Kwalifikacje na brytyjskim torze Silverstone wygrał Claudio Corti, który z całkiem dużą przewagą zachował swoje Pole Position.
Mnóstwo pozytywnych emocji dostarczyły kwalifikacje kategorii Moto2, które odbyły się na torze Silverstone. Sesja przebiegła na suchym torze, choć były niewielkie groźby opadów deszczu. Zdobywcą Pole Position został Włoch, który był najszybszy również podczas drugiego treningu wolnego.
Claudio Corti – to właśnie ten jeździec zespołu Forward Racing wywalczył najlepsze pole startowe do niedzielnego wyścigu. Czas dający mu Pole Position wyniósł 2’09.624 sek. Jeszcze w samej końcówce Włoch miał prawie sekundową przewagę nad drugim zawodnikiem, co prawda tak ogromna różnica została zniwelowana, ale nie na tyle aby ktoś mógł mu zagrozić. Tym samym Corti jest głównym faworytem do zwycięstwa w jutrzejszym wyścigu.
Druga pozycja przypadła zespołowemu koledze zdobywcy Pole Position, a jest nim Jules Cluzel. Francuz dosiadający motocykla marki Suter, stracił do Cortiego nieco ponad cztery dziesiąte sekundy. To bardzo dobry wynik tego zawodnika i wiele wskazuje na to, że ten tor przypadł mu na tyle dobrze do gusty, że w niedzielę będzie on w stanie powalczyć o podium, a kto wie może i nawet o zwycięstwo.
Trzecie miejsce na prostej startowej zajmie Stefan Bradl. Niemiec stracił do lidera ponad siedem dziesiątych sekundy, ale był on jednym z dwóch najszybszych zawodników jeżeli chodzi o prędkość maksymalną. Stefan uzyskał 273.6 km/h, a jedynym motocyklistą, który miał taką samą prędkość był Gabor Talmasci. Łatwo nie było o trzecie miejsce, ale jakoś się udało niemieckiemu zawodnikowi.
Nie było Bradlowi łatwo, ponieważ był mocno naciskany przez Mistrza Świata kategorii 125cc. Julian Simon wywalczył czwarte pole startowe, stracił do lidera również ponad siedem dziesiątych sekundy, ale już do samego Bradla tylko 0.006 sek. Walka była więc wyrównana, tym bardziej że to nie koniec małych różnic. Również za Hiszpanem straty były niewielkie.
Do pierwszego rzędu nie zdołał się już zakwalifikować Yonny Hernandez. Mimo wszystko wynik jak na młodego Kolumbijczyka jest bardzo dobry. Pewnie jeszcze niejednokrotnie zaskoczy nas w tym sezonie dobrym wynikiem. Jego strata do poprzedzającego zawodnika to tylko 0.056 sek. Szóste miejsce wywalczył motocyklista startujący z dziką kartą w ten weekend. Xavier Simeon do Hernandeza stracił tylko 0.017 sek. i na pewno ma ochotę na jeszcze lepszy wynik w niedzielę. Siódme miejsce zajął Alex Baldolini. Solidne ósme miejsce wywalczył Arne Tode. Niemiec bardzo ładnie się spisał, przez jakiś czas był on nawet w ścisłej czołówce w tabeli czasów. Ostatecznie zamyka on rząd drugi z bardzo dobrym jak na niego wynikiem.
Na początku rzędu trzeciego ustawi się Thomas Luthi. Szwajcar pojechał całkiem przyzwoicie, ale wiemy że stać go na dużo więcej. Miejsce obok zajmie Fonsi Nieto, który chyba troszeczkę zostanie znienawidzony przez kilku zawodników. Hiszpan kilkukrotnie, zapewnie nieświadomie przyblokował rywali jadących na swoich szybkich kółkach, ale pewnie zawodnicy szybko mu to wybaczą. Jedenaste miejsce przypadło Japończykowi. Shoya Tomizawa pechowo zaczął kwalifikacje. Zaledwie po jednej minucie zaliczył on upadek i mocno uszkodził motocykl. Dopiero w drugiej części sesji, Tomizawa mógł wyjechać na tor jednak z siedemnastego miejsca zdołał się tylko przesunąć o pięć „oczek” wyżej. Scot Redding świetnie rozpoczął kwalifikacje i utrzymywał się na całkiem wysokich pozycjach, niestety później nie dał rady utrzymywać takiego tempa jak powyżsi rywale, dlatego też ostatecznie zameldował się on na pozycji dwunastej.
