Home / Moto2 / Łukasz Wargala nie wystartuje w Grand Prix Czech!

Łukasz Wargala nie wystartuje w Grand Prix Czech!

Z uwagi na kontuzję ręki na tyle groźną, iż stawiałaby pod znakiem zapytania dalszą karierę i zdrowie zawodnika, Łukasz Wargala nie będzie jednak mógł w najbliższy weekend wystartować w Grand Prix Czech w Brnie, dziesiątej rundzie motocyklowych mistrzostw świata klasy Moto2.

Tzw. „dziką kartę” na Grand Prix Czech w Brnie, Wargala otrzymał od Międzynarodowej Federacji Motocyklowej – FIM – jeszcze przed groźnym wypadkiem podczas czwartej rundy motocyklowych mistrzostw Niemiec klasy Superbike. Po potrąceniu przez rywala, Polak doznał poważnej kontuzji ręki, jednak wszystko wskazywało na to, że wygra wyścig z czasem i wróci do pełnej sprawności przed swoim debiutem w mistrzostwach świata.

 

Niestety, pierwsze testy na motocyklu klasy Moto2 pokazały, iż uszkodzony nerw i zerwany mięsień w prawym ramieniu wciąż sprawiają duże problemy. Pięciodniowy pobyt w specjalistycznej klinice w Niemczech również nie wystarczył i po serii konsultacji z najlepszymi niemieckimi lekarzami sportowymi, Wargala i zespół Racing Team Germany, musieli wspólnie podjąć trudną decyzję. Specyfika kontuzji  – częściowego porażenia kończyny górnej wychodzącego od nerwu kręgosłupa -sprawia, iż kolejny wypadek i ponowne uszkodzenie ręki mogłyby nie tylko zakończyć karierę sportową zielonogórzanina, ale także uczynić z niego inwalidę.

 

Tym sposobem Wargala nie tylko nie będzie mógł wystartować w Moto2 w Czechach, ale także w dwóch ostatnich rundach mistrzostw Niemiec klasy IDM Superbike. Lekarze są jednak przekonani, iż operacja nie będzie konieczna, co skróci czas rekonwalescencji z sześciu, do dwóch miesięcy. W takiej sytuacji istnieje szansa, że Wargala jeszcze pod koniec sezonu będzie mógł pojawić się na torze.

 

Łukasz Wargala

„Jestem wściekły i zawiedziony, ale takie niestety są wyścigi. Kiedy otrzymałem potwierdzenie przydzielenia mi dzikiej karty, byłem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, jednak kilka dni później leżałem w szpitalu i od tego momentu walczyłem z czasem. Muszę przyznać, że mój zespół, Racing Team Germany, zrobił absolutnie wszystko, aby postawić mnie na nogi. Szef ekipy, Dirk Heidolf, poruszył niebo i ziemię, organizując badania i konsultacje u najlepszych niemieckich lekarzy, jednak ich diagnoza nie jest dla nas pomyślna. Choć w pierwszej chwili bardzo się wystraszyłem perspektywy inwalidztwa, to jednak chciałem za wszelką cenę wyjechać na tor, chociażby na kilka kółek w treningach, aby pokazać się polskim kibicom. Taki debiut nie miałby jednak większego sensu, a że zespół wiąże ze mną dalekosiężne plany, Dirk przekonał mnie, że taka decyzja jest niestety najrozsądniejsza. Na pewno nie powiedziałem jednak jeszcze ostatniego słowa jeśli chodzi o Moto2 i obiecuję wszystkim polskim fanom, że „co się odwlecze, to nie uciecze!”.”

 

Dirk Heidolf

Szef zespołu Racing Team Germany

“Jestem pod wrażeniem profesjonalizmu Łukasza. Mimo relatywnie niewielkiego doświadczenia, doskonale wie czego chce, nie boi się ciężkiej pracy i moim zdaniem jest gotowy na debiut w mistrzostwach świata. Podczas niedawnych testów pokazał nam, że ma talent. Oczywiście wszyscy jesteśmy bardzo zawiedzeni, ponieważ cała ekipa włożyła mnóstwo pracy, aby start Łukasza w Brnie doszedł do skutku, ale w obliczu diagnozy lekarskiej nic nie możemy zrobić. Sam startowałem w mistrzostwach świata Grand Prix i wiem, że kiedy lekarz sportowy mówi, że ktoś nie jest wystarczająco sprawny, by wystartować, to tak też jest i nie można z tym faktem nic zrobić. Z Łukaszem wiążemy jednak ambitne plany, dlatego gdy tylko wyzdrowieje, motocykl Moto2 będzie na niego czekał. Tacy zawodnicy są potrzebni w mistrzostwach świata.”

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 0,982 sek