu miałem w zasięgu ręki pierwszą dziesiątkę. Dogoniłem dwóch zawodników jadących przede mną, ale na przedostatnim kółku zaliczyłem niegroźną wysiadkę na nierówności w ósmym zakręcie. Nic mi nie jest, więc jutro rano walczymy raz jeszcze w wyścigu numer dwa. Dzięki za Wasz doping! „ – napisał.
Ajjjj szkoda,było 12 miejsce,jutro kolejna szansa,trzymamy kciuki
Szkoda upadku, ale potencjał ma na dobre wyniki. W punkty z palcem w nosie powinien się wbijać jak będzie w pełni zdrów :)
Przebijał się spektakularnie, walki się nie boi tempo złapie to kwestia czasu przy takim talencie. Tak trzymać.
Jutro od 8.45 trzymamy kciuki