Danny Kent sięgnął przed własnymi kibicami po zwycięstwo w wyścigu motocyklowych mistrzostw świata Moto3 o Grand Prix Wielkiej Brytanii. Dzięki wygranej na torze Silverstone, swojej piątej w tym sezonie, zawodnik Hondy umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej.
Dwunasta runda mistrzostw świata przywitała motocyklistów idealną pogodą podczas treningów i kwalifikacji, ale już intensywnym deszczem podczas niedzielnych wyścigów. Prowadzący w tabeli Kent nic nie robił sobie jednak z trudnych warunków, wygrywając zmagania przed własną publicznością z przewagą ośmiu sekund nad drugim zawodnikiem. W efekcie jego prowadzenie w tabeli wrosło do 70 punktów na już tylko 150 możliwych jeszcze do zdobycia. Podium uzupełnił kolejny zawodnik Hondy, zwycięzca wcześniejszego wyścigu w Czechach, Włoch Niccolo Antonelli.
„Warunki były bardzo trudne, szczególnie pod koniec wyścigu, więc musiałem bardzo uważać – przyznał Kent. – Musiałem zachować spokój i koncentrację, ale nie mogłem odpuszczać, choć mocno się ślizgałem. Wygranie domowej rundy na oczach moich kibiców i rodziny to niesamowite uczucie. To spełnienie moich marzeń. Walczymy w tym roku o mistrzowski tytuł, dlatego nie ma czasu na świętowanie. Rozpoczynamy przygotowania do kolejnej rundy.”
Źródło: inf. prasowa