Zespół juniorów LMS Suzuki, jadący na oponach Dunlop, zwyciężył w klasie Superstock w 24-godzinnym wyścigu FIM Endurance World Championship, który odbył się w miniony weekend w Bol d’Or we Francji. Zespół zajął trzecie miejsce w klasyfikacji ogólnej, ścigając się na standardowych, dostępnych w sprzedaży oponach Dunlop.
Team był jednym z pięciu startujących na ogumieniu Dunlop, który zajął pozycję w pierwszej dziesiątce jednego z najtrudniejszych spośród rozegranych ostatnio wyścigów.
Tegoroczny wyścig w Bol d’Or był wyjątkowo ciężki: zaledwie 27 z 46 ekip ukończyło rywalizację, podczas gdy w 2013 r. do mety dotarło 40 zespołów. Największym wyzwaniem okazała się pogoda. Przez pierwsze trzy godziny padał deszcz, powodując niezliczone wypadki na torze Magny-Cours. Kolejne godziny wyścigu to ulewny deszcz i przejaśnienia.
Zespołowi juniorów LMS Suzuki, podobnie jak większości drużyn, nie udało się uniknąć problemów. Upadek na wczesnym etapie wyścigu spowodował stratę punktów. Mimo zakwalifikowania się na imponującym, czwartym miejscu i zajęcia najlepszej pozycji startowej w swojej klasie, pod koniec pierwszej godziny zespół spadł na 31. miejsce. Po ośmiu godzinach team LMS Suzuki był już czwarty w swojej klasie i zdobył siedem „ośmiogodzinnych” punktów mistrzowskich. W dziesiątej godzinie zespół wystawiony przez francuską politechnikę zajął pozycję w pierwszej dziesiątce, natomiast po 13 godzinach objął prowadzenie w klasie. W 17. godzinie zdobył maksymalne dziesięć punktów za prowadzenie w swojej klasie i w tym czasie był już czwarty w klasyfikacji ogólnej. Na trzy godziny przed końcem wyścigu ekipa Honda Racing oddała prowadzenie, a zespół juniorów LMS Suzuki utrzymał trzecią pozycję aż do linii mety. LMS Suzuki prowadzi obecnie w klasyfikacji zespołowej FIM Endurance Teams Cup z dziesięciopunktową przewagą.
Dwa inne zespoły Dunlop – Suzuki Endurance Racing Team (SERT) i Honda Racing – na początku objęły prowadzenie, a motocykle na oponach Dunlop zajmowały pierwsze miejsca w klasyfikacjach czasowych przez dziewiętnaście z dwudziestu czterech godzin wyścigu. Zespół SERT odpadł jako pierwszy po wypadku, w którym Vincent Philippe doznał obrażeń i nie był w stanie wrócić do walki na torze. Ekipa Honda Racing wyprzedziła następnie zawodnika zespołu Yamaha Racing GMT94, odbierając mu pierwsze miejsce w stawce. Po siedmiu godzinach na prowadzeniu i przewadze pięciu okrążeń, w motocyklu pękło koło łańcuchowe po stronie skrzyni biegów, powodując niemożliwą do naprawienia awarię silnika, co zmusiło ekipę do wycofania się z wyścigu. Choć zespoły nie ukończyły wyścigu, oba zyskały punkty w nowym systemie punktowania, dzięki któremu ekipa Honda Racing zajęła siódme miejsce, a SERT dwunaste.
Zespół Motors Events April Moto ukończył wyścig na czwartym miejscu w klasie EWC i piątym w klasyfikacji ogólnej, również startując na standardowych oponach Dunlop. Natomiast team R2CL ucierpiał wskutek upadku na wczesnym etapie wyścigu, po czym odrobił stratę zajmując siódme miejsce w klasyfikacji ogólnej. Zespół współpracował z Dunlopem podczas testów, a kiedy warunki na to pozwalały, wykonywał podwójne przebiegi, co w czasie bezdeszczowej pogody stało się koniecznością ze względu na nowe, restrykcyjne przepisy w zakresie opon. Metiss JLC Moto, jedyny konkurent w klasie open, ukończył wyścig na dziewiątym miejscu w klasyfikacji generalnej.
Za nim uplasował się zespół AM Moto Racing Competition, który uplasował się na dziesiątym miejscu w klasyfikacji ogólnej i trzecim w klasie Superstock.
„To był jeden z najtrudniejszych sezonów jaki pamiętam, warunki zmieniały się bardzo często. Chwilami padał na tyle silny deszcz, że uzasadnione było założenie opon deszczowych, a pięć czy dziesięć okrążeń później tor był już suchy i musieliśmy ponownie zakładać slicki. Mimo trudnych warunków pokazaliśmy na co nas stać: zespół Honda Racing uzyskał najszybszy czas okrążenia i prowadził przez większość czasu. Ekipy R2CL i SERT znalazły się na kolejnych miejscach, przy czym zespół SERT jechał naprawdę szybko i trzymał formę aż do pechowego wypadku, w którym ich zawodnik doznał obrażeń. Szkoda też, że w teamie Honda Racing pojawił się problem mechaniczny, bo do tego momentu trzymali dobre tempo” – powiedział Peter Chapman, koordynator wyścigów EWC z ramienia Dunlop.
„Gratulacje należą się jednak przede wszystkim zespołowi juniorów LMS Suzuki. Ich osiągniecie jest tym bardziej imponujące, że mechanikami w tym teamie są studenci i to dopiero ich drugi wspólny wyścig. Zespół ten, podobnie jak wiele innych, ścigał się na standardowych, powszechnie dostępnych w sprzedaży oponach Dunlop KR106 i KR108, co świadczy o tym jakie osiągi ma oferowane przez nas ogumienie” – dodał P. Chapman.
Dunlop jest jednym z wiodących światowych producentów opon klasy high i ultra high performance, z imponującą historią sukcesów i rekordów w sportach motorowych. Dunlop jest partnerem technicznym Suzuki Endurance Race Team, Honda TT Legends, firm Kawasaki i Honda oraz wyłącznym dostawcą opon do wyścigów Moto2 i Moto3.