We wtorek zmarł Victor Steeman – 22-letni zawodnik startujący z sukcesami w serii World Supersport 300. To kolejna w ostatnim czasie ofiara śmiertelna juniorskich serii wyścigowych. W niedzielę, po 2. wyścigu, kiedy jeszcze walczył o życie, został wicemistrzem świata, bowiem była to ostatnia runda cyklu WSSP300 w tym roku.
Steeman był jednym z zawodników, którzy brali udział w zderzeniu w zakręcie #14 w trakcie 1. wyścigu World Supersport 300 na torze w Portimao. Od razu wywieszono czerwoną flagę i przerwano wyścig, a na torze pojawiły się służby medyczne. Holenderski zawodnik śmigłowcem został przetransportowany do szpitala w Faro. Mimo wysiłków lekarzy i długiej walki o życie, nie udało się go uratować. Niewielkim pocieszeniem jest to, że organy 22-latka zostały przeznaczone by uratować życie pięciu innych osób.
Steeman był jedną z rewelacji sezonu 2022. Do ostatniej rundy przystępował wciąż mając szanse na tytuł mistrza świata. W sumie wygrał cztery wyścigi, pięciokrotnie stał na podium, i trzy razy zdobył pole position. Ostatecznie, zdobył wicemistrzostwo świata, bowiem rywale nie zdołali wyprzedzić go w klasyfikacji.
To drugi śmiertelny wypadek w WSSP300 w przeciągu ostatniego roku. Przypomnijmy, że w sezonie 2021 zginął Dean Berta Vinales, kuzyn Mavericka Vinalesa.
Źródło: speedcafe.com
Młody chłopak, wielka strata dla wyścigów.
Coś jest nie tak z tą seią WSSP300. Dwóch młodych rok po roku. W WSBK tyle zgonów jest od początku istnienia serii.