W rzędzie czwartym znajdują się kolejno Dominique Aegerter, Karel Abraham, Simone Corsi oraz Andrea Iannone. Z pewnością z trochę lepszej strony mogli pokazać się dwaj ostatnio wymienieni włosi. Z resztą Iannone i tak lepiej poradził sobie niż w drugim treningu wolnym, więc może jeszcze bardziej poprawi się w samym wyścigu.
Siedemnasty czas uzyskał Alex Debon, a jego rezultat wyniósł 2'10.864 sek. Obok niego spore rozczarowanie. Toni Elias wystartuje dopiero z osiemnastej pozycji. Hiszpan radził sobie w tym roku już dużo lepiej, więc na pewno w jakiś sposób szokuje jego wynik. Gabor Talmasci wywalczył dziewiętnaste pole startowe ze starta ponad półtorej sekundy do zdobywcy Pole Position. Rząd piąty zamknie jutro Alex Pons.
Kolejne niespodzianki to zapewne dwudzieste pierwsze miejsce Mattia Pasiniego, dwudziesta druga pozycja Sergio Gadei i dwudziesta trzecia lokata Kenny’ego Noyes’a. Również po tych zawodnikach można byłoby oczekiwać nieco lepszych rezultatów, ale kto wie jak będzie podczas samego wyścigu. Dwudziestą czwartą pozycję wywalczył Ratthapark Wilairot.
W rzędzie siódmym znajdują się kolejno Lukas Pesek, Niccolo Canepa, Roberto Rolfo i Bernat Martinez.
Dwudzieste dziewiąte miejsce zajął Robertino Pietri i jest on pierwszym zawodnikiem, który stracił do lidera ponad dwie sekundy. Trzydzieste miejsce trafiło w ręce Keva Coghlana. Bardzo słabo wypadli Mike di Meglio i Hector Faubel. Nie tego oczekiwano od tych zawodników, miejmy więc nadzieję, że to chwilowe problemy.
Fatalnie również poradził sobie trzydziesty trzeci Anthony West. Australijczyk fenomenalnie poradził sobie w pierwszym treningu na mokrej nawierzchni, niestety na suchym torze już nie idzie mu tak kolorowo i zapewne podczas samego wyścigu też tak będzie, no chyba że spadnie jednak deszcz… Obok Westa ustawi się kolejno Vladimir Ivanov i Joan Olivie. Na końcu dziewiątego rzędu znalazł się Raffaele de Rosa, który podczas dzisiejszej sesji zaliczył dosyć poważnie wyglądający wypadek. Samemu zawodnikowi jednak nic poważnego się nie stało.
Ostatni rząd dziesiąty jest wypełniony przez następujących zawodników: Anthony Delhalle, Yuki Takahashi, Valentin Debise oraz Vladimir Leonov. Jeżeli chodzi o Japończyka, to te kwalifikacje były po prostu fatalne. Yuki’ego stać zdecydowanie na lepsze wyniki, czego dziś niestety nie pokazał. Alex de Angelis nie został sklasyfikowany w tej sesji.
Kwalifikacje przebiegły niezwykle emocjonująco, dlatego też w niedzielnym wyścigu będzie można się spodziewać wszystkiego. Największym faworytem zapewne jest Claudio Corti, który pokazał się dziś za bardzo dobrej strony, ale wielu innych jest spragnionych zwycięstwa, więc najprawdopodobniej zobaczymy jutro mnóstwo walki na torze. Oby te przepowiednie się sprawdziły, w końcu kibice są zawsze chętni do oglądania wielkich emocji. Cały wyścig można obejrzeć o godzinie 12:15 na antenie kanału SportKlub, a na relacje zapraszamy do naszego serwisu.